Nvidia wie jak w zwolnionym tempie pokazać dowolny film – brakujące klatki dorysuje SI
Jednym z trudniejszych tematów do filmowania jest z pewnością sceneria, która później ma zostać przedstawiona w zwolnionym tempie. By właściwy materiał nagrać od razu z odpowiednią liczbą klatek na sekundę, wykorzystać trzeba drogi sprzęt. Odpowiedzią na ten problem ma być nowy algorytm stworzony przez Nvidię, który z dowolnego nagrania potrafi stworzyć płynny film w zwolnionym tempie.
Działanie możliwe jest dzięki zastosowaniu sztucznej inteligencji, która wcześniej została wyszkolona na bazie 11 tysięcy filmów nagranych z prędkością 240 klatek na sekundę. To wystarczyło, by teraz algorytm był w stanie sam generować brakujące w filmach klatki, a tym samym na koniec prezentować płynny film.
Research at NVIDIA: Transforming Standard Video Into Slow Motion with AI
Firma pokazuje, jak można w ten sposób otrzymać odpowiednik nagrania w 240 klatkach z materiału, który pierwotnie został nagrany z prędkością tylko 30 klatek na sekundę i analogicznie – odpowiednik w 480 klatkach z nagrania zrealizowanego w 60 fps. W tych przypadkach jest więc mowa o sztucznym generowaniu odpowiednio 210 i 420 klatek na każdą sekundę pierwotnego nagrania. Choć na filmach można oczywiście doszukać się niedoskonałości, efekt i tak jest imponujący.
By pokazać potencjał tego rozwiązania, w powyższym filmie pokazano również fragmenty nagrań The Slow Mo Guys – znanych youtuberów, którzy przedstawiają otaczającą człowieka rzeczywistość wyłącznie na filmach w zwolnionym tempie. Biorąc za plik wejściowy jedno ze spowolnionych już nagrań, Nvidia pokazuje, o ile jeszcze można spowolnić filmy wykorzystując do tego wyłącznie sztuczną inteligencję. Teraz pozostaje już tylko czekać, aż tego typu rozwiązania staną się dostępne dla domowych użytkowników.