Natec Jaguar — drapieżny kotek czy potulna myszka?

Natec Jaguar — drapieżny kotek czy potulna myszka?

Dominik Dałek
01.10.2011 11:07

Ilu użytkowników komputerów, tyle różnych potrzeb. Preferujemy różne matryce, klawiatury, myszki. Jedni inwestują w drogie rozwiązania dla graczy, takie jak recenzowany niedawno Cyborg R.A.T. 9, inni szukają niedrogiej, solidnej myszki komputerowej „dla każdego”. Dla tych ostatnich właśnie powstała myszka Natec Jaguar, bezprzewodowy gryzoń z czujnikiem bazującym na błękitnym laserze.

Choć Natec reklamuje Jaguara jako rozwiązanie dla najbardziej wymagających, nie należy traktować tej deklaracji bezwzględnie poważnie: zgodnie z maksymą producenta („technologia zrodzona by sprostać Twoim oczekiwaniom”) myszka stara zrealizować się w grupie konkretnych odbiorców, trafiając w całkowicie przeciętnego klienta. W tym wypadku klienta, który mimo wszystko nie zamierza męczyć swojego nadgarstka rozwiązaniem za 10 czy 20 zł. Jeśli w ten sposób potraktujemy deklarację firmy, uzyskamy myszkę, która w dedykowanym sobie segmencie rynku powinna poradzić sobie doskonale.

Obraz

Materiały, z których wykonano Jaguara, są przyjemne w dotyku, kontroler nie ślizga się w dłoni, ale i nie prowadzi do jej nadmiernego pocenia się. Myszka jest lekka, nawet pomimo obciążenia jej dwoma bateriami AAA, niezbędnymi do jej funkcjonowania. Niestety jak na myszki z tego segmentu przystało, producent postanowił ozdobić obudowę „chromowanymi” elementami. Zabieg całkowicie zbędny, który co prawda poprawia wygląd myszki na zdjęciu, ale w bezpośrednim kontakcie wygląda niesamowicie tandetnie. Także umieszczona w okolicy kciuka gumowana okładzina w dziwny (choć zamierzony przez producenta) sposób odstaje, burząc wygląd całości. Na spodzie urządzenia znalazło się miejsce na obowiązkowy wyłącznik oraz przestrzeń do przechowywania radiowego odbiornika. Co prawda odbiornik nie zachwyca wykonaniem (część metalowego złącza USB wystaje poza gniazdko w komputerze), ale działa bez przeszkód. Podłączona do komputera myszka jest natychmiast wykrywana i gotowa do użycia.

Zastosowany w myszce czujnik Blue Sense Optical pozwala na pracę z rozdzielczością 1600 DPI – z powodzeniem wystarczającą do większości zastosowań domowych i biurowych. Przyciski (trzy standardowe i dwa dodatkowe, pod kciukiem) i rolka działają przyjemnie i są wygodne w użytkowaniu. Niestety kształt samej myszki okazał się nieoptymalny dla wielu osób, na których Jaguar był testowany. Natec podjął dosyć ryzykowną próbę wyprofilowania myszki do kształtu dłoni. W efekcie wiele osób uznało ją za minimalnie zbyt wąską (w miejscu wcięcia) lub zbyt wysoką. W obu przypadkach powód jest ten sam: wgłębienie na kciuka wycięto odrobinę zbyt agresywnie. Część osób nie miała jednak z kształtem Jaguara najmniejszych problemów, więc zdecydowanie zalecamy przymierzenie myszki przed kupnem.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Ocena Jaguara jest dosyć trudna. W przedziale cenowym 40-60 zł jest to jedna z solidniejszych konstrukcji mniej znanych firm: materiały – z pominięciem pseudo-chromu – są akceptowalnej jakości, pasowanie elementów ciasne, a całość nie zaczęła skrzypieć po kilku dniach użytkowania (czego nie można było powiedzieć np. o SideWinderze X3). Jeśli masz około pięćdziesięciu złotych do wydania na myszkę bezprzewodową, to Natec Jaguar może być produktem dla Ciebie. Warto jednak rzucić także okiem na ofertę Logitecha – w podobnej cenie można kupić równie dobre, jeśli nie lepsze myszki. Gdyby nie udawany chrom i głębokie wcięcie na kciuka, byłaby to konstrukcja mogąca z powodzeniem walczyć z największymi tego rynku. A tak otrzymujemy produkt jedynie odrobinę lepszy od poprawnego.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (13)