LiteOS to prawdziwy system dla Internetu Rzeczy od Huawei: wystarczy mu 10 KB RAM Strona główna Aktualności21.05.2015 16:25 Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Praktycznie każdy dziś producent chce sobie coś ukroić z tego nowego, pysznego tortu, noszącego nazwę Internetu Rzeczy. Nic w tym dziwnego – do 2025 roku rynek wszelkiego rodzaju urządzeń połączonych w sieć ma być wart setki miliardów dolarów. Czy jednak każdy jest gotów zająć się Rzeczami o skromnych zasobach sprzętowych i minimalnym zużyciu energii? Huawei udziela odpowiedzi twierdzącej, wprowadzając na rynek nowy system operacyjny dla Internetu Rzeczy. W marcu Microsoft ogłosił przygotowanie nowej wersji Windows 10, przeznaczonej specjalnie dla końcówek Internetu Rzeczy. Najbardziej odchudzona wersja systemu wymaga „jedynie” 256 MB RAM i 2 GB miejsca na nośniku danych. Czemu „jedynie” w cudzysłowach? W porównaniu do systemu firmy Huawei, Windows 10 for Internet of Things jest obrośniętym tłuszczem monstrum. Noszący nazwę LiteOS system, reklamowany jako najlżejszy OS dla urządzeń tego typu, wymaga jedynie 10 KB RAM i zajmuje ok. 100 KB na pamięci masowej. Will Xu, dyrektor globalnego marketingu Huawei wyjaśnia, że LiteOS zastosowanie ma znaleźć w urządzeniach ubieralnych, skomunikowanej motoryzacji, inteligentnych domach i sterowaniu przemysłowym. Upraszczając tworzenie bystrych urządzeń, LiteOS wspiera mechanizmy automatycznej konfiguracji, dynamicznego tworzenia sieci bezprzewodowych i wzajemnego wykrywania się sprzętu. Firma zamierza go oferować wszystkim chętnym, bez jakichkolwiek obciążeń patentowych. Otwartość LiteOS-a przyspieszyć ma rozwój systemu i zwiększyć jego popularność. System działać będzie na niedawno zaprezentowanej architekturze Agile Network 3.0. Huawei wierzy, że promując otwartą, standardową infrastrukturę informatyczną będzie w stanie przyspieszyć rozwój Internetu Rzeczy i jego zastosowań. Sam chiński producent nie chce konkurować w produkcji sprzętu w tej kategorii, lecz zamierza tworzyć narzędzia i platformy, które innym pomogą w budowie ich własnych rozwiązań. Podejście takie dla Chińczyków nie jest niczym nowym – od kilku już lat Huawei współpracuje z partnerami z całego świata, tworzącymi sprzęt wykorzystywany w budynkach mieszkalnych, halach fabrycznych, magazynach i sklepach, pojazdach i oświetleniu ulicznym. Od strony czysto programistycznej nowy system nie powinien mieć problemów ze zdobyciem popularności – znający Uniksa i C powinni sobie poradzić z nim bez problemu. Znajdziemy w nim wielowątkowe jądro, hierarchiczny system plików, dynamiczny system zarządzania pamięcią o bardzo małym narzucie, wsparcie dla zdalnych debuggerów, mechanizmy reprogramowania sieci bezprzewodowych, czy obsługę urządzeń plug-and-play. Domyślną końcówką sprzętową jest urządzenie MicaZ, a do programowania wykorzystuje się płytki MIB510/520. Co szczególnie istotne, LiteOS może być instalowany dodatkowo na urządzeniach, na których działa już Android. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Dynamic AMOLED, czyli wyświetlacz idealny. Chroni oczy, oszczędza energię i wygląda zjawiskowo 26 mar 2019 Piotr Urbaniak Azure Sphere oficjalnie. Zabezpiecz sieć IoT z Microsoftem i jego Linuksem 26 lut 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Sprzęt Bezpieczeństwo 34 Apple: pora na procesory ARM? Mają je otrzymać nowy MacBook Pro i iMac 22 cze 2020 Jakub Krawczyński Sprzęt 73 Huawei MatePad Pro: elegancki, wydajny i... niekoniecznie potrzebny (test) 27 mar 2020 Piotr Urbaniak Sprzęt 19
Udostępnij: O autorze Adam Golański @eimi Praktycznie każdy dziś producent chce sobie coś ukroić z tego nowego, pysznego tortu, noszącego nazwę Internetu Rzeczy. Nic w tym dziwnego – do 2025 roku rynek wszelkiego rodzaju urządzeń połączonych w sieć ma być wart setki miliardów dolarów. Czy jednak każdy jest gotów zająć się Rzeczami o skromnych zasobach sprzętowych i minimalnym zużyciu energii? Huawei udziela odpowiedzi twierdzącej, wprowadzając na rynek nowy system operacyjny dla Internetu Rzeczy. W marcu Microsoft ogłosił przygotowanie nowej wersji Windows 10, przeznaczonej specjalnie dla końcówek Internetu Rzeczy. Najbardziej odchudzona wersja systemu wymaga „jedynie” 256 MB RAM i 2 GB miejsca na nośniku danych. Czemu „jedynie” w cudzysłowach? W porównaniu do systemu firmy Huawei, Windows 10 for Internet of Things jest obrośniętym tłuszczem monstrum. Noszący nazwę LiteOS system, reklamowany jako najlżejszy OS dla urządzeń tego typu, wymaga jedynie 10 KB RAM i zajmuje ok. 100 KB na pamięci masowej. Will Xu, dyrektor globalnego marketingu Huawei wyjaśnia, że LiteOS zastosowanie ma znaleźć w urządzeniach ubieralnych, skomunikowanej motoryzacji, inteligentnych domach i sterowaniu przemysłowym. Upraszczając tworzenie bystrych urządzeń, LiteOS wspiera mechanizmy automatycznej konfiguracji, dynamicznego tworzenia sieci bezprzewodowych i wzajemnego wykrywania się sprzętu. Firma zamierza go oferować wszystkim chętnym, bez jakichkolwiek obciążeń patentowych. Otwartość LiteOS-a przyspieszyć ma rozwój systemu i zwiększyć jego popularność. System działać będzie na niedawno zaprezentowanej architekturze Agile Network 3.0. Huawei wierzy, że promując otwartą, standardową infrastrukturę informatyczną będzie w stanie przyspieszyć rozwój Internetu Rzeczy i jego zastosowań. Sam chiński producent nie chce konkurować w produkcji sprzętu w tej kategorii, lecz zamierza tworzyć narzędzia i platformy, które innym pomogą w budowie ich własnych rozwiązań. Podejście takie dla Chińczyków nie jest niczym nowym – od kilku już lat Huawei współpracuje z partnerami z całego świata, tworzącymi sprzęt wykorzystywany w budynkach mieszkalnych, halach fabrycznych, magazynach i sklepach, pojazdach i oświetleniu ulicznym. Od strony czysto programistycznej nowy system nie powinien mieć problemów ze zdobyciem popularności – znający Uniksa i C powinni sobie poradzić z nim bez problemu. Znajdziemy w nim wielowątkowe jądro, hierarchiczny system plików, dynamiczny system zarządzania pamięcią o bardzo małym narzucie, wsparcie dla zdalnych debuggerów, mechanizmy reprogramowania sieci bezprzewodowych, czy obsługę urządzeń plug-and-play. Domyślną końcówką sprzętową jest urządzenie MicaZ, a do programowania wykorzystuje się płytki MIB510/520. Co szczególnie istotne, LiteOS może być instalowany dodatkowo na urządzeniach, na których działa już Android. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji