Wyciek danych z Gov.pl? Polska instytucja rzekomą ofiarą prorosyjskiej grupy Stormous
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Prorosyjska grupa Stormous twierdzi, że uzyskała dostęp do danych pochodzących z polskiej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Informację o wycieku podał na Twitterze zajmujący się cyberbezpieczeństwem serwis Niebezpiecznik.
Informacje o działalności grupy hakerskiej Stormous pojawiły się po raz pierwszy na wiosnę 2022 roku, choć prawdopodobnie działała ona już rok wcześniej. Cyberprzestępcy zdobyli pewną popularność, publikując w 2022 roku deklarację, w której na liście swoich celów umieścili Stany Zjednoczone i inne kraje Zachodu, a także Ukrainę i Indie.
Międzynarodową popularność przyniosły Stormous rzekome ataki na wielkie korporacje – ofiarami kradzieży danych miały być m.in. Coca-Cola i Epic, a w Polsce Izba Rozliczeniowa Giełd Towarowych (IRGiT).
Jak informuje serwis Trustware, analizujący poczynania Stormous, "sposób, w jaki wskazują kraje jako swoje cele, w przeciwieństwie do konkretnych firm lub branż, sugeruje, że polityka ma większe znaczenie niż zyski finansowe".
Tym razem – rzekomo – ofiarą ataku Stormous ma być polska Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Krótką informację o tej instytucji wraz z doniesieniem o ataku grupa opublikowała w Sieci. Warto podkreślić, że w połowie marca pojawiły się informacje o prawdopodobnych przygotowaniach do ataku rosyjskich przestępców na cele w Polsce.
Stromous milczą jednak na temat samego ataku czy charakteru wykradzionych danych, a w chwili pisania tej informacji brakuje potwierdzenia, że do ataku faktycznie doszło. Być może wskazówką w tej kwestii jest komunikat, jaki pojawił się w serwisie Gov.pl.
Łukasz Michalik, dziennikarz dobreprogramy.pl