Narodowy Spis Powszechny. To ostatni moment, by uniknąć kary

Narodowy Spis Powszechny. To ostatni moment, by uniknąć kary

Nowelizacja Senatu ws. dowodów osobistych podzieliła sejmową komisję
Nowelizacja Senatu ws. dowodów osobistych podzieliła sejmową komisję
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | ARKADIUSZ ZIOLEK/East News
30.09.2021 07:07

Dziś kończy się Narodowy Spis Powszechny. Warto zatem przypomnieć, że ustawodawca przewidział kary dla osób, które nie spiszą się, a także tych, które przekażą nieprawdziwe informacje. Można trafić nawet do więzienia.

Narodowy Spis Powszechny jest przeprowadzany mniej więcej co dziesięć lat. W tym roku odbywał się on w nieco innej formie niż dotychczas - obowiązkową formą jest samospis internetowy. Jest to ważne w kontekście kar, które można otrzymać za niewzięcie udziału w spisie powszechnym.

Samospisu przez internet można dokonać na stronie spis.gov.pl. Możemy tam zalogować się przy użyciu profilu zaufanego i dość szybko przejść przez proces spisywania się. Co istotne, może zdarzyć się tak, że mimo iż sami nie spisywaliśmy się, uzyskamy na stronie informację o tym, że jesteśmy już spisani. Dzieje się tak wtedy, gdy spisał nas ktoś z domowników.

Prawnicy nie są jednomyślni, jeśli chodzi o Narodowy Spis Powszechny i kary, które są przewidziane w ustawie. Jak czytamy w serwisie Bankier.pl, adwokat Bogumiła Sipak uważa, że podanie fałszywych informacji podczas spisu będzie karane zgodnie z art. 56. ustawy o statystyce publicznej, czyli grozić takiej osobie będą 2 lata pozbawienia wolności, kara ograniczenia wolności lub kara grzywny.

Serwis Business Insider uzyskał odpowiedź od Głównego Urzędu Statystycznego w sprawie kar za zaniechanie obowiązku spisania się. Zdaniem GUS odmowa wzięcia udziału w spisie (o której mówi art. 57. ustawy o statystyce publicznej) to również bierna postawa, czyli po prostu niespisanie się w wyznaczonym terminie, nawet jeśli nie zadzwoni do nas lub nie odwiedzi nas rachmistrz. Odmowa, a więc zdaniem GUS, także zaniechanie udziału w spisie, wiązać się może z grzywną w wysokości 5000 złotych.

Adwokat Jacek Wilk z kolei stwierdził w rozmowie na łamach kanału namzalezy.pl na YouTube, że za podawanie fałszywych informacji wcale nie musi wiązać się z konsekwencjami karnymi. Jego zdaniem kara pozbawienia wolności za podanie nieprawdziwych informacji nie dotyczy Narodowego Spisu Powszechnego.

Podobnie jest z przewidywaną karą za odmowę udziału w spisie. Zdaniem Jacka Wilka kara obejmuje wyłącznie osób, które zadeklarują w jakiś sposób, że nie chcą brać udziału w spisie powszechnym. Wobec tego, bierna postawa nie powinna być karana.

Biorąc pod uwagę rozbieżność opinii prawników, można spodziewać się, że dojdzie do niejednej spornej sytuacji dotyczącej kar za brak udziału w spisie powszechnym lub za podawanie nieprawdziwych informacji. Pewne jest natomiast jedno - kto zdecyduje się podać informacje po 30 września 2021 roku, będzie mógł zostać ukarany grzywną w wysokości do 5000 złotych. Tak wynika z art. 58. ustawy o statystyce publicznej. W związku z tym, kto chce się spisać, powinien się bardzo pospieszyć.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:dobreprogramy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (112)