Upadek Czerwonego Sztandaru: Red Flag Linux nie zdołał rzucić wyzwania Windows

Upadek Czerwonego Sztandaru: Red Flag Linux nie zdołał rzucić wyzwania Windows14.02.2014 17:19

Red Flag Linux powstał w 1999 roku podegidą Chińskiej Akademii Nauk, jako „narodowy” systemoperacyjny Chin, który z czasem miałby zastąpić Windows. Niestetyzastąpienie „okienek” nie jest łatwe – mimo administracyjnychnakazówstosowania Red Flag Linuksa, Chińczycy pozostali wierni WindowsXP, a później Windows 7, do tego stopnia, że rząd Kraju Środkażądaod Microsoftu przedłużenia cyklu życia XP i wznowienia detalicznejsprzedaży „siódemki”. A co z Czerwonym Sztandarem, któregotwórcy stawiali sobie tak ambitne cele jak „budowanie zachęt dousieciowionego życia”?

Niestety to już chyba koniec głośnego projektu. Chiński serwistechweb.com.cn donosi, że spółka Red Flag Software, stojąca zarozwojem głośnego projektu, zwolniła wszystkich swoichpracowników, sprzedała co tylko mogła i ogłosiła upadłość.Robiąc to, zostawiła za sobą niemałe długi – samym tylkopracownikom winna była 15 milionów renminbi (7,5 mln złotych)zaległych pensji, nie mówiąc o takich kwestiach jak czynsz zawynajmowany budynek czy opłaty za wodę i energię elektryczną.

Teraz byli pracownicy żądają oddania należnych im pieniędzyod głównego udziałowca Red Flag Software, Chińskiej AkademiiNauk. W Sieci pojawiają się oskarżenia o korupcję i malwersacje wfirmie, której zadaniem było stworzenie alternatywy dla Windows.Rzucają się one cieniem na kolejny chiński linuksowy projekt, zaktórym również stoją decydenci z Chińskiej Akademii Nauk –mobilnysystem COS (China Operating System), rozwijany w bardzo podobnymmodelu współpracy rządowo-korporacyjnej.

Sam Red Flag Linux nie zniknął z Internetu. Wygląda jednak nato, że dystrybucja podzieli los projektu, z którego się wywodzi –Asianuxa (owocu współpracy Red Flag Software i japońskiej MiracleLinux Cooperation). Ostatnie wydanie Asianuxa (4.0) jest z 2011 roku.Ostatnie wydanie Red Flag Linuksa (8.0) jest z kwietnia zeszłegoroku. Na stronieinternetowej projektu nie widać niczego, co mogłoby sugerować,że trwają aktualnie jakieś prace rozwojowe.

Nie oznacza to całkowitego porzucenia wizji narodowego chińskiegoLinuksa – tę rolę po Red Flagu wypełni najprawdopodobniej UbuntuKylin, zbudowany przez Canonicala linuksowy desktop, któregodostosowanie do specyfiki chińskiego rynku nie ogranicza się tylkodo językowej lokalizacji – przynosi on przygotowane z myślą ochińskim użytkowniku widżety systemowe i integrację z popularnymiw Kraju Środka usługami online (Taobao czy Baidu). Konsekwencjeprac nad Kylinem nie ograniczają się zresztą tylko do Chin –Canonical potwierdził, że współpracuje z deweloperami Kingsoftuprzygotowującymi linuksową wersję pakietubiurowego WPS. Współpraca ta przynieść ma m.in. nowenarzędzie do edycji zdjęć na Ubuntu i narzędzia do zarządzaniasystemem, które wykorzystane zostaną w mainstreamowej wersjisystemu Canonicala.

Kto wie, może to właśnie Canonical zdoła przynieśćChińczykom Linuksa pod strzechy – coś, czego nie udało sięosiągnąć rodzimym projektom. Nie tylko pomogłoby to rozwiązaćproblemy z bezpieczeństwem IT w uzależnionym od umierającegoWindows XP Państwa Środka, ale też mogłoby wreszcie pozwolićCanonicalowi stanąć finansowo na nogi. Firma Marka Shuttlewortha oddziesięciu lat przynosi bowiem straty, a jej relacje z linuksowąspołecznością są coraz gorsze. To ostatnie może się jeszczezmienić (szczególnie po decyzjiMarka, by pójść w śladDebiana i wykorzystać systemd jako demona inicjalizacji) – aleznalezienie działającego modelu zarabiania na darmowej dystrybucjinie będzie tak łatwe, jak techniczne uzgodnienia.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.