Windows 11 nie utrudnia instalacji na starym PC - wręcz przeciwnie

Windows 11 nie utrudnia instalacji na starym PC - wręcz przeciwnie02.05.2023 08:19
Windows 11 i ThinkPad X230 Tablet
Źródło zdjęć: © dobreprogramy | Kamil Dudek

Premiera Windows 11 była także pierwszą od czasów Visty rewizją wymagań sprzętowych dla Okienek. System ma wymagać między innymi UEFI i TPM 2.0. Uruchamia się jednak bez nich. A to wymaga czynnego wysiłku ze strony Microsoftu. Wbrew temu, co twierdzą krytycy.

Zdarza się napotkać opinie, że podwyższone wymagania Jedenastki są "fałszywe", bo nie ma powodu, żeby nowy system nie działał na nowych komputerach. Istotnie, nie ma go… bo Microsoft aktywnie utrzymuje obsługę tych starych. Aby zrozumieć, na czym to polega i dlaczego jest istotne, konieczne jest zrozumienie, że "nowe" pecety (te z UEFI) to de facto inna platforma niż klasyczne pecety (z BIOS-em), ale akurat mają ten sam procesor. Obsługa nowej platformy wymaga obsługi nowej warstwy abstrakcji sprzętu i nowego menedżera ładowania, fundamentalnie niekompatybilnego z poprzednim.

Bootloader

Klasyczny menedżer ładowania Windows to BOOTMGR, napisany na potrzeby Visty i zaprojektowany tak, by obsługiwać nadchodzące (wtedy) nowe technologie, przygotowując się do nastania ery UEFI. Windows 7 wprowadził partycję System Reserved, a Windows 8 - pełną obsługę Secure Boot. Klasyczne systemy jako menedżer ładowania stosują winload.exe (aplikację NT), a systemy UEFI, zupełnie nowy, podpisany i zgodny z UEFI program winload.efi, będący aplikacją UEFI.

Gdyby Windows 11 naprawdę potrzebował Secure Boot, dostarczałby wyłącznie winload.efi. Tymczasem nawet najnowsza wersja Insider Preview, będąca wczesną betą systemu planowanego na przyszły rok, wciąż jest dostarczana z dwoma menedżerami ładowania. Microsoft dalej więc kompiluje dwie wersje winload: dla BIOS-u i dla UEFI. A zatem w ogóle nie jest tak, że aby powstrzymać Windowsa 11 przed działaniem na starym sprzęcie, Microsoft miałby wprowadzać jakieś sztuczne blokady. Wystarczy tylko, że przestanie obsługiwać dwie platformy PC naraz, skupiając się wyłącznie na tej nowej. Zresztą jaka ona nowa - systemy z obowiązkowym UEFI są produkowane już od dziesięciu lat. Nie było Haswelli z BIOS-em.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić słuchawki Technics EAH-A800?

HVCI

Z kolei Windows 11 naprawdę potrzebował HVCI, mechanizm VBS byłby domyślnym trybem ładowania, przez co niezgodne sterowniki po prostu nie byłyby w stanie się załadować. Tak jednak nie jest. Gdy sprzęt uniemożliwia uruchomienie HVCI, mechanizm nie jest wymuszany. Działają stare sterowniki i nic nie ulega awarii. Kernel jest w stanie zainicjalizować się po staremu, co oznacza, że dalej utrzymywana jest warstwa kompatybilności. To jest jednak zrozumiałe: posiadacze nowych komputerów mogą być posiadaczami starego sprzętu, czasem całkiem ważnego, którego sterowniki nie załadują się w trybie VBS. Musi więc istnieć metoda wyłączenia go.

VCRT

Chcąc naprawdę ograniczyć zbiór sprzętu, na którym zadziałałby nowy Windows, wystarczyłoby skompilować go z flagą AVX2, co wygenerowałoby kod możliwy do uruchomienia tylko na procesorach Haswell i nowszych. Możliwość wykorzystania jeszcze nowych instrukcji (AVX512) okazuje się dziś niemożliwa, bowiem Intel… wycofał je z procesorów konsumenckich.

Podobny los nie spotka raczej AVX2, które przyjęły się znacznie szerzej. Ale i tak, wykorzystanie nowych instrukcji na skalę ogólnosystemową łamie kompatybilność binarną i wymaga bardzo ostrożnych testów. AVX2 nie są co prawda instrukcjami, które pożre każdy kod C++ jeżeli tylko pozwoli mu na to kompilator - ale na pewno znalazłby się składnik w Windows zdolny do zrobienia z nich użytku.

Ale Microsoft tego nie robi. Nie chce ani łamać zgodności binarnej ani przysparzać sobie więcej testów. Pod tym względem ograniczenie zbioru obsługiwanych procesorów istotnie jest "sztuczne", jak mówią krytycy, ale z drugiej strony powstrzymuje Microsoft przed optymalizowaniem kodu pod nowe x86, celując zamiast tego w SSE2. To też ma swoją cenę.

Windows 11 jest więc budowany ze wsparciem dla starszego sprzętu. Nie tylko nie są dodawane prawdziwe (wymagające nieobsługiwanych obejść/patchowania) blokady, ale i nowe funkcje są dostarczane w trybie opcjonalnym. A te stare, stosowne tylko dla sprzętu dawnej generacji, dalej są budowane i dołączane do obrazu instalacyjnego, nawet w najnowszej jego wersji.

Kamil J. Dudek, współpracownik redakcji dobreprogramy.pl

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.