Chrome 56 jak Firefox – wsparcie WebGL 2.0, FLAC i walka z niebezpiecznymi formularzami

Chrome56 (a właściwie 56.0.2924.76) właśnie zostało wydane przezGoogle. Najpopularniejsza przeglądarka tej planety przegrała jednaktym razem w wyścigu na wprowadzenie nowej wersji kluczowego dlaprzyszłości Webu standardu WebGL 2.0 – ubiegł ją w tym dopieroco wydany Firefox 51. Tak samo też przeglądarka Mozilli byłapierwsza we wprowadzeniu mechanizmu zwalczania niezabezpieczonychformularzy logowania. Oczywiście nowości w Chrome jest znaczniewięcej, nowe wydanie powinno ucieszyć i użytkowników iwebdeweloperów.

Jak wspomnieliśmy, desktopowe Chrome będzie domyślnie używaćWebGL 2.0. Bazujący na specyfikacji OpenGL ES 3.0 standard dlawebowej grafiki trójwymiarowej przynosi mnóstwo atrakcji. Dostajemyliczne nowe typy tekstur (w tym 3D), nowe formaty kompresji,możliwość jednoczesnego użycia wielu celów renderowania wpojedynczym wywołaniu, możliwość wyrenderowania wielu kopiisiatki pojedynczym wywołaniem, lepsze sterowanie pracą GPU zpoziomu JavaScriptu czy możliwość uporządkowania wywołańrysowania w blokach danych przechowywanych w GPU. Innymi słowy, wrazze wsparciem WebGL 2.0, nowe przeglądarki stają się platformą dlagier i zaawansowanych aplikacji 3D niczym nie ustępującąmożliwościami nowoczesnym platformom mobilnym.

Nie tylko z WebGL 2.0 Firefox był pierwszy, ale też ze wsparciemdla FLAC. Nowe Chrome przynosi oficjalną obsługę tego bezstratnegoformatu kompresji dźwięku w kontenerach dla tagu <audio>.Można się spodziewać wzrostu popularności internetowych sklepówz muzyką wysokiej jakości – w najgorszym razie audiofilekorzystający z Edge zainstalują popularniejsze przeglądarki.

Kolejna ważna nowość Chrome 56 to wsparcie dla standardu WebBluetooth. Z grubsza chodzi o to, by strony internetowe mogłybezpośrednio komunikować się z urządzeniami Bluetooth Low Energy(a więc np. trackerami sportowymi), stosując po prostu kilkalinijek kodu w JavaScripcie. Docelowo ma to posłużyć rozwojowifizycznego Webu, w którym urządzenia Internetu Rzeczy stają siępo prostu przedłużeniem stron internetowych.

W imię zwiększenia bezpieczeństwa sieci, Chrome będzie terazoznaczał w pasku adresowym wszystkie dostępne po HTTP strony zformularzami logowania czy zbierania danych o kartach kredytowychjako „niebezpieczne” – „not secure”. Chodzi o to, bywebmasterzy wreszcie wzięli się do roboty, wykorzystali certyfikatynp. z projektu Let’s Encrypt i zaszyfrowali ruch przenoszącywrażliwe dane. Przy okazji należy wspomnieć o wprowadzeniu obsługiprotokołu TLS w najnowszej wersji 1.3.

Finalnie dostaliśmy też wsparcie da nowej pozycji w kaskadowycharkuszach stylów. position: sticky uprości tworzenie elementówstron, które przewijają się do pewnego momentu, a później, wtrakcie przewijania strony zostają zablokowane w określonej pozycji(np. u góry ekranu). Do tej pory robiło się to za pomocą różniedziałających sztuczek z nasłuchiwaniem zdarzeń przewijania…teraz po prostu można będzie sobie przykleić menu. Ogromniepożyteczna nowość!

Pozostałe zmiany, o których warto wspomnieć to (w wersjiandroidowej) obsługa interfejsu Remote Playback, pozwalającastronom internetowym sterować odtwarzaniem mediów na telewizorachsmart oraz głośnikach, testowe wsparcie dla standardu wirtualnejrzeczywistości WebVR czy wsparcie dla wysyłania obrazków wpowiadomieniach od stron internetowych przez Notification AP.

Chrome 56 przynosi także poprawki bezpieczeństwa dla aż 51odkrytych we wcześniejszych wersjach luk – 22 z nich zostałyodkryte przez niezależnych badaczy, z czego cztery (i to krytyczne)to zasługa polskiego hakera, Mariusza Młyńskiego.

Nowa wersja Chrome jest już w naszej bazie oprogramowania, wwersjach na Windowsa,macOS-aoraz Androida.Na iOS-ie możecie też skorzystać z oficjalnej chromopodobnejprzeglądarki o nazwie Chrome– web browser by Google.