MEN okroi w liceum informatykę i przedmioty przyrodnicze. Najważniejszy polski, historia i… bezpieczeństwo narodowe

MEN okroi w liceum informatykę i przedmioty przyrodnicze. Najważniejszy polski, historia i… bezpieczeństwo narodowe

MEN okroi w liceum informatykę i przedmioty przyrodnicze. Najważniejszy polski, historia i… bezpieczeństwo narodowe
24.09.2016 12:05, aktualizacja: 24.09.2016 12:16

Dowiedzieliśmy się niedawno, że z egzaminu maturalnego zinformatyki znika klasyczny już język programowania Pascal.Docelowo zastąpić ma go Python.I o ile ta zmiana wydaje się całkiem do rzeczy, biorąc pod uwagępopularność, czytelność i zakres zastosowań Pythona, to niebardzo wiemy, kiedy uczniowie mieliby się go nauczyć. Opublikowanyprzez Ministerstwo Edukacji Narodowej ramowy plan nauczania dla szkółpo likwidacji gimnazjów to katastrofa z perspektywy nauczania takinformatyki, jak i przedmiotów przyrodnicznych – w którychwspomniany Python znajduje przecież szczególne zastosowanie.

Z oficjalnej strony Ministerstwa Edukacji Narodowej (notabenepostawionej na WordPressie) możemy już pobraćpropozycje ramowych planów nauczania dla szkół podstawowych (klasyIV-VIII) oraz liceów ogólnokształcących (klasy I-IV). Z nichmożemy się dowiedzieć, do nauki czego i w jakim wymiarze zmuszenibędą młodzi ludzie, objęci obowiązkiem szkolnym.

Plan pokazuje, jakie są dla rządu priorytety edukacyjne – ichyba nikogo nie zaskoczy, jeśli już teraz powiemy, że zarówno wszkole podstawowej jak i średniej najważniejszymi przedmiotami będąjęzyk polski i historia, których przekaz uzupełni wiedza ospołeczeństwie oraz przedmiot o nazwie Edukacja dla bezpieczeństwa (odmiana klasycznego przysposobienia obronnego).

W oczy rzuca się niemal całkowita likwidacja godzin dodyspozycji dyrektora, które wcześniej były wykorzystywane doprofilowania szkół, tak by rozszerzyć nauczanie w dziedzinach,które szkoła uważała za szczególnie ważne. W podstawówcezostaje pół godziny tygodniowo na oddział, w liceum godzina. Tooznacza, że praktycznie wszyscy będą uczyli się tego samego, wtym samym zakresie. W tym – jednej godziny infomatyki/zajęćkomputerowych na tydzień w szkole podstawowej, oraz jednej godzinyinformatyki na tydzień w liceum … ale tylko w pierwszej klasie LO.Potem ani jednej. Jest gorzej niż z tym forsowanym przezministra Macierewicza przedmiotem Edukacja dla bezpieczeństwa, któreotrzymało w liceum po godzinie przez dwa pierwsze lata.

Czy można liczyć na klasy o rozszerzonym profilu? Wydawałobysię, że to naturalne, ale Krystyna Szumilas, która była ministeredukacji narodowej w latach 2011-2013, twierdzi że projekt wogóle nie uwzględnia rozszerzonych przedmiotów w liceach,zostało na nie bardzo mało czasu. Brak swobody dydaktycznej poczujenie tylko informatyka, oberwą także przedmioty przyrodnicze. Wliceum dla fizyki, chemii i biologii zostało po godzinie tygodniowoprzez pierwsze trzy lata nauczania.

Zainteresowani nauczaniem informatyki mogliby liczyć pewnie namatematykę (przyznano jej w czteroletnim liceum moduł 14-godzinny),jednak wystarczy zerknąć do wcześniejszych programów licealnych ztego przedmiotu, by zauważyć, że LamentMatematyka wciąż jest aktualny – i niczego interesującego zformalno-abstrakcyjnej edukacji uczeń w szkole nie znajdzie.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (296)