Microsoft skończył z klasyczną wersją Skype, zamiast załatać w niej lukę
Odkryta kilka dni temu w mechanizmie aktualizacji Skype poważnalukabezpieczeństwa przyniosła nieoczekiwane konsekwencje dlamiłośników tego komunikatora. Microsoft nie tylko nie będzie jejnaprawiał (co miało być niezwykle trudne i wiązać się zkoniecznością przepisania dużej ilości kodu), ale w ogólerezygnuje z klasycznej desktopowej wersji Skype. Została onawycofana ze strony programu.
Przypomnijmy: od kilku lat Microsoft oferuje Skype jako opcjonalnąaktualizację poprzez Windows Update, jednak później komunikatorsam się aktualizuje za pomocą swojego własnościowego mechanizmu,zaszytego w pliku Updater.exe. Jak odkrył niemiecki ekspert StefanKanthak, komunikator ten regularnie uruchamia Updater.exe znajwyższymi uprawnieniami SYSTEM, a jeśli pojawi się aktualizacja,to zostaje ona skopiowana do folderu z plikami tymczasowymi iuruchomiona w sposób niezauważalny dla użytkownika.
Pobrany tymczasowy plik aktualizacji jest jednak podatny na atakporwaniaDLL – ładuje ze swojego tymczasowego folderu plik UXTheme.dll,a czasem i inne biblioteki DLL, zamiast robić to z folderu Windows.Działający z normalnymi uprawnieniami użytkownik, który jest wstanie umieścić w folderze tymczasowym taką bibliotekę, jest wstanie uruchomić tak kod z uprawnieniami SYSTEM.
Odkrywca luki upubliczniłją 9 lutego, po tym, jak 27 października zeszłego rokuMicrosoft poinformował go, że co prawda udało się odtworzyćproblem, ale nie będzie wydawał łatki dla podatnego klienta Skype,ponieważ zamierza wprowadzić poprawkę jedynie do jego nowej wersji, a tę klasyczną będzie stopniowo się wycofywało.Instalator wymagałby daleko idących poprawek, tymczasem wszystkiezasoby zostały przesunięte na budowę nowego klienta.