W ostatni piątek Sejm zadecydował o zwolnieniach z VAT usługdotyczących dostępu do Internetu, które wykonywane miały być narzecz uczniów, studentów, szkolnych placówek oświatowych, jakrównież odbiorców indywidualnych. Jednakże, niestety końca bataliina zwolnienie dostępu do Internetu z VAT nie widać. Przyjęte przez Sejm przepisy wzbudzają tyle kontrowersji, iżprawdopodobnie będa musiały być poddane przeróbkom. Warto przyjrzećsię przepisowi, który dotyczy odbiorcy indywidualnego. Jak twierdzi Tomasz Michalik, ekspert Sejmowej Komisji Finansów:"Przepis ten jest sporządzony wyjątkowo źle pod względem językowym,a do tego zawiera pojęcia niedookreślone w ustawie". Główna kwestiadotyczy określenia: "użytkownik indywidualny". Pewnym jest jedynieto, iż nie może on prowadzić działalności gospodarczej. Dalszeproblemy stwarza stwierdzenie, czy użytkownikami indywidualnymimoże być kilku członków jednego gospodarstwa domowego, czy tylko iwyłacznie jedna osoba. Nie wiadomo również, kto nad tym wszystkimmiałby sprawować kontrolę. Spore wątpliwości budzi również użycie wprzepisach określeń o tzw. szerokopasmowym oraz wdzwanianymdostępie do Internetu. Jak widać nie wszystko przedstawia się tak optymistycznie jak byśmytego zapewne chcieli. Istnieje wiele zastrzeżeń i wątpliwości, które jednak miejmynadzieje zostaną rozwiane przed ostatecznym głosowaniem nad ustawąpo poprawkach Senatu... Więcej informacji na ten temat znaleźć można w Rzeczpospolitej. Zapraszamy do lektury...
