Windows Phone umiera? Kolejne aplikacje znikają z tej platformy

Windows Phone umiera? Kolejne aplikacje znikają z tej platformy

Windows Phone umiera? Kolejne aplikacje znikają z tej platformy
Redakcja
02.02.2015 13:56, aktualizacja: 02.02.2015 14:24

O ile użytkownicy Windows Phone cieszą się z rosnącej liczby aplikacji dla tego systemu, o tyle Microsoft ma poważne powody do zmartwień – ze wsparcia dla tej platformy rezygnują kolejni producenci i organizacje. W ostatnim czasie swoje aplikacje mobilne postanowiły nawet wycofać dwa bardzo duże banki w USA.

Jakiś czas temu rezygnację ze wsparcia dla Windows Phone ogłosił JPMorgan Chase Bank– założony w 1779 roku, zatrudniający ponad 250 tysięcy pracowników i obracający pieniędzmi wielu obywateli Stanów Zjednoczonych. Decyzję taką podjęto w związku z niewielką liczbą użytkowników banku, którzy korzystali z Windows Phone. Stwierdzono, że inwestowanie w aplikację dla tak niewielkiego grona po prostu nie ma sensu, lepiej skupić się na tym, czego naprawdę chcą użytkownicy, czyli iOS i Androidzie. Teraz podobną decyzję podjęła inna duża instytucja finansowa – Bank of America. Powód jest oczywiście taki sam: brak użytkowników. A to tylko wierzchołek góry lodowej doskonale pokazujący problemy tego systemu.

W przypadku Bank of America mowa jest o pewnym ewenemencie, bo przedsiębiorstwo to wydało pierwszą wersję swojej aplikacji jeszcze w 2011 roku, kiedy to na rynku zadebiutował Windows Phone 7. Była ona rozwijana i aktualizowana przez cztery lata, a teraz nagle postanowiono z tym zerwać. Dlaczego? Winą można obarczać niewielki udział na rynku, który powoduje, że inwestowanie w tego typu aplikacje nie ma sensu. Większość użytkowników korzysta z Androida i iOS, banki nie boją się sugerować korzystanie z aplikacji właśnie dla tych systemów, które są pełne nowości. Użytkownicy mogą również korzystać z przeglądarki mobilnej do ich obsługi, ale to oczywiście tylko znacznie ograniczony funkcjonalnie półśrodek.

Obraz

Wychodzi więc na to, że przez cztery lata nie udało się wypromować systemu na tyle, aby był on atrakcyjny – nie jest taki ani dla większości użytkowników, ani dla organizacji, ani dla deweloperów płatnych aplikacji, którym w związku z niska popularnością po prostu nie opłaca się tworzyć dobrych aplikacji. Zyski z ich sprzedaży są zbyt niskie. Wszystko to pomimo setek milionów dolarów, które Microsoft wyłożył na promocję Windows Phone. Użytkownicy szukają czego innego. Czegoś, co zapewni im dostęp do często używanych aplikacji, bo to one są najważniejsze. O ile więc system jako taki już dorósł i dla wielu osób jest nad wyraz atrakcyjny, o tyle nadal ma problemy w fundamentalnych kwestiach związanych z jego realnym istnieniem na rynku.

Kolejny problem to oprócz jakości oprogramowania również znikające ze sklepu aplikacje. W ostatnim czasie z Windows Phone wycofano TeamViewera oraz przeglądarkę Operę Mini. Wszystko to bez jakichkolwiek wyjaśnień. W obu przypadkach po kilku dniach poinformowano, że usunięcie wynikało z tymczasowych problemów – Opera Mini już powróciła, tyle tylko, że wciąż jest oznaczona jako wersja beta, co znacznie lepiej opisuje jej stan techniczny. Usunięto także popularną i niezwykle udaną aplikację VLC Remote, która była dostępna w sklepie od 2012 roku. Tutaj wynikało to z działań Microsoftu, który uznał że „nie odzwierciedla ona źródła”. Autor projektu jest wściekły i kompletnie nie rozumie tej decyzji. Postanowił ponadto, że teraz porzuci tworzenie oprogramowania dla Windows Phone, bo jak widać, to nie ma sensu.

Jak widać, z Windows Phone jest źle i choć zdarzają się pewne sukcesy, to deweloperzy niechętnie spoglądają w jego stronę. Różnice w jakości aplikacji dla iOS (a nawet Androida) a Windows Phone są natomiast gigantyczne – nawet Microsoft więcej czasu i mocy przerobowych inwestuje w inne platformy, co widać w szybkich i częstych aktualizacjach programów związanych z jego usługami, a także wycofywania się z interfejsu Modern. Wszystko to skłania do myślenia, że powoli, ale Windows Phone jednak umiera i to w oczach wszystkich. Nadzieja leży w Windows 10, który w wersji dla telefonów ma zostać zaprezentowany już za kilka dni – niestety, nawet tutaj istnieje łyżka dziegciu, bo w ostatnim czasie Microsoft zaczął wycofywać się z wcześniejszych zapowiedzi i wygląda na to, że nie wszystkie telefony otrzymają aktualizację.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (129)