Zoom udostępnił chińskim służbom dane swoich użytkowników. FBI prowadzi śledztwo

Zoom udostępnił chińskim służbom dane swoich użytkowników. FBI prowadzi śledztwo

Dane użytkowników Zooma trafiły w ręce chińskich służb /fot. GettyImages
Dane użytkowników Zooma trafiły w ręce chińskich służb /fot. GettyImages
Arkadiusz Stando
29.12.2020 13:21, aktualizacja: 29.12.2020 14:03

Były pracownik Zoom Video Communications Inc, Jin Xinjiang, współpracował z chińskimi władzami. Na podstawie zdobytych podczas śledztwa dokumentów udało się ustalić, że udostępniał przedstawicielom władz dane o użytkownikach spoza Chin. Programista jest poszukiwany przez FBI.

Główna siedziba firmy Zoom Video Communications Inc znajduje się w USA, ale rozwojem oprogramowania zajmuje się oddział w Chinach. To umożliwiło chińskim władzom na łatwy dostęp do danych milionów użytkowników. Na początku tego roku, gdy wybuchła pandemia koronawirusa, Zoom stał się jedną z najpopularniejszych aplikacji do wideorozmów.

Dane milionów użytkowników Zooma trafiły w ręce chińskich służb – twierdzi FBI

Chińskie władze szybko wzmocniły nad nią kontrolę. Służby przeniknęły do odpowiednich pracowników, a w pewnym momencie firmie nakazano "zablokować nielegalne spotkania i konta". W tym przypadku chodziło o wideokonferencje, które działały na niekorzystny wizerunek Chin, upamiętniając trzydziestą pierwszą rocznicę masakry na placu Tiananmen. Proces blokowania miał zająć zaledwie minutę, co wskazuje na poziom inwigilacji, jaki w danym momencie już osiągnęły służby. Eksperci już na początku tego roku ostrzegali, że "Zoom to malware z tragicznymi zabezpieczeniami".

Przedstawiciele Zooma podjęli współpracę z FBI w sprawie śledztwa. Podczas dochodzenia ujawniono, że w zablokowaniu wideorozmów wziął udział Jin Xinjiang. Udało się także ustalić, że umożliwił on całkowity dostęp do serwerów aplikacji Zoom przedstawicielom KPCh. Firma zwolniła programistę i jego "pomocników", a FBI wysłało list gończy.

fot. FBI
fot. FBI

Nie jest żadną tajemnicą, że Komunistyczna Partia Chin wymaga od wszystkich firm odpowiedniego cenzurowania materiałów, które nie wpasują się w jej kryteria. W ubiegłym roku doszło nawet do zablokowania Zooma w Chinach, ponieważ twórcy aplikacji nie zgodzili się na monitorowanie treści udostępnianych przez użytkowników, ani przekazywanie danych o około milionie użytkowników ze Stanów Zjednoczonych. W listopadzie 2019 roku aplikacja powróciła na chiński rynek.

Wybierz najlepsze sprzęty technologiczne tego roku i wygraj 5 tys. złotych! Wejdź na imperatory.wp.pl i zagłosuj.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (66)