Google a sprawa prywatności

Redakcja

23.03.2006 17:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Niedawno wspominaliśmyo sprawie firmy Google i amerykańskiego rządu, który zażądałprzekazania danych dotyczących wyszukiwań użytkowników. Informacjete potrzebne były do prac nad ustawą chroniącą dzieci przedsieciową pornografią. Wydawało się już, że Google przegrało sprawęi będzie musiało jednak przekazać część tych danych, jednakpojawiły się nowe informacje. Na początkurząd domagał się przekazania zapytań z 2 miesięcy działaniawyszukiwarki. Byłaby to ogromna ilość danych, zawierająca sporoprywatnych danych użytkowników. Następnie zmniejszono okres dotygodnia (około miliard zapytań), a docelowo ograniczono się do 5tysięcy. Rząd twierdził, że ujawnienie takich danych nie stanowizagrożenia dla prywatności użytkowników. Innego zdania jest jednaksąd, który uznał, że nawet w treści zapytania mogą znajdować sięinformacje wskazujące na konkretnego użytkownika w Sieci. W końcu postanowiono, że rząd dostanie tylko 50 tysięcy linków zbazy zindeksowanych stron Google. Zarówno komentatorzy, jak iGoogle uznali, że takie dane w żaden sposób nie stanowią zagrożeniadla użytkowników. Jest to tak niewielki wycinek ogromnej bazywyszukiwarki, zawierającej aktualnie ponad 25 miliardów wpisów, żeilość taka nie stanowi nawet materiału do tworzenia jakichkolwiekstatystyk.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (4)
Zobacz także