Prototyp pierwszego iPhone'a jak pecetowa płyta główna. Dziennikarze dotarli do próbki

Nie od razu iPhone'a zbudowano
Nie od razu iPhone'a zbudowano
Piotr Urbaniak

19.03.2019 17:27, aktual.: 19.03.2019 19:48

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

  • To dzień, na który czekam od dwóch i pół roku – powiedział Steve Jobs, zapowiadając pierwszego iPhone’a w styczniu 2007 roku. Przez ten czas firma z Cupertino w pocie czoła pracowała nad swym debiutanckim smartfonem i ponoć chcąc utrzymać cały projekt w tajemnicy, zdecydowała się na bardzo niekonwencjonalną realizację prototypu.

Do jednego z takich prototypowych iPhone’ów, dzięki anonimowemu źródłu, dotarli dziennikarze serwisu *The Verge. Urządzenie opisywano jako M68, choć – jak zostało zaznaczone – czasem pojawiała się także nazwa alternatywna, Purple 2*.

Na pierwszy rzut oka konstrukcja przypomina pecetową płytę główną formatu ATX; ma podobne wymiary, choć z oczywistych przyczyn brakuje jej socketu procesora czy slotów pamięci DIMM.

  • Źródło: The Verge
  • Źródło: The Verge
[1/2] Źródło: The Verge

Jak iPhone, ale „troszkę” większy

Jak nietrudno się domyślić, zainstalowane podzespoły są po prostu komponentami iPhone'a. Serce jednostki stanowi czip Samsung K4X1G153PC, składający się z procesora ARM1176JZF o taktowaniu 620 MHz i 128 MB pamięci operacyjnej eDRAM. Do tego dochodzi 4 GB moduł NAND (Samsung K9HBG08U1M), pełniący oczywiście rolę magazynu danych.

Co ciekawe, jako że pamięć na dane znajduje się w specjalnym slocie, deweloperzy mogli ją bezinwazyjnie wymienić.

Prototyp ma ponadto całą niezbędną łączność, w tym obsługę kart SIM, i współdzielony z finalnym modelem iPhone'a dotykowy wyświetlacz. Z tym że, według ujawnionych informacji, na wyświetlacz mogli liczyć tylko wybrani twórcy. Reszta musiała korzystać z jednego z dwóch portów microUSB i RCA, lub złącz Component, aby programować z użyciem zewnętrznego wyświetlacza.

Zapewne dlatego widoczny pod ekranem przycisk Home nie działa, a jego rolę przejmuje dodatkowy przycisk umieszczony bezpośrednio na laminacie.

Jako ciekawostkę podano listę firm, których podzespoły znalazły się w podsystemie łączności. Są to: Intel, Infineon, CSR, Marvell oraz Skyworks. Zdecydowanie ciekawa śmietanka.

Niespodzianki na pokładzie

A to dopiero początek. Jeszcze ciekawiej robi się, gdy weźmiemy pod uwagę naprawdę wierne odwzorowanie wszystkich możliwości smartfonu, często realizowane w zupełnie niespodziewany sposób.

Przykładowo, port szeregowy RS-232 naśladuje gniazdo 30-pinowe i służy do testowania akcesoriów. Idąc dalej, prototyp wyposażono w slot do testowania baterii i aparat. Ten sam, który zamontowano później w modelu sprzedażowym. Wreszcie, jest też gniazdo RJ11, dzięki któremu inżynierowie mogli podłączyć słuchawkę klasycznego telefonu do sprawdzenia połączeń głosowych.

Krótko mówiąc – M68 to rzeczywiście taki przerośnięty iPhone pierwszej generacji.

Z niespodziankami na pokładzie, dodajmy. Płytka może zostać podłączona do internetu nie tylko bezprzewodowo, ale takie przez złącze LAN. Oprócz tego posiada szereg wyprowadzeń do debugowania; do mierzenia rozmaitych sygnałów czy charakterystyki zasilania.

Pracuje natomiast pod kontrolą systemu operacyjnego Darwin, czyli uniksowej podstawy macOS.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (40)
Zobacz także