Facebook zapłaci 90 mln dolarów. Śledził użytkowników nawet poza platformą
17.02.2022 17:14, aktual.: 18.02.2022 10:16
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Meta, firma macierzysta Facebooka, zgodziła się zapłacić 90 milionów dolarów, aby rozstrzygnąć 10-letnią sprawę dotycząca naruszenia prywatności danych. Facebook miał wykorzystywać ciasteczka do śledzenia aktywności internetowej użytkowników nawet po ich wylogowaniu się z platformy.
Użytkownicy w złożonym w 2012 roku pozwie oskarżyli Facebooka o naruszenie federalnych i stanowych przepisów dotyczących prywatności i podsłuchów. Powodowie twierdzili, że platforma w latach 2010 i 2011 nielegalnie używała zastrzeżonych wtyczek do śledzenia aktywności internetowej na witrynach osób trzecich zawierających przyciski "Lubię to".
Chociaż Facebook uzyskał zgodę na obserwowanie użytkowników po zalogowaniu, nie dotrzymał obietnicy zaprzestania śledzenie, gdy wylogują się z platformy. Historie przeglądania użytkowników miały być rzekomo skompilowane w profile, które zostały następnie sprzedane reklamodawcom.
Ostatecznie Meta zgodziła się zapłacić 90 mln dol. odszkodowania za śledzenie użytkowników. "Osiągnięcie ugody w tej sprawie, która trwa już ponad dekadę, leży w najlepszym interesie naszej społeczności i naszych akcjonariuszy, dlatego cieszymy się, że możemy zostawić tę kwestię za sobą" – przekazał rzecznik firmy w oświadczeniu przesłanym pocztą elektroniczną do serwisów informacyjnych.
Proponowana wstępna ugoda została złożona w amerykańskim sądzie okręgowym w San Jose w Kalifornii i wymaga zatwierdzenia przez sędziego – zaznacza agencja informacyjna Reuters. Porozumienie zobowiązuje również Facebooka do usunięcia danych, które zebrał w niewłaściwy sposób.