miniOffice 0.40 - alternatywa ciekawa, choć niedoceniana Strona główna Aktualności15.04.2005 11:55 Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Pojawiła się nowa, udoskonalona wersja pakietu biurowego miniOffice autorstwa polskiej firmy FERRO Software, znanej z takich programów jak Cyfrowy Magnetowid, Ferro CCTV czy Ferro Backup System. W skład pakietu wchodzą dwa podstawowe programy o swojsko brzmiących nazwach: Edyta - edytor tesktów oraz Arkadiusz - arkusz kalkulacyjny. Główną zaletą tego ciekawego, choć niezbyt znanego i trochę chyba niedocenianego pakietu są wysoka szybkość działania i bardzo niskie wymagania systemowe - do komfortowej pracy w zupełności wystarczy komputer z procesorem klasy Intel Pentium 75 MHz, 12 MB pamięci RAM i systemem Windows 95. Pomimo małych wymagań miniOffice oferuje wszystkie niezbędne w codziennej pracy biurowej narzędzia i funkcje takie jak: zaawansowane możliwości formatowania tekstu, obsługa tabel, wypunktowanie, numerowanie i konspekty numerowane, obramowanie i cieniowanie tekstu, funkcje autosuma i autonumerowanie. Dużą zaletą jest także zintegrowany słownik języka polskiego pozwalający na bieżąco sprawdzać pisownię edytowanych dokumentów tekstowych. Zarówno edytor tekstu jak i arkusz kalkulacyjny umożliwiają zapis i odczyt dokumentów w popularnych formatach DOC, RTF, XLS co ułatwia wymianę dokumentów z programami Word i Excel, a także z pakietami biurowymi OpenOffice i StarOffice. Nowa wersja miniOffice 0.40 została znacznie zmodernizowana. Zmiany polegały w głównej mierze na eliminacji błędów zauważonych w poprzednich wersjach. Udoskonalono mechanizm obsługi plików RTF dzięki czemu osiągnięto większą kompatybilność z pakietami OpenOffice i StarOffice. Poprawiony zastał błąd zapisu polskiej strony kodowej w dokumentach utworzonych pierwotnie w programie Microsoft Word oraz tekstach kopiowanych ze schowka. W arkuszu kalkulacyjnym została zaimplementowana obsługa techniki "przeciągnij i upuść" (Drag & Drop) oraz usunięto zduplikowane nazwy czcionek. Zmiany wprowadzono również w programie instalacyjnym. Polegały one na dodaniu kodu odpowiedzialnego za aktualizację aliasów czcionek systemowych oraz usunięciu błędu kojarzenia plików z edytorem i arkuszem kalkulacyjnym. Niestety w dalszym ciągu kompatybilność importu arkuszy kalkulacyjnych w formacie XLS jest na poziomie dość wiekowej już wersji Excel 5.0. Trzeba jednak przyznać, że daje się otwierać prawie każdy nieskomplikowany arkusz kalkulacyjny, nawet stworzony w najnowszym Excel 2003 (jednak w takim przypadku błędnie interpretowane są polskie znaki). W sumie, miniOffice stanowi ciekawą alternatywę dla Microsoft Office, OpenOffice i StarOffice. Choć programy tego pakietu nie udostępniają aż tylu funkcji co Word i Excel to oferują tak na prawdę wszystko to co jest niezbędne w codziennej pracy. Ewentualne braki rekompensuje symboliczna wręcz cena - w wersji Standard program kosztuje 45 zł, a wersji dla Nauczycieli, Studentów i Uczniów 29 zł. W stosunku do darmowego OpenOffice zaletą jest natomiast polski słownik i niskie wymagania sprzętowe. Wersję testową miniOffice 0.40 można pobrać w dziale PROGRAMY -> Biuro -> Pakiety biurowe Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Smash: ciekawa, wypaśniejsza alternatywa dla WeTransfer bez limitu danych 15 kwi 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Internet 17 10 Najlepszych alternatyw dla Lightroom w 2020 3 cze 2020 Artykuł sponsorowany Oprogramowanie Sprzęt Internet 63 Test kamerki Overmax Camroad 7.0: Ciekawa konstrukcja w rozsądnej cenie 30 cze 2020 Kamil Rogala Sprzęt TechMoto 11 Microsoft Lists – alternatywa dla Airtable w ramach pakietu Microsoft 365 20 maj 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie 4
Udostępnij: O autorze Leszek Kędzior Pojawiła się nowa, udoskonalona wersja pakietu biurowego miniOffice autorstwa polskiej firmy FERRO Software, znanej z takich programów jak Cyfrowy Magnetowid, Ferro CCTV czy Ferro Backup System. W skład pakietu wchodzą dwa podstawowe programy o swojsko brzmiących nazwach: Edyta - edytor tesktów oraz Arkadiusz - arkusz kalkulacyjny. Główną zaletą tego ciekawego, choć niezbyt znanego i trochę chyba niedocenianego pakietu są wysoka szybkość działania i bardzo niskie wymagania systemowe - do komfortowej pracy w zupełności wystarczy komputer z procesorem klasy Intel Pentium 75 MHz, 12 MB pamięci RAM i systemem Windows 95. Pomimo małych wymagań miniOffice oferuje wszystkie niezbędne w codziennej pracy biurowej narzędzia i funkcje takie jak: zaawansowane możliwości formatowania tekstu, obsługa tabel, wypunktowanie, numerowanie i konspekty numerowane, obramowanie i cieniowanie tekstu, funkcje autosuma i autonumerowanie. Dużą zaletą jest także zintegrowany słownik języka polskiego pozwalający na bieżąco sprawdzać pisownię edytowanych dokumentów tekstowych. Zarówno edytor tekstu jak i arkusz kalkulacyjny umożliwiają zapis i odczyt dokumentów w popularnych formatach DOC, RTF, XLS co ułatwia wymianę dokumentów z programami Word i Excel, a także z pakietami biurowymi OpenOffice i StarOffice. Nowa wersja miniOffice 0.40 została znacznie zmodernizowana. Zmiany polegały w głównej mierze na eliminacji błędów zauważonych w poprzednich wersjach. Udoskonalono mechanizm obsługi plików RTF dzięki czemu osiągnięto większą kompatybilność z pakietami OpenOffice i StarOffice. Poprawiony zastał błąd zapisu polskiej strony kodowej w dokumentach utworzonych pierwotnie w programie Microsoft Word oraz tekstach kopiowanych ze schowka. W arkuszu kalkulacyjnym została zaimplementowana obsługa techniki "przeciągnij i upuść" (Drag & Drop) oraz usunięto zduplikowane nazwy czcionek. Zmiany wprowadzono również w programie instalacyjnym. Polegały one na dodaniu kodu odpowiedzialnego za aktualizację aliasów czcionek systemowych oraz usunięciu błędu kojarzenia plików z edytorem i arkuszem kalkulacyjnym. Niestety w dalszym ciągu kompatybilność importu arkuszy kalkulacyjnych w formacie XLS jest na poziomie dość wiekowej już wersji Excel 5.0. Trzeba jednak przyznać, że daje się otwierać prawie każdy nieskomplikowany arkusz kalkulacyjny, nawet stworzony w najnowszym Excel 2003 (jednak w takim przypadku błędnie interpretowane są polskie znaki). W sumie, miniOffice stanowi ciekawą alternatywę dla Microsoft Office, OpenOffice i StarOffice. Choć programy tego pakietu nie udostępniają aż tylu funkcji co Word i Excel to oferują tak na prawdę wszystko to co jest niezbędne w codziennej pracy. Ewentualne braki rekompensuje symboliczna wręcz cena - w wersji Standard program kosztuje 45 zł, a wersji dla Nauczycieli, Studentów i Uczniów 29 zł. W stosunku do darmowego OpenOffice zaletą jest natomiast polski słownik i niskie wymagania sprzętowe. Wersję testową miniOffice 0.40 można pobrać w dziale PROGRAMY -> Biuro -> Pakiety biurowe Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji