Zautomatyzowane antywirusy nie radzą sobie z nietypowymi zagrożeniami

Zautomatyzowane antywirusy nie radzą sobie z nietypowymi zagrożeniami27.08.2015 14:34
Redakcja

Antywirus lub pakiet typu Internet Security jest najczęściej pierwszą linią obrony przed szkodliwym oprogramowaniem. Jak jednak tego typu programy spisują się w praktyce? Niewielki test jednego z internautów pokazuje, że niektóre programy chwalą się rozbudowanymi technologiami, a tak naprawdę nie są w stanie zdać nawet prostych sprawdzianów.

Oczywiście w sieci znaleźć można wiele najróżniejszych laboratoriów zajmujących się testowaniem oprogramowania antywirusowego. Wyniki przez nie publikowane są nieco dyskusyjne – w takich sytuacjach zawsze padają argumenty, iż testy mogły zostać opłacone, że wykonano je w nieprawidłowy sposób (np. badając jedynie już dobrze znane próbki) lub że twórcy oprogramowania przygotowali je specjalnie pod testy, jak to miało zresztą miejsce w przypadku chińskiego Qihuu.

Interesujące są więc testy niezależne, wykonywane przez zwykłych śmiertelników. Choć nie mogą oni równać się z laboratoriami, czasami pokazują coś, co porusza całym rynkiem. Jeden z użytkowników Reddita, man_on_the_train, jest tego dobitnym przykładem. Postanowił on przebadać niektóre popularne programy przy pomocy kilku narzędzi testowych: Comodo Leak Test umożliwiającego sprawdzenie, jak programy i system radzą sobie z popularnymi podatnościami, pakietu Security Software Testing Suite przeznaczonego do testów ochrony proaktywnej i udostępnianego przez grupę Matousec, a także własnego keyloggera. Całość przeprowadzono na najnowszym Windows 10 w wersji 64-bitowej – ta ostatnia informacja ma tu ogromne znaczenie, pamiętajmy bowiem o tym, że mechanizm Kernel Patch Protection „upośledza” niektóre antywirusy, jeżeli ich producenci nie zajmą się tą kwestią z odpowiednia uwagą.

Wyniki widzicie w powyższej tabelce i nie da się ukryć, że dominuje tu kolor czerwony, oznaczający niezaliczenie danego testu. Fatalnie wypadł w nich Avast!, pakiet McAfee, Avira, ale także Norton czy znany ze swojego świetnego silnika BitDefender. Pojedyncze testy zaliczyły aplikacje Zone Alarm, Kaspersky, a także ESET. Niemal wszystkie z nich osiągnęły fatalne wyniki w teście CTL: warto bowiem zauważyć, że sam Windows 10 zapewnia w tym przypadku 210 punktów. Instalacja niektórych pakietów niczego pod tym względem nie zmieniła. Nieco lepiej wypadł Comodo Internet Security, osiągając łącznie 60% zakładanych wyników. Tutaj należy się pewne uwaga: dwa testy zostały niezaliczone, ponieważ program uznaje narzędzia testujące Matousec za bezpieczne. Obecnie nie znajdują się one już na białej liście, wynik powinien więc być jeszcze większy, podobnie ma się sprawa z reakcją na realne, niezaufane zagrożenia.

Zwycięzcą okazał się SpyShelter Firewall – polskie oprogramowanie łączące w sobie funkcje antyloggera, a także zapory sieciowej. Jak to możliwe? Od producenta wiemy, że mechanizmy, jakie znalazły się w 64-bitowych odmianach Windows, znacznie utrudniają odpowiednie monitorowanie akcji i reagowanie na zagrożenia. Im jednak udało się je ominąć, oferując tym samym odpowiednią ochronę i moduł odpowiadający nieco możliwościom HIPS-a. Oczywiście ktoś mógłby zarzucić, że przecież w takiej sytuacji keylogger nie powinien być testowany. Przypominamy jednak, że producenci na ogół informują nas o tym, że są w stanie ochronić swoich klientów przed zagrożeniami każdego typu. Skoro więc są w stanie działać tak aktywnie w sferze marketingu, powinni również odpowiednio reagować na nietypowe przypadki ingerencji w system. Część z nich próbuje to robić, na przeszkodzie znajdują się jednak wygoda i przyzwyczajenia użytkowników, a także coraz większe ograniczenia nakładane przez system Windows.

Jak ważna jest to kwestia pokazuje także oficjalny podręcznik udostępniany przez firmę Kaspersky. Choć jej najnowszy pakiet jest z Windows 10 zgodny i można go na nim zainstalować, tak naprawdę ochrona jest znacznie ograniczona. Wszystkie zaawansowane moduły kontroli aplikacji i monitoringu nie działają i czekają na poprawki ze strony producenta. Test nie obrazuje oczywiście walki z typowym szkodliwym oprogramowaniem, należy do niego podchodzić z rezerwą. W wielu przypadkach sygnatury i systemy reputacji, jakie stanowią podstawę ochrony w antywirusach, będą w stanie wykryć i zneutralizować zagrożenie.

Zarówno SpyShelter, jak i Comodo wymagają natomiast nieco więcej uwagi od użytkownika, nie są to aplikacje w pełni automatyczne i skierowane dla osób, których kwestie techniczne kompletnie nie interesują. Postawienie wszystkiego na automatykę ma jednak swoją cenę, cenę bardzo wysoką: nie jest to pierwszy test, który uświadamia nam, że popularne aplikacje niewymagające uwagi użytkownika nie spisują się w walce z nietypowymi zagrożeniami. Czy wybierzemy wiec automat i złudne poczucie bezpieczeństwa, czy może samodzielnie będziemy o wszystkim decydować, narażając się tym samym na ryzyko pomyłki, lub po prostu ludzkiego znużenia? Najlepsze rozwiązanie leży gdzieś pośrodku.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.