Apple kontra Epic. Sąd zabrał głos i ma złe wieści dla obydwu firm Strona główna Aktualności25.08.2020 09:25 Tim Cook, CEO Apple, fot. Tom Brenner/Getty Images Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra Wczoraj o godzinie 19:00 czasu polskiego odbyła się rozprawa sądowa w sprawie Epic Games przeciwko Apple. Sąd Okręgowy Północnego Okręgu Kalifornii wydał wstępne postanowienia. Nie zadowolą one do końca ani jednej, ani drugiej ze stron, ale mogą mimo wszystko ucieszyć branżę gier. Jakub Krawczyński@jak.kra#IMHODla osób nieśledzących sprawy na bieżąco, warto przypomnieć, w czym tkwi sedno sporu. Epic Games, twórcy popularnego Fortnite, postanowili wprowadzić system bezpośrednich płatności w aplikacji. Dzięki niemu gracze mogliby kupować przedmioty w grze z pominięciem 30-procentowej marży Apple. Tej drugiej z firm nie spodobało się to i uznała, że to narusza ich umowę. Apple jako właściciel platformy iOS usunął Fortnite z cyfrowego sklepu. Ddatkowo zagroził usunięciem możliwości wspierania silnika Unreal Engine na platformach iOS i macOS. Technologia ta to jeden z fundamentów tworzenia gier wideo, a także w ostatnimi czasie - efektów specjalnych do filmów. Odcięcie Unreal Engine miałoby katastrofalne skutki dla branży. Sędzia okręgowa Yvonne Gonzalez Rogers orzekła, że odcinanie dostępu do Unreal Engine ze strony Apple dla Epic Games byłoby nadużyciem. Gonzalez Rogers postanowiła pójść Epic na rękę i wydała tymczasowy zakaz blokowania Unreal Engine ze strony Apple. Silnik Unreal podlega umowie z Epic Games International, S.a.r.l, które jest osobną spółką niż Epic Games i z tego tytułu nie może być pociągane do odpowiedzialności za złamanie kontraktu z Apple dotyczącego Fortnite. Apple z kolei chce traktować Epic Games International S.a.r.l i Epic Games jako jeden podmiot. Epic jest temu przeciwny, gdyż sądzi, że działanie przeciwko drugiej ze spółek (odnośnie Unreal Engine) jest odwetem za Fortnite. Skoro już o popularnej grze Epic Games mowa - sędzia z Sądu Okręgowego Północnego Okręgu Kalifornii nie była już tak przychylna dla jej twórców. Fortnite nie powróci na iPhone'y. Co więcej, sędzia Rogers jednoznacznie wskazała, że cała sytuacja zaistniała z winy Epica i "nie można mówić o nieodwracalnych szkodach, gdy wyrządziło się szkody samemu". Oprogramowanie Gaming Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Szef Epic Games twierdzi, że to teraz PC-ty będą musiały nadgonić PlayStation 5 15 maj 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt Gaming 95 Koniec 18-miesięcznej batalii. Fortnite ląduje w Google Play 22 kwi 2020 MironNurski Oprogramowanie 23 Epic się doigrał. Apple odcięło konto firmy na App Store 29 sie 2020 Jakub Krawczyński Oprogramowanie Gaming Biznes 136 Apple i Epic Games idą na noże, w tle App Store oraz Fortnite 13 sie 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Gaming Biznes 57
Udostępnij: O autorze Jakub Krawczyński @jak.kra Wczoraj o godzinie 19:00 czasu polskiego odbyła się rozprawa sądowa w sprawie Epic Games przeciwko Apple. Sąd Okręgowy Północnego Okręgu Kalifornii wydał wstępne postanowienia. Nie zadowolą one do końca ani jednej, ani drugiej ze stron, ale mogą mimo wszystko ucieszyć branżę gier. Jakub Krawczyński@jak.kra#IMHODla osób nieśledzących sprawy na bieżąco, warto przypomnieć, w czym tkwi sedno sporu. Epic Games, twórcy popularnego Fortnite, postanowili wprowadzić system bezpośrednich płatności w aplikacji. Dzięki niemu gracze mogliby kupować przedmioty w grze z pominięciem 30-procentowej marży Apple. Tej drugiej z firm nie spodobało się to i uznała, że to narusza ich umowę. Apple jako właściciel platformy iOS usunął Fortnite z cyfrowego sklepu. Ddatkowo zagroził usunięciem możliwości wspierania silnika Unreal Engine na platformach iOS i macOS. Technologia ta to jeden z fundamentów tworzenia gier wideo, a także w ostatnimi czasie - efektów specjalnych do filmów. Odcięcie Unreal Engine miałoby katastrofalne skutki dla branży. Sędzia okręgowa Yvonne Gonzalez Rogers orzekła, że odcinanie dostępu do Unreal Engine ze strony Apple dla Epic Games byłoby nadużyciem. Gonzalez Rogers postanowiła pójść Epic na rękę i wydała tymczasowy zakaz blokowania Unreal Engine ze strony Apple. Silnik Unreal podlega umowie z Epic Games International, S.a.r.l, które jest osobną spółką niż Epic Games i z tego tytułu nie może być pociągane do odpowiedzialności za złamanie kontraktu z Apple dotyczącego Fortnite. Apple z kolei chce traktować Epic Games International S.a.r.l i Epic Games jako jeden podmiot. Epic jest temu przeciwny, gdyż sądzi, że działanie przeciwko drugiej ze spółek (odnośnie Unreal Engine) jest odwetem za Fortnite. Skoro już o popularnej grze Epic Games mowa - sędzia z Sądu Okręgowego Północnego Okręgu Kalifornii nie była już tak przychylna dla jej twórców. Fortnite nie powróci na iPhone'y. Co więcej, sędzia Rogers jednoznacznie wskazała, że cała sytuacja zaistniała z winy Epica i "nie można mówić o nieodwracalnych szkodach, gdy wyrządziło się szkody samemu". Oprogramowanie Gaming Biznes Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji