By wejść do kabiny pilotów United Airlines, wystarczy kod z Internetu

By wejść do kabiny pilotów United Airlines, wystarczy kod z Internetu

By wejść do kabiny pilotów United Airlines, wystarczy kod z Internetu
Oskar Ziomek
15.05.2017 22:10, aktualizacja: 15.05.2017 23:00

Czy aby dostać się zastrzeżonych dla pasażerów stref w samolocie, potrzebne są hakerskie zdolności lub użycie siły? Okazuje się, że nie zawsze: jak wynika z najnowszych doniesień, w ubiegły weekend jedna ze stewardes linii United Airlines, omyłkowo opublikowała w Internecie kody dostępu do kabiny pilotów.

W czym problem – wystarczy przecież odnowić zabezpieczenia poprzez ustalenie nowych kodów, prawda? Otóż sytuacja jest bardziej złożona. Kodów nie da się „tak po prostu” zmienić – każda maszyna musi być przeprogramowana odrębnie, co przy liczbie obsługiwanych przez linię lotów, będzie po prostu czasochłonne i trudne do zrealizowania.

United natomiast stara się całe zamieszanie załagodzić, informując, że na tę chwilę problem rozwiązany został poprzez wydanie komunikatu dla pilotów, nakazującemu im dodatkowo wizualnie oceniać osoby próbujące się dostać do kabiny przed ich wpuszczeniem. Pasażerów uspokaja się zapewnieniami, że nawet po wpisaniu prawidłowego kodu z zewnątrz, ostateczna decyzja o otwarciu drzwi należy właśnie do pilotów.

Bezpieczeństwo naszych klientów i załogi to dla nas najwyższy priorytet.

W United Airlines wykorzystujemy wiele sposobów, by zapewnić bezpieczeństwo na pokładzie, a kody dostępu do drzwi są tylko jednym z nich. Metody te zapewniają dalsze bezpieczeństwo kabin. Pracujemy nad rozwiązaniem problemu z kodami.

United Airlines zadbało również o mailowe poinformowanie wszystkich swoich pracowników o zdarzeniu. Przypomniano przy tym o przestrzeganiu procedur związanych z bezpieczeństwem, w tym o surowym zakazie upubliczniania kodów i innych danych osobom do tego nieuprawnionym. Na tę chwilę nie mówi się natomiast o ewentualnych konsekwencjach dla stewardesy, mającej być sprawczynią całego zamieszania. Aktualne informacje nie pozwalają również na wskazanie konkretnej osoby – działania oparte są na e-mailowym doniesieniu jednego z pracowników firmy.Na koniec warto dodać, iż sprawa kodów dostępu nie jest jedyną skazą na wizerunku linii w ostatnim czasie. W ubiegłym miesiącu głośno było również o skandalicznym usunięciu siłą z pokładu jednego z pasażerów, by zrobić miejsce dla kolejnych członków załogi. Zdarzenie zdążyło zostać nagrane przez pasażerów:

All passenger videos of United kicking off Dr. David Dao

Co gorsza, komentujący wówczas sprawę Oscar Munoz – dyrektor generalny United Airlines, dopiero po dłuższym czasie i kilku mniej udanych wypowiedziach przyznał, że sytuacja nie powinna mieć miejsca i należy ją dokładniej zbadać. W międzyczasie akcje linii lotniczych zdążyły wyraźnie spaść, a pan Munoz stracić szansę na awans, choć bieżącą posadę zachował.

Czy zatem tamto zdarzenie, w połączeniu z tak dużym niedopatrzeniem z zakresu bezpieczeństwa, jakim jest wyciek kodów dostępu do kabin pilotów, może doprowadzić do większych kłopotów firmy na rynku? Ewentualny spadek zainteresowania jej usługami będzie można zaobserwować dopiero za pewien czas.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)