Debiut pierwszego czysto rosyjskiego peceta. Egzotyczna architektura ochroni przed NSA?

Debiut pierwszego czysto rosyjskiego peceta. Egzotyczna architektura ochroni przed NSA?

Debiut pierwszego czysto rosyjskiego peceta. Egzotyczna architektura ochroni przed NSA?
11.05.2015 17:53, aktualizacja: 12.05.2015 01:23

Rosyjska gospodarka zmierza coraz bardziej w stronęsamodzielności, także w technice komputerowej. Jeszcze za czasówZwiązku Radzieckiego powstawały tam ciekawe, autorskie komputery onierzadko unikatowej konstrukcji. Upadek ZSRR sprawił, że większośćz tych prac została zaniechana, na wiele lat rosyjskie IT zdominowałsprzęt i oprogramowanie z Zachodu. Dziś jednak sytuacja jest zgołainna. Ujawnienie przez Edwarda Snowdena możliwości Amerykanów wzakresie elektronicznej inwigilacji sprawiło, że presja natworzenie własnych alternatyw dla zachodnich konstrukcji znaczniewzrosła, a sankcje gospodarcze i kurs rubla do dolara uczyniłyrodzime rozwiązania cenowo atrakcyjniejszymi. W takich właśniewarunkach moskiewska firma MCST ogłosiła dostępność w sprzedażynowego procesora Elbrus-4S, komputera osobistego Elbrus ARM-401 orazserwera Elbrus 4.4.

W informacji udostępnionej rosyjskim mediom producent zapewnia,że nowy procesor jest porównywalny do czipów Intel Core i3 orazi5, określa go jako najbardziej zaawansowany procesor zaprojektowanyi zbudowany w Rosji i chwali się możliwością uruchamiania na nimnie tylko autorskiego linuksowego systemu operacyjnego, ale teżinnych dystrybucji Linuksa, a także Microsoft Windows. Czyżbyśmyzatem mieli do czynienia z jakimś naruszającym patenty Intelaprocesorem x86? Nic z tych rzeczy, rzeczywistość jest znacznieciekawsza.

MCST, czyli Moskiewskie Centrum SPARC-Technologii powstało wewczesnych latach dziewięćdziesiątych, z inicjatywy pracownikówPaństwowego Moskiewskiego Instytutu Fizyki i Techniki. Od początkufirma rozwijała równolegle mikroprocesory w dobrze znanej,stworzonej przez Sun Microsystems architekturze SPARC, jak i warchitekturze Elbrus, wywodzącej się z budowanych w latachosiemdziesiątych komputerów o tej samej nazwie. Była tojedna z pierwszych na świecie implementacji architektury z bardzodługim słowem instrukcji (VLIW), stosowanej też m.in. w intelowychprocesorach Itanium.

W procesorach VLIW, budowanych zwykle z wielu RISC-podobnych,niezależnie od siebie działających jednostek, dąży się domaksymalnego uproszczenia sprzętowych jednostek sterujących,przerzucając ciężar sterowania wykonywaniem rozkazów nakompilatory. Wskutek tego poszczególne instrukcje (opcode), liczącenawet setki bitów, mają już w sobie sygnały sterujące, dane,oraz mikroinstrukcje przeznaczone dla konkretnych jednostekwykonawczych. Takie rozwiązanie daje spore możliwości emulacjiinnych architektur procesorowych. Pierwsza skorzystała z tego firmaTransmeta, wprowadzając dla swoich procesorów Crusoe software'owąimplementację architektury x86. Procesor, który dla użytkownikabył widoczny jako x86, faktycznie był procesorem VLIW, wewnętrznierekompilującym, optymalizującym i tłumaczącym polecenia x86 naspecyficzne dla niego opcody. To samo robią właśnie procesoryElbrus, udając x86, by możliwe było uruchomienie na nich Windows.

Najnowszy procesor Elbrus-4S (niektóre media zachodnie nazywająten model 4C – to błąd, wynikający z niepoprawnej transliteracjicyrylicy), został zaprezentowany ponad rok temu, jednak najwyraźniejdopiero teraz udało się uruchomić jego seryjną produkcję. Układma cztery rdzenie taktowane zegarem 800 MHz, z których każdywyposażony jest w 128 KB pamięci podręcznej L1. Do tego dochodzi 8MB wspólnej pamięci podręcznej L2. W środku znajdziemy teżtrzykanałowy kontroler pamięci DDR3 (z kontrolą błędów) oprzepustowości 38,4 GB/s. Przy takiej częstotliwości mocobliczeniowa procesora wynosi 50 GFLOPS.

Obraz

Jak więc widać, do Core i5 trochę brakuje – przykładowoi5-3550, taktowany zegarem 3,3 GHz, osiąga ponad 105 GFLOPS. Niejest to jednak już różnica na poziomie rzędów wielkości, więcmożna powiedzieć, że porównanie nie jest bezpodstawne. Największąsłabością Elbrusa jest jednak zużycie energii – czip wykonanyjest w anachronicznym dziś procesie 65 nm (najnowsze procesoryIntela wykonane są w procesie 14 nm), co pokazuje, jak bardzoRosjanie odstają w tej kwestii od Zachodu. Chodzą jednak słuchy,że następcy Elbrusa-4S mogą powstawać już w fabrykach Samsunga,co pozwoliłoby znacząco je zminiaturyzować, zmniejszyć zużycieenergii i zwiększyć częstotliwość pracy.

Obraz

Wraz z nowym procesorem zadebiutował wykorzystujący go komputerosobisty Elbrus ARM-401. To też ciekawa konstrukcja – najbardziejrozbudowany model, oferowany w obudowie mini-tower z zasilaczem 450W, oferuje 24 GB RAM, twardy dysk 1 TB (SATA-3), dysk SSD 128 GB(mSATA), zintegrowany układ graficzny Silicon Motion SM718,zapewniający grafikę 2D w rozdzielczości FullHD oraz oddzielnąkartę graficzną Radeon HD 6800. Cena niebagatelna – 200 tys.rubli, tj. około 13 tys. złotych.

Obraz

MCST przygotowało też serwerową wersję komputera z nowymprocesorem. Elbrus 4.4 wykorzystuje cztery Elbrusy-4S, łączone zesobą strukturą o przepustowości 36 GB/s. Cztery takie maszyny mająmieścić się w jednej obudowie 1U do szafy. Ceny nie udało sięustalić, sprzęt taki jednak będzie oferowany najpewniej klientomrządowym i korporacyjnym, szukającym odpornego na amerykańskichszpiegów sprzętu.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (112)