Wrzucasz takie rzeczy do sieci? Możesz zostać uznany za terrorystę
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Lista treści uznawanych za terrorystyczne właśnie zyskała kilka nowych pozycji. Organizacja utworzona przez gigantów z branży technologicznej - Global Internet Forum to Counter Terrorism, postanowiła rozszerzyć ją o manifesty, a także wezwania skrajnych ugrupowań rasistowskich, neonazistowskich i prawicowych.
Global Internet Forum to Counter Terror (GIFCT - Globalne Forum Internetowe ds. Zwalczania Terroryzmu), to organizacja pozarządowa, której celem jest zapobieganie wykorzystywania platform cyfrowych przez terrorystów i brutalnych ekstremistów. Organizacja została założona w 2017 roku przez gigantów z branży technologicznej - Facebooka, Microsoft, Twittera i YouTube, ale obecnie należy do niej znacznie więcej podmiotów zaangażowanych w rozwijanie współpracy, badań oraz wymiany wiedzy i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu się treści terrorystycznych.
Lista treści terrorystycznych rozszerzona
Do tej pory GIFCT, które posiada własną bazę danych, skupiało się na poszukiwaniu filmów i zdjęć rozpowszechnianych przez grupy terrorystyczne z listy ONZ, a więc w dużej mierze na treściach islamistycznych organizacji ekstremistycznych, takich jak Państwo Islamskie czy Al-Kaida. Jak jednak zaznacza Reuters, lista treści uznawanych za terrorystyczne w najbliższych miesiącach powiększy się o manifesty, a także wezwania skrajnych ugrupowań rasistowskich , neonazistowskich i prawicowych (w tym Proud Boys, Three Percenters i neonazistów). Organizacja rozszerzy więc kryteria poszukiwań niebezpiecznych materiałów w sieci.
GIFCT, które powstało pod naciskami władz USA oraz europejskich państw po serii zamachów terrorystycznych w Brukseli i Paryżu, stoi przed dużym wyzwaniem. Działaniu organizacji towarzyszą liczne kontrowersje. Z jednej strony są one związane z krytyką bierności największych platform cyfrowych, którym zarzuca się słaby monitoring brutalnych treści ekstremistycznych, a z drugiej dotyczą obaw związanych z nadmierną cenzurą i angażowaniem się w wolność wypowiedzi.
Obecnie do bazy danych organizacji dostęp ma czternaście firm, a wśród nich m.in.: Facebook, Microsoft, LinkedIn, Reddit, Dropbox. GIFCT planuje w przyszłości zwiększać liczbę członków oraz rozszerzać bazę o skróty plików audio lub niektóre symbole o charakterze terrorystycznym.