Otwarte Zasoby Edukacyjne w praktyce

Otwarte Zasoby Edukacyjne w praktyce

27.03.2013 17:57, aktualizacja: 27.03.2013 19:05

Dla wielu z nas otwarte Zasoby Edukacyjne to puste hasło lub marzenie, bo jeszcze na takie materiały nie trafiliśmy. Pod nim kryją się wszelkie podręczniki, filmy czy kursy, do których mamy zupełnie otwarty dostęp, i które udostępniane są na wolnych licencjach (często z rodziny Creative Commons) lub zostały przeniesione do domeny publicznej. Termin powstał na zebraniu UNESCO prawie 11 lat temu, ale w Polsce dopiero od niedawna głośniej się o tym mówi. Przyczyniły się do tego między innymi planowane zmiany w szkolnictwie i jeszcze świeża debata o otwartych zasobach (jej przebieg można dokładnie prześledzić na stronie MAC).

Do poszukania nieco takich zasobów edukacyjnych skłoniła mnie informacja od Politechniki Wrocławskiej, która to powiadomiła o umieszczeniu na zasadach OZE cyklu wykładów z analizy matematycznej. W 90 20-minutowych odcinkach, nakręconych przez Telewizję Studencką Styk, doc. dr Janusz Górniak z Instytutu Matematyki i Informatyki Wydziału Podstawowych Problemów Techniki omawia kluczowe zagadnienia tej niełatwej dziedziny. Materiały kierowane są do studentów, kandydatów na studia i pasjonatów, i są zdecydowanie przyjemniejsze, niż dwutomowa „Analiza matematyczna w zadaniach” Krysickiego i Włodarskiego (film nie zastąpi ćwiczeń! Zbiór zadań też trzeba mieć pod ręką ;)).

Obraz

Dalsze poszukiwania zaprowadziły mnie na AGH, gdzie powstał serwis Open AGH, podawany jako przykład OZE w Polsce i, przynajmniej wizualnie, trochę już przestarzały. Całkiem niedawno otworzył się również UMK w Toruniu, który zaczął publikować różne kursy na licencji CC. Treści dostępne w ramach Open Access promują między innymi Biblioteka Główna Politechniki Gdańskiej czy PJWSTK, choć są to głównie materiały zagraniczne. Przy tej okazji nie sposób nie wspomnieć także o Ściśle Ciekawej Lekcji współtworzonej przez Centrum Nauki Kopernik, Wirtualnej Bibliotece Naukowej, Akademii Polskiego Filmu czy Wolnych Lekturach Fundacji Nowoczesna Polska. Więcej wolnych zasobów edukacyjnych po polsku można znaleźć choćby dzięki portalowi Otwarte zasoby, ale dzisiejsze poszukiwania wykazały, że nie ma na tym polu urodzaju.

Koalicja Otwartej Edukacji, której listę członków uświetniają między innymi Wikimedia Polska, ICM (również ma swoją otwartą bibliotekę), AGH, OpenStreetMap, Stowarzyszenie Bibliotekarzy Polskich i FWiOO, stara się, aby takich materiałów było jak najwięcej. Jako że wielkimi krokami zbliża się cyfryzacja szkół i trwają prace nad reformami prawa, Koalicja otworzyła petycję na rzecz darmowych podręczników i Otwartych Zasobów Edukacyjnych — w skrócie aby rodzice płacili mniej i aby ich dzieci żeby miały lżejsze tornistry. Zdaniem autorów petycji, aktualny system finansowania materiałów edukayjnych nie przystaje do dzisiejszych realiów i powoduje, że (podobnie jak w przypadku wielu innych materiałów współtworzonych za publiczne pieniądze) płacimy za nie dwa razy — raz płacąc podatki, drugi raz kupując podręcznik. Do tego najuboższe rodziny potrzebują dofinansowania, aby wyposażyć dzieci w materiały niezbędne do nauki.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (26)