Premier Mateusz Morawiecki o wolności słowa w internecie. Padła deklaracja Strona główna Aktualności13.01.2021 07:23 fot. GettyImages Udostępnij: O autorze Klaudia Stawska @k.stawska Problem odbierania wolności słowa w sieci nasila się w ostatnim czasie coraz mocniej. Zaczęło się od blokowania profili Trumpa w mediach społecznościowych, a doszło do tego, że w Polsce powstaje nowy serwis społecznościowy, a w niektóre stany USA rozważają zmianę prawa, która pozwoli na pozwanie internetowych gigantów - Facebooka i Twittera - za cenzurę treści. Zobacz też: Nie, nie potrzebujemy "narodowych mediów społecznościowych". Premier Mateusz Morawiecki zdecydował się zabrać głos w sprawie i jasno określił również stanowisko rządu w sprawie cenzurowania treści. "Przez blisko 50 lat żyliśmy w kraju, w którym obowiązywała cenzura; w kraju, w którym Wielki Brat mówił nam, jak mamy żyć, co mamy myśleć i czuć – a czego myśleć, mówić i pisać nie mamy prawa. Dlatego z takim niepokojem patrzymy na wszelkie próby ograniczania wolności", czytamy w wypowiedzi premiera. W dalszej części posta opublikowanego na Facebooku, premier Morawiecki podkreśla, że "swoboda związana z brakiem regulacji Internetu ma wiele pozytywnych efektów. Ale są też negatywne: stopniowo zaczęły w nim dominować wielkie, ponadnarodowe korporacje, bogatsze i potężniejsze od wielu państw". Wspomina również, że korporacje wykorzystują zbierane dane do powiększania swoich zysków, a także wzmacniania globalnej pozycji. To z kolei doprowadziło do tego, że chcą kontrolować poprawność polityczną w sposób, jaki im najbardziej odpowiada. Podkreśla, że cenzura, która miała odejść w niepamięć, jest teraz wykorzystywana przez korporacje, zamiast rządy. Polska na straży wolności słowa Premier wyraźnie podkreślił w swoim poście, że Polska nie będzie zgadzać się na cenzurę, ani na to, by korporacje i ich algorytmy mogły decydować o tym, jakie treści mogą być publikowane. Padła również deklaracja, że rozpoczną się prace nad określeniem ram działania internetowych gigantów. "Polska będzie zawsze stała na straży demokratycznych wartości, w tym wolności słowa. Właściciele portali społecznościowych nie mogą działać ponad prawem. Dlatego zrobimy wszystko, by określić ramy funkcjonowania Facebooka, Twittera, Instagrama i innych podobnych platform. W Polsce regulujemy to odpowiednimi przepisami krajowymi. Zaproponujemy także, aby podobne przepisy zaczęły obowiązywać w całej Unii Europejskiej". Internet Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Szukasz pracy? Dobra rada: usuń Facebooka i nie wychylaj się w sieci 5 lut 2020 Jakub Krawczyński Internet Biznes 88 To nie grzech mieć twarz! Walcząc o prywatność w sieci, nie obrażajmy innych 20 sty 2020 Kamil J. Dudek Oprogramowanie Bezpieczeństwo IT.Pro 52 Facebook Messenger rozpozna twoją twarz – w trosce o prywatność rozmów 27 sty 2020 Oskar Ziomek Oprogramowanie Bezpieczeństwo 27 Trump knebluje Twitter, Facebook: przyłapali go, a teraz się mści 29 maj 2020 Jakub Krawczyński Internet 94
Udostępnij: O autorze Klaudia Stawska @k.stawska Problem odbierania wolności słowa w sieci nasila się w ostatnim czasie coraz mocniej. Zaczęło się od blokowania profili Trumpa w mediach społecznościowych, a doszło do tego, że w Polsce powstaje nowy serwis społecznościowy, a w niektóre stany USA rozważają zmianę prawa, która pozwoli na pozwanie internetowych gigantów - Facebooka i Twittera - za cenzurę treści. Zobacz też: Nie, nie potrzebujemy "narodowych mediów społecznościowych". Premier Mateusz Morawiecki zdecydował się zabrać głos w sprawie i jasno określił również stanowisko rządu w sprawie cenzurowania treści. "Przez blisko 50 lat żyliśmy w kraju, w którym obowiązywała cenzura; w kraju, w którym Wielki Brat mówił nam, jak mamy żyć, co mamy myśleć i czuć – a czego myśleć, mówić i pisać nie mamy prawa. Dlatego z takim niepokojem patrzymy na wszelkie próby ograniczania wolności", czytamy w wypowiedzi premiera. W dalszej części posta opublikowanego na Facebooku, premier Morawiecki podkreśla, że "swoboda związana z brakiem regulacji Internetu ma wiele pozytywnych efektów. Ale są też negatywne: stopniowo zaczęły w nim dominować wielkie, ponadnarodowe korporacje, bogatsze i potężniejsze od wielu państw". Wspomina również, że korporacje wykorzystują zbierane dane do powiększania swoich zysków, a także wzmacniania globalnej pozycji. To z kolei doprowadziło do tego, że chcą kontrolować poprawność polityczną w sposób, jaki im najbardziej odpowiada. Podkreśla, że cenzura, która miała odejść w niepamięć, jest teraz wykorzystywana przez korporacje, zamiast rządy. Polska na straży wolności słowa Premier wyraźnie podkreślił w swoim poście, że Polska nie będzie zgadzać się na cenzurę, ani na to, by korporacje i ich algorytmy mogły decydować o tym, jakie treści mogą być publikowane. Padła również deklaracja, że rozpoczną się prace nad określeniem ram działania internetowych gigantów. "Polska będzie zawsze stała na straży demokratycznych wartości, w tym wolności słowa. Właściciele portali społecznościowych nie mogą działać ponad prawem. Dlatego zrobimy wszystko, by określić ramy funkcjonowania Facebooka, Twittera, Instagrama i innych podobnych platform. W Polsce regulujemy to odpowiednimi przepisami krajowymi. Zaproponujemy także, aby podobne przepisy zaczęły obowiązywać w całej Unii Europejskiej". Internet Bezpieczeństwo Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji