Amerykanie się martwią, ale polska policja nie widzi zagrożenia w Yanosiku i Waze

Amerykanie się martwią, ale polska policja nie widzi zagrożenia w Yanosiku i Waze14.02.2019 14:48
Polska policja nie widzi zagrożenia w Yanosiku i Waze / Lukas Plewnia, Flickr

Popularna nawigacja Waze została skrytykowana przez policjantów z Nowego Jorku za to, że rzekomo pomaga nietrzeźwym kierowcom unikać kontroli drogowych. W Polsce od lat funkcjonuje system ostrzegania kierowców Yanosik i jego konkurent Rysiek. Waze też powoli zdobywa popularność, ale polska policja nie wypowiadała się tak ostro o aplikacjach ani nie walczy z ich funkcjami. Nie wystosowała też listu do producentów aplikacji, by zaprzestali oznaczania w nich miejsc kontroli.

Dlaczego polska policja jest spokojna, a nowojorska ma pretensje do Google? Przypuszczam, że chodzi o tło historyczne – w Polsce kierowcy ostrzegali się o kontrolach od zawsze. Powszechnie przyjętym znakiem było mruganie światłami, kierowcy zawodowi i taksówkarze zaś chętnie korzystają z CB radia. Aplikacje to po prostu nowy sposób na robienie czegoś, co istniało od zawsze. Tego samego zdania jest Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. W rozmowie ze mną stwierdził, że takie aplikacje to naturalny krok w rozwoju techniki, a nie problem nie do pokonania.

Fotoradary i tak są oznaczone

Ostrzeganie przed fotoradarami przez aplikacje w ogóle nie jest zagrożeniem. Podinspektor Radosław Kobryś przypomniał, że stacjonarne urządzenia kontrolujące prędkość i tak są oznaczone, kierowcy są też informowani o odcinkowych kontrolach prędkości i obszarach monitorowanych w miastach. Aplikacja stanowi w takiej sytuacji dodatkowe źródło informacji, ale na pewno nie jest zagrożeniem dla fotoradarów.

W rozmowie z podinspektorem padł też argument, że fotoradary mają zmusić kierowców do ograniczenia prędkości, a nie robić im zdjęcia z ukrycia i tym sposobem wzbogacać skarb państwa. Kierowcy mogą mieć na ten temat inne zdanie, ale ogólne założenia są słuszne. Moim zdaniem, jeśli Yanosik lub Waze dodatkowo przekonają kierowcę, by zwolnił na niebezpiecznym odcinku – tym lepiej dla wszystkich uczestników ruchu.

Wszystkich kontroli nie da się ominąć

Nowojorczycy nie są jedynymi, którzy obawiają się aplikacji tego typu. Zdaniem niektórych wskazywanie miejsca przebywania policjantów to wręcz zaproszenie do zamachu.

Funkcjonariusze z Nowego Jorku zarzucali nawigacji Waze przede wszystkim to, że pomaga kierowcom prowadzącym samochody po spożyciu alkoholu. Warto tu przypomnieć, że w Stanach Zjednoczonych dopuszczalne stężenie alkoholu we krwi kierowcy to nawet 0,8 promila w niektórych stanach (w Polsce 0,2 promila), co powoduje znaczne rozluźnienie w zwyczajach tamtejszych kierowców, nawet jeśli wożą ze sobą dzieci. Według policjantów zaś Waze pomaga osobom w stanie wskazującym omijać punkty kontroli i wybierać drogi mniej zatłoczone. Przez to daje złudne poczucie bezpieczeństwa, a osoby pod wpływem alkoholu sprawiają takie samo zagrożenie na drodze bez względu na to, gdzie się poruszają.

Policja nie obawia się, że w Polsce dojdzie do podobnej sytuacji. Owszem, osoby prowadzące pod wpływem alkoholu mogą minimalnie zwiększyć swoje szanse na omijanie kontroli stacjonarnych dzięki aplikacjom. Podinspektor Radosław Kobryś wprost zapowiedział, że mimo aplikacji takie osoby w końcu trafią na patrol lub służbę dynamiczną. Wielu policjantów przemieszcza się po okolicy i prowadzi wyrywkowe kontrole.

Podobnie jest z policjantami poruszającymi się w nieoznakowanych samochodach. Kierowcy mogą informować się o tym, że widzieli w okolicy samochód danej marki, mogą nawet podać jego numery rejestracyjne. Jednostka jednak nie stoi w miejscu i zanim informacja zostanie rozesłana do wszystkich zainteresowanych, policjanci mogą być zupełnie gdzie indziej. Dlatego dla polskiej policji takie ostrzeżenia nie są problemem nie do pokonania i na pewno nie zostaną wytoczone „ciężkie działa” przeciwko Yanosikowi lub Waze.

Raport Policji z roku 2017
Raport Policji z roku 2017

Podinspektor Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji zwrócił też uwagę na to, że warunki na drogach w Polsce z roku na rok się poprawiają. Wciąż nie można powiedzieć, że jest całkowicie bezpiecznie, ale jest coraz lepiej. Według raportów policji liczba wypadków drogowych spada, mimo że rośnie liczba zarejestrowanych w Polsce samochodów. W 2017 roku w 8,5 proc. wypadków brały udział osoby nietrzeźwe (2788 wypadków) – ta liczba także spada. Niestety wciąż zatrzymywanych jest ponad 100 tys. nietrzeźwych kierowców rocznie. Ta liczba powoli spada, ale zaawansowane nawigacje i smartfony raczej nie mają z tym nic wspólnego.

Ostrzeganie to miecz obosieczny

Radosław Kobryś zwrócił uwagę także na to, że wzajemne ostrzeganie się na drodze może mieć również negatywne konsekwencje dla innych kierowców w określonych sytuacjach. Ekstremalnym przykładem jest tu kradzież samochodu. Kierowcy mogą nieumyślnie pomóc złodziejowi uniknąć kontroli, przez co bezpiecznie dotrze do „dziupli” z łupem.

Z rozmowy wynika, że w Polsce policja podchodzi do tematu aplikacji dość spokojnie. Biuro Ruchu Drogowego widzi pewne problemy, ale nie uważa ich za przeszkody nie do pokonania. Czas pokaże, jak rozwój techniki wpłynie na warunki i kulturę na polskich drogach.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.