Z ręki do ręki, czyli kilka słów o przejęciu Nokii

Z ręki do ręki, czyli kilka słów o przejęciu Nokii20.06.2013 15:58
Marcin Paterek

Niczym bumerang powraca temat obecnej sytuacji Nokii i jej szans na przetrwanie. Wszystkiemu winne są rzekome plany Huawei i Microsoftu, którzy — osobno, rzecz jasna — mają chrapkę na wcielenie fińskiego koncernu we własne szeregi. Nie bardzo jednak wiadomo, dlaczego ktokolwiek miałby przejmować Nokię i czy ona sama w ogóle zgadza się na takie posunięcie.

Rozważamy przejęcie, które mogłoby dać nam wymierne korzyści, ale wszystko zależy od zarządu Nokii. Jesteśmy otwarci na propozycje — miał powiedzieć reporterom Richard Yu, członek zarządu Huawei, podczas premiery modelu Ascend P6. Na te doniesienia bardzo szybko zareagowali inwestorzy giełdowi, przez co kurs Nokii momentalnie skoczył o 11 procent. Dużą rolę zapewne odegrał w tym fakt, że Huawei niechętnie spogląda na mobilny system Microsoftu. Windows Phone jest słaby, a na dodatek trzeba za niego płacić. To niedobrze, bo Android jest za darmo — przekonywał Yu. Po takim przejęciu mogłyby ziścić się marzenia wielu osób, które chętnie kupiłyby smartfony Nokii, gdyby tylko wyposażone były w zielonego robocika Google. Bajka nie trwała jednak długo, bo jeszcze tego samego dnia inni przedstawiciel Huawei, Bill Plummer, zdementował lukratywną plotkę.

Spokój nie trwał długo, bo zaledwie dzień później gruchnęła wiadomość, że także sam Microsoft jest zainteresowany kupnem działu urządzeń Nokii. Mimo że rozmowy były rzekomo na zaawansowanym etapie (do ustnej zgody brakowało dosłownie tyci-tyci), gigant z Redmond wycofał się z powodu zaproponowanej przez Stephena Elopa ceny oraz… niewielkiego udziału w rynku. Już samo to daje do myślenia — czyżby Microsoft nie wiedział, że Nokia kontroluje ok. 3 proc. branży? I dlaczego w ogóle miałby ją przejmować, skoro fiński koncern związany jest umową, na mocy której wszystkie smartfony Nokii działają pod kontrolą Windows Phone? Odpowiedzią na te pytanie jest kontrargument, że Microsoft mógłby w ten sposób rozszerzyć swój dział sprzętowy, stawiając Windows Phone na równi z Xboksem i tabletami Surface, a tym samym oszczędzając na zasiłkach w wysokości 250 mln dolarów, jakie co kwartał wypłacane są na rzecz Nokii.

Takie postawienie sprawy ma sens, ale w bardzo krótkiej perspektywie. O ile bowiem o kwartalnym wsparciu mówi się dość dużo, o tyle znacznie ciszej jest w temacie opłat licencyjnych. A to właśnie one są kluczem do zbadania wiarygodności plotek — jeśli obecne tempo sprzedaży Lumii utrzyma się, już niedługo role się odwrócą i Nokia będzie musiała się zadłużać, by sprostać zapisom zawartym w umowie.

Pozostaje więc ostatnie pytanie — czy zarząd Nokii ma w ogóle ochotę na oddanie firmy w cudze ręce? Mimo pojawiających się głosów o tragicznej sytuacji finansowej koncernu, trudno nie zauważyć, że Finowie dość sprawnie radzą sobie z wewnętrzną reorganizacją. W porównaniu do lipca ubiegłego roku, kurs Nokii wzrósł o ponad 100 procent. Koncern powoli wycofuje się z rynku tanich telefonów i skupia swoją uwagę na smartfonach, ale taka zmiana nie może dokonać się z dnia na dzień. W końcu mówimy o 300 mln urządzeń rocznie.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.