Polacy 15. wśród narodów najbardziej nękanych przez telemarketerów. Jest gorzej niż rok temu
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zajmująca się identyfikacją numerów, międzynarodowa firma Truecaller opublikowała ranking 20 państw z najbardziej rozwiniętym telemarketingiem. W zestawieniu wzięto pod uwagę średnią liczbę połączeń reklamowych, jakie każdy abonent odbiera w ciągu miesiąca, dokonując jednocześnie bezpośredniego porównania pomiędzy danymi z roku 2018 i 2017. Polska zajęła 15. miejsce, z tym że wśród krajów Unii Europejskiej jest 4.
Niechlubny rekord przypadł Brazylii, gdzie statystyczny mieszkaniec odbiera co najmniej jedno połączenie reklamowe dziennie – 37,5. Co ciekawe, jest to ponad 80-proc. wzrost rok do roku, kiedy to do obywateli „kraju kawy” dzwoniono 20,7 raza na miesiąc.
O spokoju nie mogą mówić też, odpowiednio: Hindusi, Chilijczycy, Południowoafrykańczycy i Meksykanie. Wszyscy odbierają co najmniej 20 połączeń marketingowych na miesiąc. Przy czym o ile w Indiach odsetek połączeń reklamowych pozostaje na wysokim, lecz stabilnym poziomie, o tyle w przypadku pozostałych z wymienionych obserwujemy zauważalne wzrosty.
A skoro już o wzrostach mowa, to pod tym względem dominuje Kostaryka. Tam 2018 r. przyniósł czterokrotny wzrost liczby połączeń reklamowych, z 4,3 do 18,5 na miesiąc.
Z drugiej strony najbardziej powściągliwi – pośród uwzględnionych – zdają się być marketingowcy w Izraelu, którzy dzwonią zaledwie 8,5 raza w miesiącu. Dalej – Dominikana, Rosja, Wielka Brytania, Indonezja i właśnie Polska. W tych krajach średnia liczba połączeń od telemarketerów nie dochodzi do 10 w skali miesiąca. Czy to dużo, czy nie – oceńcie sami.
Niezaprzeczalne jest natomiast, że w Polsce widzimy intensyfikację aktywności telespamerów. Średnia za rok 2017 wynosi 6,1, za rok 2018 zaś – 9,9, co daje ponad 62-proc. przyrost. Przy czym z podobnym problemem zmagają się wszystkie wyszczególnione kraje UE: Grecja, Hiszpania i Włochy.