iOS pójdzie w ślady Snow Leoparda, urządzenia Apple będą stabilne jak nigdy dotąd

Czego można jeszcze więcej chcieć od iOS-a? Przede wszystkimchyba stabilności i wydajności. Tempo w jakim Apple w ostatnichczasach rozwijało swój mobilny system operacyjny, było imponujące.Wraz z wydaniem ósmej wersji systemu dostaliśmy zarówno zmiany ocharakterze fundamentalnym, takie jak interfejs grafiki Metal czynowy SDK z nowoczesnym językiem programowania Swift, jak i setkidrobnych ulepszeń w warstwach interfejsu, aplikacji i usługsystemowych. Przyszło za to jednak zapłacić znaczącą cenę –iOS zwolnił, urządzenia nie dysponujące mocą obliczeniowąiPhone'a 6 wyraźnie zwolniły. Dla niezadowolonych z tego co siędzieje właścicieli iUrządzeń mamy jednak dobrą wiadomość. Wprzygotowywanej na ten rok dziewiątej wersji systemu Apple pracujeprzede wszystkim nad wzrostem wydajności i stabilności pracy.

Zanim doczekamy się iOS-a 9, czeka nas jednak kilka wydań „pokropce”. Już niebawem pojawi się iOS 8.2, dostępny obecnie dlazarejestrowanych w programie deweloperskim Apple'a użytkownikówjako Beta 5. Spośród wprowadzonych do niego nowości najważniejszewydaje się dodanie nowego interfejsu dla smartzegarka AppleWatch, tj. WatchKit API. Rozszerzono także możliwościHealthKiti towarzyszącej mu aplikacji o śledzenie poziomu glukozy we krwi ipoprawiono pomniejsze usterki.

Dla tych, którzy nie są zainteresowani noszeniem niezbytpięknego zegarka od Apple bardziej istotne wydaje się wydanie 8.3,którego pierwsza kompilacja właśnie trafiła do zarejestrowanychdeweloperów. Ci, którzy ją już widzieli, donoszą, że wprowadzaona do iPhone'a bezprzewodową łączność po protokole CarPlay,służącym do integracji z pokładową elektroniką auta iumożliwiającym m.in. strumieniowanie niektórych aplikacji iOS-abezpośrednio na ekran systemu nawigacji. Wprowadzony w iOS-ie 7.1CarPlay wymagał dotąd zabawy wtyczkami, teraz wystarczy położyćiPhone'a na półeczce kompatybilnego z nim samochodu. Pozostałezmiany to obsługa dwuetapowego uwierzytelniania dla usług Google,wsparcie dla mechanizmu Apple Pay na rynku chińskim oraz nowywybierak emotikonek wraz z nowymi emotkami.

Powierdziło się też, że 8.3 nie będzie ostatnim wydaniem zserii 8.x. Zaraz po wydaniu swojego smartzegarka Apple chce ucieszyć(lub może należałoby powiedzieć – pocieszyć) użytkownikówwydaniem 8.4. Anonimowe źródła z Apple utrzymują, że w tejwersji miałaby zadebiutować usługa strumieniowania muzyki z chmuryBeats,zintegrowana oczywiście ze standardową aplikacją muzyczną.

Jak widać, szału nie ma, ale to tylko pomniejsze wydania. iOS 9to zupełnie inna sprawa. Przede wszystkim wiele wskazuje na to, żebędzie to pierwszy system mobilny od Apple działający tylko na64-bitowych urządzeniach. W tym roku powinno się bowiem skończyćwsparcie dla iPhone'a 5c i pierwszego iPada mini, co oznacza, żewszystkie oferowane urządzenia z iOS-em korzystałyby przynajmniej z64-bitowego procesora A7. Znacząco ułatwiłoby to praceprogramistyczne tak dla Apple jak i niezależnych deweloperów.

Zakończeniu wsparcia dla 32-bitowych procesorów towarzyszyćbędzie zwiększenie stabilności i wydajności systemu – źródłaserwisu 9to5mac twierdzą, że kluczową sprawą tym razem ma byćnie dodawanie nowych funkcjonalności, lecz usunięcie błędów ioptymalizacja działania. Apple chce też zadbać o rozmiaraktualizacji, tak by nie irytować użytkowników urządzeń mającychtylko 16 GB pamięci masowej. Zapowiada się więc sporarefaktoryzacja istniejącego kodu systemu.

O dziewiątej wersji iOS-a mówi się, że ma być dla mobilnychurządzeń Apple tym samym, czym był Mac OS X Snow Leopard (10.6)dla komputerów Mac. Niektórzy może jeszcze pamiętają, jakproblematyczne i niestabilne potrafiły być Maki pracujące podstarszymi wersjami OS-a X, na czele z 10.5 Leopardem. Wydanie64-bitowego Snow Leoparda było wielkim krokiem naprzód pod względemstabilności systemu. Miejmy nadzieję, że w pełni 64-bitowy iOS 9będzie w stanie osiągnąć to samo.