Windows 10 otrzyma jądro Linux

Windows 10 otrzyma jądro Linux

Windows 10 otrzyma jądro Linux
Piotr Urbaniak
07.05.2019 23:03

Wiem, tytuł niniejszej publikacji brzmi niczym bezczelny clickbait, ale jest zarazem niezwykle esencjonalny. Microsoft faktycznie zapowiedział wprowadzenie jądra Linux do Windowsa 10. Niemniej, co oczywiste, nie oprze na nim całego systemu, a tylko warstwę zgodności z linuksowymi plikami wykonywalnymi, Windows Subsystem for Linux (WSL), w nowej wersji 2.0

WSL dostępny jest w 64-bitowych wydaniach Windowsa 10 od aktualizacji 1607, jak również w Windows Server 2019. Używa znacznie mniej zasobów niż typowa maszyna wirtualna czy wirtualizacja. Bezpośrednio korzysta z systemu plików hosta i części platformy, takich jak podsystem sieciowy. Na ten moment rozwiązanie działa w oparciu o autorskie jądro Microsoftu, które tylko zapewnia zgodność z jądrem Linux.

Patrząc z perspektywy programistów Microsoftu, jest to rozwiązanie eleganckie, ale niezbyt praktyczne. Braki w usługach przekładają się na braki w kompatybilności z oprogramowaniem, a wydajność też nie jest najwyższa. Co zaoszczędzono na wirtualizacji, zostało stracone w wyższych warstwach. O kontenerach Docker można zapomnieć. Zresztą, podobnie jak o jakichkolwiek aplikacjach 32-bitowych. I mógłbym długo wymieniać.

Microsoftowy skok w bok

Co na to Microsoft? Firma decyduje się na lekki skok w bok. Deklaruje powrót do bardziej konwencjonalnej wirtualizacji, wykorzystując technikę Hyper-V i jądro Linux 4.19. (Najnowsze z gałęzi wsparcia długoterminowego). – Wstępne testy wykazały, że WSL 2 jest do 20 razy szybsze od WSL 1, gdy rozpakowujemy zzipowany tarball, i od 2 do 5 razy szybsze, kiedy używamy git clone, npm install oraz cmake na rozmaitych projektach – czytamy w oficjalnym ogłoszeniu na blogu.

A sama wydajność to nie wszystko, bo przecież nie można zapomnieć o kwestii kompatybilności. W teorii WSL 2 powinno być remedium na wszystkie dotychczasowe problemy z linuksowym oprogramowaniem pod Windowsem. Koniec końców to wreszcie w pełni funkcjonalna maszyna wirtualna i to o niskim poziomie integracji z nadrzędnym OS-em.

Motor napędowy dla Linuksa?

Warto zauważyć, że nie jest to pierwszy raz kiedy firma z Redmond sięga po jądro Linux. Wcześniej pojawiło się w Azure Sphere. Choć, nie da się ukryć, mariaż z Windowsem ma dla statystycznego odbiorcy "nieco" inną kategorię wagową. Co więcej, wygląda na to, że ten ruch może zaowocować profitami dla obydwu stron, nie tylko użytkowników Windowsa i WSL.Wprawdzie jądro Linux 4.19 ma pochodzić z Kernel.org, ale Microsoft chce je rozwijać własnym sumptem, w obrębie oddzielnego projektu na GitHubie. Obiecuje przy tym stosowną dokumentację i zachęca osoby trzecie do wsparcia. Przyznajcie, brzmi jak potencjalny motor napędowy.

Sprawdź pozostałe nowości od Microsoftu, jakie przedstawiono na konferencji Build 2019.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (295)