Windows czy Linux? Tylko jeden z nich poleciał na Marsa Strona główna Aktualności20.02.2021 15:44 Udostępnij: O autorze Bolesław Breczko @breczko Kolejny "bragging point" dla użytkowników i miłośników Linuxa. Ingenuity, czyli 1,8-kilogramowy, autonomiczny dron, który trafił na Marsa razem z łazikiem Perseverance działa właśnie na Linuksie. Wiadomością o Linuksie na Marsie pochwalił się Tim Canham, inżynier programista systemów lotniczych z NASA podczas wywiadu z IEEE Spectrum. - Po raz pierwszy wyślemy Linuksa na Marsa - powiedział Canham. - Używamy frameworku stworzonego wewnętrznie w NASA z przeznaczeniem dla cubesatów (małe satelity o wymiarach 10x10x10 cm - red)/ Framework, o którym wspomniał Canham toF Prime stworzony w NASA, a następnie udostępniony na zasadach open source. Do tej pory komputery znajdujące się marsjańskich łazikach działały głównie na systemie VxWorks, działa na nim również najnowszy Perseverance. Wyjątkiem był Sojourner z 1997 roku, który działał na bazie cyklicznej realizacji zadań (cyclic executive). Sam dron Ingenuity jest wyjątkowym eksperymentem. Z jednej strony spróbuje zrobić coś, czego żadna maszyna do tej pory nie dokonała - polecieć w atmosferze Marsa. Z drugiej strony dron został zbudowany zupełnie inaczej niż większość sprzętu kosmicznego NASA. Podczas gdy łazik Perseverance powstał w klasyczny sposób, czyli części i oprogramowanie zostały stworzone specjalnie z myślą o łaziku, to dron został w dużej części zbudowany z części "z półki". Canham przyznał, że niektóre części dosłownie zamówili ze sklepu z elektroniką. Warto też zauważyć, że podzespoły Ingenuity wypadają blado w porównaniu choćby ze smartfonami ze średniej półki. Jednostką obliczeniową drona jest procesor Snapdragon 801 działający z częstotliwością 500 Hz (nie megaherców, a właśnie herców). Dlatego drodzy liuksowcy, jeśli ktoś będzie próbował was przekonać, że windows jest najlepszy, to zapytajcie go, czy windows był na Marsie? Makao i po makale. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji Zobacz także Windows 10 i WSL2: Jądro Linux będzie aktualizowane przez Windows Update 14 mar 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie 91 Windows 10 nieznacznie w górę, Linux nie utrzymuje rekordu. Steam Survey za 02.2020 3 mar 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Gaming Biznes 85 Microsoft Linux. Konferencja zmieniona w wydarzenie online. Ale nie ma tego złego... 5 mar 2020 Piotr Urbaniak Oprogramowanie Biznes 89 PowerShell 7.0 wreszcie w wersji stabilnej. Innowacje wrócą do Windows? 5 mar 2020 Kamil J. Dudek Oprogramowanie IT.Pro 56
Udostępnij: O autorze Bolesław Breczko @breczko Kolejny "bragging point" dla użytkowników i miłośników Linuxa. Ingenuity, czyli 1,8-kilogramowy, autonomiczny dron, który trafił na Marsa razem z łazikiem Perseverance działa właśnie na Linuksie. Wiadomością o Linuksie na Marsie pochwalił się Tim Canham, inżynier programista systemów lotniczych z NASA podczas wywiadu z IEEE Spectrum. - Po raz pierwszy wyślemy Linuksa na Marsa - powiedział Canham. - Używamy frameworku stworzonego wewnętrznie w NASA z przeznaczeniem dla cubesatów (małe satelity o wymiarach 10x10x10 cm - red)/ Framework, o którym wspomniał Canham toF Prime stworzony w NASA, a następnie udostępniony na zasadach open source. Do tej pory komputery znajdujące się marsjańskich łazikach działały głównie na systemie VxWorks, działa na nim również najnowszy Perseverance. Wyjątkiem był Sojourner z 1997 roku, który działał na bazie cyklicznej realizacji zadań (cyclic executive). Sam dron Ingenuity jest wyjątkowym eksperymentem. Z jednej strony spróbuje zrobić coś, czego żadna maszyna do tej pory nie dokonała - polecieć w atmosferze Marsa. Z drugiej strony dron został zbudowany zupełnie inaczej niż większość sprzętu kosmicznego NASA. Podczas gdy łazik Perseverance powstał w klasyczny sposób, czyli części i oprogramowanie zostały stworzone specjalnie z myślą o łaziku, to dron został w dużej części zbudowany z części "z półki". Canham przyznał, że niektóre części dosłownie zamówili ze sklepu z elektroniką. Warto też zauważyć, że podzespoły Ingenuity wypadają blado w porównaniu choćby ze smartfonami ze średniej półki. Jednostką obliczeniową drona jest procesor Snapdragon 801 działający z częstotliwością 500 Hz (nie megaherców, a właśnie herców). Dlatego drodzy liuksowcy, jeśli ktoś będzie próbował was przekonać, że windows jest najlepszy, to zapytajcie go, czy windows był na Marsie? Makao i po makale. Oprogramowanie Udostępnij: © dobreprogramy Zgłoś błąd w publikacji