Google blokuje część linuksowych przeglądarek: albo fanaberia, albo problem

fot. Shutterstock.com
fot. Shutterstock.com
Piotr Urbaniak

16.12.2019 07:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Użytkownicy mniej popularnych linuksowych przeglądarek nie mogą zalogować się do usług Google, takich jak Gmail, Mapy czy Dokumenty. Oficjalny komunikat wskazuje na troskę o bezpieczeństwo, ale – jak wykazuje społeczność – takie tłumaczenie można łatwo podważyć.

O sprawie zrobiło się głośno dzięki redditowi. Jak ustalono tam, Google odrzuca próby logowania z przeglądarek takich jak Konqueror, Falkon czy Qutebrowser. Wyświetlający się na ekranie komunikat informuje o potencjalnym niebezpieczeństwie. Tak, jak w przypadku zastosowania przeglądarki z listy niewspieranych/przestarzałych. Tyle że takie tłumaczenie wygląda na zasłonę dymną.

Dlaczego? Bo wymienione przeglądarki wcale nie są niewspierane. Przykładowo, Konqueror stanowi część KDE, a jej ostatnie stabilne wydanie, v19.12.0, pochodzi ledwie sprzed paru dni.

fot. BleepingComputers / reddit
fot. BleepingComputers / reddit

Sprawa jest tym bardziej zagadkowa, że według doniesień internautów zmiana user-agent na Chrome lub Firefox wystarcza, aby blokadę logowania ominąć. Tymczasem Google, pomimo licznych próśb, konsekwentnie wstrzymuje się od komentarza, ograniczając do ogólników dostępnych w publicznym centrum wsparcia.

Ot, choćby informacji, że może blokować przeglądarki niewspierające JavaScript, wyposażone w nieobsługiwane lub niebezpieczne rozszerzenia, używające narzędzi do automatyzacji testów lub wbudowane w inną aplikację. Nic z tego nie pasuje do zbanowanego tercetu.

Zwalczanie konkurencji w zarodku?

Bazując na powyższych przesłankach, reddit wysnuwa wniosek, że Google intencjonalnie uprzykrza życie użytkownikom niszowych rozwiązań, aby w zarodku zwalczyć ewentualną konkurencję dla Chrome. Wiadomo, przeglądarka od samego Google wydaje się oczywistym wyborem w przypadku chęci skorzystania z usług Google. Prosty schemat.

Niemniej należy pamiętać, że podobne problemy z logowaniem przytrafiają się powszechnie na deweloperskich kompilacjach Edge i mogą być związane z zawiłościami procesu certyfikacji. Mało bowiem prawdopodobne, aby Google rzucał rękawicę Microsoftowi. Zresztą, na kompatybilność usług Google z innymi niż Chrome przeglądarkami zdążyli narzekać już także twórcy Vivaldi. Ciekawe jeszcze, jak to się ma do tego, że wszystkie wymienione tu przeglądarki to Chromium?

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (112)
Zobacz także