Brother ukarany przez UOKiK: zapłaci 1,4 mln zł za zmowę cenową
Firma Brother, znany producent drukarek i osprzętu biurowego, zapłaci 1,4 mln zł kary za ograniczanie swobody sklepów internetowych w ustalaniu cen. Kara mogła być jeszcze wyższa, ale spółka przyznała się do winy i sama dostarczyła niezbędne dowody, dzięki czemu mogła zostać objęta programem łagodzącym.
10.02.2020 06:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak ustalił Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w latach 2010-17 firma Brother narzucała sklepom internetowym minimalne ceny sprzedaży swoich drukarek. Zbudowano siatkę przychylnych idei sklepów, które obserwowały oferty i donosiły o przypadkach łamania zmowy. Dla przedsiębiorców, którzy nie chcieli przyjąć zalecanych warunków, został przygotowany cały szereg obostrzeń, w tym pogorszenie wsparcia czy ograniczenie dostaw.
Polskie prawo zabrania ustalania cen wspólnie z konkurentami lub partnerami handlowymi, jednak Brother dostrzegł w tym interes. Eliminując zjawisko konkurencji cenowej, spółka pomagała utrzymywać marże na wysokim poziomie, a co za tym idzie handel jej towarami był opłacalny. Stąd sklepy chętnie eksponowały drukarki Brother.
– Zakupy przez internet są coraz popularniejsze. Ważne jest, aby konsumenci mieli możliwość wyszukiwania najlepszych ofert, zaś konkurowanie pomiędzy podmiotami przebiegało uczciwie. Działania Brother ograniczały efektywność konkurencji cenowej pomiędzy sklepami i powodowały, że ceny drukarek były na bardzo zbliżonym poziomie u różnych sprzedawców – komentuje prezes UOKiK, Tomasz Chróstny, cytowany przez Wirtualne Media. – W ten sposób konsumenci pozbawieni byli możliwości wyboru i musieli kupować produkty po ustalonych z góry stawkach – wyjaśnia.
Pierwotnie nałożona kara na Brother była wyższa, ale producent złożył tzw. wniosek leniency, w ramach działającego programu łagodzenia kar. Jako lider porozumienia nie mógł liczyć na całkowite zwolnienie z kary, ale uzyskał jej obniżkę o 30 proc. Współpracował z UOKiK i przedstawił obciążające siebie dowody. Ponadto 10 proc. uzyskał dobrowolnie poddając się karze.