Nowa wersja Windows 10 pozwala na więcej, ale wygląda coraz gorzej

Nowa wersja Windows 10 pozwala na więcej, ale wygląda coraz gorzej

Nowa wersja Windows 10 pozwala na więcej, ale wygląda coraz gorzej
Redakcja
16.03.2015 12:08, aktualizacja: 16.03.2015 17:44

Do Internetu wyciekła nowa kompilacja Windows 10 Technical Preview. Wersja oznaczona numerem 10036 nie jest jak na razie oficjalnym wydaniem Microsoftu, pozwala jednak zapoznać się z nowościami jakie zobaczymy. System od strony interfejsu wygląda coraz gorzej, jednocześnie konsekwentnie rozszerzane są jego możliwości techniczne.

Zmiany widać już po pierwszym uruchomieniu. Na nieszczęście Microsoft zdecydował się na wdrożenie do systemu nowych, delikatnie mówiąc brzydkich ikon, które cofają ten system do estetyki z lat 90 – efekt jest taki jak widać, czyli tragiczny. Niewiele lepiej prezentuje się Menu Start w widoku powiększonym, które stało się częściowo przezroczyste. Efekt ten nie wygląda zbyt dobrze, bo opisy aplikacji i tytuły grup kafelków bywają za sprawą tła nieczytelne. Mamy nadzieję, że w wersji finalnej Microsoft pozwoli na wyłączenie przezroczystości, lub dopasowanie jej intensywności, a także zmieni ikony na jakieś wykonane przez prawdziwych i doświadczonych designerów. Warto odnotować, że nowa wersja pozwala na przeciąganie skrótów z listy zainstalowanych programów do bocznego panelu kafelków.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Nieco zmieniło się w panelu sterownia trybu Modern. Pojawiły się tam ustawienia odpowiedzialne m.in. za wbudowanego antywirusa Windows Defender. Ten jest cały czas dostępny w swojej klasycznej formie, ale wiele wskazuje na to, że nowe, znacznie uproszczone ustawienia zastąpią jego interfejs. Nie jest to dobra wiadomość dla zaawansowanych użytkowników, bo póki co ustawienia Modern są bardzo uproszczone. Sterować możemy także działaniem funkcji Continuum, czyli przełączaniem się pomiędzy trybem desktopowym i tabletowym. W nowej komplikacji możliwe jest przenoszenie okien programów pomiędzy nimi z ekranu tworzenia pulpitów wirtualnych, a także wyświetlanie listy aktywnych aplikacji. Niestety, wciąż nie poprawiono błędu związanego ze zbyt dużą ilością pulpitów: gdy skończy się miejsce na nowe, ekran nie pozwala na przewijanie tych już istniejących.

Choć w nowej kompilacji nadal brakuje nowej przeglądarki Spartan, wbudowany w system Internet Explorer 11 został zaktualizowany. Nieco ulepszono jego wsparcie dla ECMAScript 6, a także funkcji dostępnych w CSS3 i HTML5. Na podstronie about:flags pojawiły się ponadto nowe opcje zaawansowane pozwalające na sterowanie m.in. przewijaniem, funkcjami związanymi z dotykiem i nowymi standardami. W teście HTML5test.com przeglądarka osiąga obecnie 377 punktów, nieco lepiej niż stabilna wersja IE, lecz wciąż sporo słabiej niż np. Chrome lub Firefox. Tutaj największe zmiany przyniesie jednak dopiero Spartan. Zaktualizowane zostały także wbudowane w system aplikacje: notatnik OneNote występuje w wersji testowej, aplikacja do skanowania została przebudowana, pojawiło się także natywne wsparcie drukowania do PDF.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Ciekawostką jest także wprowadzona w tej wersji nowa metoda aktualizacji. Zamiast pobierać dane bezpośrednio z jednego z serwerów Microsoftu, funkcja ta wykorzystuje sieć p2p – dokładnie tę samą, z której korzystamy np. w przypadku korzystania z torrentów. Nie jest to nic zabronionego, bo to sieć rozproszona, w której pliki pobierane są z wielu różnych hostów, które udostępniają dane. Pozwala to na znaczne przyśpieszenie dalszego przekazywania plików i jest szeroko wykorzystywane np. do udostępniania wolnego i otwartego oprogramowania jak choćby różnych dystrybucji Linuksa. Ustawienia pozwalają wybrać pobierania zarówno jedynie z komputerów w sieci lokalnej, jak i z całego Internetu.

Jak na razie nie wiadomo, czy użytkownik będzie w stanie wyłączyć obsługę p2p całkowicie. Nie każdy chce przecież wykorzystywać własne łącze do przesyłania plików aktualizacji Windows 10 do zupełnie innych, nieznanych mu użytkowników. Najprawdopodobniej mechanizm ten będzie dostępny jedynie dla uczestników programu Insider, a w wersji finalnej zostanie wyłączony i ukryty w ustawieniach zaawansowanych, tak, aby włączyć go mogli tylko świadomi administratorzy. Nie zalecamy instalowania wyciekłego wydania – najlepiej poczekać na oficjalne obrazy, jakie mają pojawić się na stronach Microsoftu.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (145)