Krem przeciwko 5G. Sprzedawca dorobił się fortuny na oszustwie

Krem przeciwko 5G. Sprzedawca dorobił się fortuny na oszustwie

Krem przeciwko 5G. Sprzedawca dorobił się fortuny na oszustwie
Piotr Urbaniak
29.05.2020 06:03, aktualizacja: 29.05.2020 08:11

Jak głosi stara zasada ekonomii, popyt napędza podaż. A skoro istnieje grupa ludzi paranoicznie obawiających się sieci 5G, siłą rzeczy muszą pojawiać się dla nich rozwiązania. Pewien mężczyzna w taki właśnie sposób zarobił co najmniej 2 mln dol.

Amerykanin, pochodzący z Seattle, założył sklep internetowy, w którym sprzedawał krem przeciwko szkodliwemu działaniu sieci 5G – donosi popularnonaukowy serwis Hayvine. Za jedno opakowanie tego specyfiku inkasował 20 dol. (ok. 80 zł). Reklamy na Facebooku zapewniły klientów z całego świata, którzy kupowali produkt w ilościach hurtowych. Summa summarum biznes przyniósł nie mniej niż 2 mln czystego zysku.

Rękoma pośredników krem zaczął trafiać na Amazon, gdzie jednak jego sprzedaż została zakazana z uwagi na wątpliwości dotyczące działania. Później pojawił się też na eBayu. Ostatecznie płacono za niego nawet 80 dol. (ok. 320 zł). Sam pomysłodawca i jego witryna zaś zniknęli.

Sprawą zainteresował się chemik Levi Brooks. Wykonał badanie chromatograficzne, aby ocenić właściwości kremu. – Okazuje się, że jest to po prostu stara wazelina zmieszana z kremem do opalania – mówi Brooks. – Jeśli cokolwiek wywoła u nich nowotwór, to jest to krem przeciw 5G, a nie maszty komunikacyjne – ucina z przekąsem.

Co ciekawe, jak podaje źródło, krem mimo wszystko cieszył się dobrymi opiniami, a nabywcy dziękowali sprzedawcom w komentarzach za uratowanie zdrowia i życia.

W Polsce prym wiodą tekstylia

To nie pierwszy taki przypadek, gdy ktoś próbuje zarobić na strachu przed 5G. Wcześniej mogliście czytać na dobrychprogramach m.in. o kluczu USB za 300 funtów (ok. 1480 zł), który miał pochłaniać promieniowanie elektromagnetyczne, a okazał się zwyczajnym pendrive'em o pojemności 128 MB. W Polsce z kolei popularnością cieszą się wykonane z folii aluminiowej lub przeszywane srebrną nicią ubrania. Ich zakup w rozmowie z Tech WP odradza Rafał Pawlak, Kierownik Zakładu Badań Systemów i Urządzeń Instytutu Łączności.

– Każda powierzchnia metalowa o wysokim przewodnictwie, w tym np. folia aluminiowa, ma właściwości tłumiące pole elektromagnetyczne. Jednak, żeby folia aluminiowa zadziałała jako ekran to musiałby pan się nią owinąć cały i szczelnie zasłonić wszelkie otwory. Dlatego o foliowej czapce radzę zapomnieć. Nie pomoże – komentuje Pawlak.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (83)