NVIDIA GeForce GTX 1060 z GDDR5X odpowiedzią na AMD Radeona RX 590
Podczas gdy „czerwoni” przygotowują Radeona RX 590, czyli de facto znany doskonale rdzeń Polaris 20, tyle że w procesie litograficznym klasy 12 nm FinFET, „zieloni” również zdają się mieć pomysł na pchnięcie w przód segmentu średniego. Brzmi on: GeForce GTX 1060 z pamięciami GDDR5X.
Informacja pochodzi bezpośrednio z amerykańskiej strony NVIDII, gdzie specyfikacja GeForce'a GTX 1060 została rozszerzona o szybszy typ pamięci. A jakby tego było mało, serwis VideoCardz, powołując się na źródło w firmie Gigabyte, twierdzi, że ten właśnie producent pracuje już nad autorską wersją rzeczonej grafiki. Trudno tu zatem mówić o pomyłce.
Co ciekawe, w przeszłości specyfikacja GeForce'a GTX 1060 już raz została zaktualizowana. Kiedy debiutował Radeon RX 580, pierwotnie stosowane pamięci GDDR5 8 Gb/s zmieniono na GDDR5 9 Gb/s, podnosząc przepustowość z 192 GB/s do 216 GB/s. Teraz, uzyskawszy kości GDDR5X 10 Gb/s, podsystem pamięci GeForce'a GTX 1060 będzie mógł osiągnąć 240 GB/s.
A na tym nie koniec. Jak wiadomo, moduły GDDR5X mają po 190, zamiast 170, pinów sygnałowych. Teoretycznie specjalny kontroler nie jest im niezbędny, ale z całą pewnością należy przeprojektować odpowiednio laminat. Tylko, w kontekście ponad dwuletniej konstrukcji, jaką jest GeForce GTX 1060, wydaje się to mało opłacalne. Dlatego istnieje szansa, że NVIDIA skorzysta nie z chipu Pascal GP106-400 jak dotychczas, ale odpowiednio przyciętego Pascal GP104-400, znanego chociażby z GeForce'a GTX 1080, co pozwoli na zwiększenie liczby procesorów strumieniowych czy szerokości magistrali, oczywiście kosztem wzrostu zużycia energii.
Niestety dalsze eksperymenty z Pascalem są zarazem dowodem na to, że nowego Turinga w średnim przedziale cenowym nie doczekamy się zbyt prędko. Entuzjastom nowości pozostaje więc czekać co najmniej do przyszłego roku, albo wyłożyć blisko 3 tys. zł na wydanego 16 października GeForce'a RTX 2070. Tymczasem w segmencie średnim – wielkie odgrzewanie.