Tumblr w rękach właściciela WordPress. Automattic Inc chce rozruszać platformę blogową.

Tumblr zmienia właściciela. Od 2013r. platforma należała do Yahoo (wykupionego przez Verizon Media). Blogowy serwis za znacznie mniejsze pieniądze przejmuje właściciel WordPressa - Automattic Inc. Czy to pokłosie ostatniego odpływu użytkowników po zablokowaniu erotyki?

Platforma Tumblr zaliczyła znaczny spadek odwiedzin po ubiegłorocznej decyzji poprzedniego właściciela. Nałożony w grudniu 2018 roku zakaz umieszczania treści porno znacząco wpłynął na odpływ zainteresowanych internautów. Z liczby ponad 570 mln unikalnych odwiedzających stronę, wynik spadł do 370 mln w lutym 2019 roku. Wynika z tego, że Tumblr miał mniej niż dwie trzecie pierwotnych odwiedzających.

Yahoo do spółki z Verizon Media od pewnego czasu zdawali się nie mieć dobrego pomysłu na prowadzenie platformy, więc koncern zamierzał pozbyć się problematycznej z jego punktu widzenia usługi. Ciekawe czy nowy właściciel będzie chciał powrotu treści erotycznych? Z biznesowego punktu widzenia nie byłoby to złe posuniecie. Wcześniej wielu aktorów porno czy artystów powiązanych z treściami erotycznymi stawiało na Tumblr, możliwe że część powróciłaby do serwisu, a to w pewnym stopniu odbudowałoby utracony zakazem ruch.

Jednak nie wiemy jakie dokładnie plany (w tym wobec obecności treści dla dorosłych odbiorców) ma nowy właściciel. Tak czy inaczej, Automattic Inc, inaczej niż Yahoo, widzi potencjał w swoim nowym nabytku. Firma przejmie od Verizon Media 200 pracowników, którzy byli odpowiedzialni za doglądanie Tumblr. To ciekawe połączenie z obecnie posiadanymi zasobami. Tumblr może dobrze wpasować się do oferty obejmującej m.in. poza flagowym WordPress.com też Jetpack, WooCommerce, VaultPress, Akismet, Simpenote czy Longreads.

W dobie popularności innych miejsc kojarzonych z blogowaniem, ogromnego szału po ewentualnych działaniach ze strony Automattic Inc. raczej nie będzie, ale nie trzeba tak wiele, aby inwestycja miała sens. W końcu kiedyś Tumblr był wykupiony przez Yahoo za aż miliard dolarów, teraz przecieki z Axios czy innych zagranicznych mediów sugerują cenę znacznie poniżej 20 milinów dolarów czy 10 milionów, a nawet nie większą niż 3 miliony dolarów. To przepaść w porównaniu do okrągłego miliarda z 2013 roku.