Elektroliza wreszcie w Firefoksie: sprawdzamy jak działa rozdzielony na procesy „Lisek”

Elektroliza wreszcie w Firefoksie: sprawdzamy jak działa rozdzielony na procesy „Lisek”

Elektroliza wreszcie w Firefoksie: sprawdzamy jak działa rozdzielony na procesy „Lisek”
09.06.2016 09:32, aktualizacja: 09.06.2016 09:55

Siedem lat – tyle zajęły Mozilli prace nad najważniejszą jakdo tej pory zmianą w architekturze Firefoksa. Projekt Electrolysis(E10s) rozwiązać miał problemy z responsywnością i stabilnościąpracy Firefoksa, wprowadzając przetwarzanie w równoległychprocesach. W ten sposób kod strony internetowej nie mógłby jużspowolnić pracy interfejsu, awaria serwisu nie zawieszałaby całejprzeglądarki, wzrosłoby również bezpieczeństwo dzięki wzajemnejizolacji procesów w kartach od procesu głównego. Wprowadzony naszersze wody w najnowszej kompilacji Firefoksa 48 beta mechanizm„elektrolizy” to oczywiście nic nowego dla użytkowników Chrome– przeglądarka Google’a takabyła od samego swojego początku. Czy dzisiaj Mozilli towystarczy, by odzyskać choć część wszystkich tych, którzyFirefoksa na rzecz Chrome porzucili, kierując się właśniewydajnością i responsywnością?

Dla kogo – i kiedy?

Pierwsza niewielka grupa użytkowników mogła z Electrolysiskorzystać już od grudnia 2015, kilka miesięcy po tym gdy Mozillazrozumiała, że grunt się jej osuwa pod nogami i za chwilę niebędzie już nikogo, dla kogo Firefoksa można będzie robić. Wogłoszonym wówczas przez dyrektora inżynierii Dave’a Campaprogramie „trzech filarów” nowego Firefoksa, Electrolysiszostało wymienione z nazwy jako jedna z pierwszych funkcjonalności,które muszą być wreszcie ukończone, by lisek nabrał zwinności.

I tak jak elektroliza służy do rozkładu wody na wodór i tlen,tak w końcu E10s pozwoliło na rozłożenie Firefoksa na oddzielneprocesy interfejsu użytkownika i treści. Wciąż to bowiem nie jestpoziom Chrome’a, które po uruchomieniu chętnie uruchomi sobienawet kilkanaście procesów. Tu mamy tylko dwa. Sama Mozilla teżnie jest zbyt pewna solidności tego rozwiązania, wprowadzając jebardzo ostrożnie. Asa Dotzler na łamach swojego bloga wyjaśnia, żenawet w wydaniu Beta Firefoksa 48 jedynie połowa użytkownikówotrzymała E10s, służąc jako grupa kontrolna w testach wydajności,zużycia pamięci, stabilności itp.

W wydaniu stabilnym na początku jedynie 1% użytkowników będziemiał mechanizm ten domyślnie włączony – daje to populacjęporównywalną do liczby użytkowników wersji beta, a więc pozwoliporównywać efekty wprowadzonych od bety poprawek przez kolejnedziesięć dni. W kolejnym etapie E10S zostanie włączony dla okołopołowy użytkowników, bez niego pozostaną ludzie pracujący naWindowsie XP, używający pisma pisanego od prawej do lewej czyczytników głosowych, oraz co najistotniejsze, osoby korzystające zrozszerzeń. I dopiero gdy w tej rundzie uda się rozwiązaćnapotkane problemy, „elektrolizę” włączy się wszystkim.

Kolejna generacja E10S przynieść ma rozdzielenie procesu treścina każdą kartę oddzielnie, a następnie izolację tych procesówpod kątem bezpieczeństwa. Nie podano tu jednak żadnych konkretnychterminów. Jak na razie mamy nową betę Firefoksa 48 Beta, w którejwłaściwość browser.tabs.remote.autostart ma wartość true.Możemy się przekonać o działaniu Electrolysis, odwiedzając w tejwersji stronę about:support. Właściwość Multiprocess Windowspowinna mieć wartość 1.

Obraz

Jak to działa w praktyce?

Jak na razie do stabilności E10S nie można się przyczepić,choć też nie robiliśmy jakichś wyjątkowo nieprzyjemnych dlaprzeglądarki testów. A co ze zużyciem pamięci? W prostym teście,polegającym na otworzeniu w przeglądarce bez rozszerzeń pięciustron z Gmailem, Facebookiem, Slackiem, YouTube (z włączonymodtwarzaniem wideoklipu w tle) i dobrymiprogramami, uzyskaliśmy:

przy włączonym E10S: ok. 130 MB dla głównego procesuinterfejsu i ok. 442 MB dla zawartości webowej w oddzielnymprocesie, razem 572 MB.

Obraz

przy wyłączonym E10S: ok. 550 MB dla procesu przeglądarki.

Obraz

Za niewielki, kilkuprocentowy narzut na pamięć dostajemy więcodczuwalnie większą responsywność. Czy gra jest warta świeczki? Naszym zdaniem niewątpliwie tak, to właśnie brak izolacji procesów doprowadził dosytuacji, w której za exploity na Firefoksa nikt już nie chce dawaćnagród na hakerskich konkursach – przeglądarkę tę uznano zanajłatwiejszą obecnie do przełamania. Miejmy nadzieję, że jużniebawem się to zmieni, użytkownicy to docenią, a Firefox odbijesię od dna. Choć Chrome jest znakomite, nie chcemy WWW opanowanegoprzez tylko jeden browser.

Firefoksa 48 beta pobierzecie z naszej bazy oprogramowania. Należy w zakładce Wszystkie wersje wybrać po prostu wersję rozwojową.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (141)