Google I/O 2017 zaczyna się dzisiaj: nasze prognozy i spekulacje

Google I/O 2017 zaczyna się dzisiaj: nasze prognozy i spekulacje17.05.2017 11:16

Dzisiaj rozpoczęcie konferencji Google I/O, na której w ciągunajbliższych dni firma z Mountain View przedstawi swoją wizję,pomysły i rozwiązania, zarówno dla użytkowników jak ideweloperów. Tym razem przed konferencją jest raczej cicho, żadnychznaczących przecieków nie było – czyżby nie było o czym mówić?Mamy nadzieję, że tak nie będzie, tym bardziej, że największy zrywali podczas swojej ostatniej konferencjiBuild miał się czym pochwalić.

Android O(melette)?

Od wielu już lat Google I/O jest miejscem oficjalnego debiutukolejnych wersji Androida. Rok 2017 to rok Androida O, któregosymbolika sugeruje, że pełną nazwą będzie racze „omlet”, niż„Oreo”. Androida O mogliśmyjuż zobaczyć we wczesnych kompilacjach dla deweloperów – i jużwtedy stało się jasne, że będzie to wydanie znacznie ciekawsze,niż taki sobie Android 7.0 Nougat. Przypomnijmy więc najważniejszeulepszenia systemu:

  • narzucenie limitów zużycia zasobów usługom działającym w tle(jak przeżyje to Facebook?),
  • zunifikowany system kategorii – kanałów dla powiadomień,
  • automatyczne wpisywanie haseł przez wskazanego menedżera
  • maski adaptacyjne dla ikon, by uzyskać większą spójnośćinterfejsu,
  • wygodniejsza obsługa interfejsu użytkownika z poziomuklawiatury,
  • swobodne konfigurowanie wirtualnych przycisków na paskunawigacyjnym,
  • wysokiej jakości kodeki audio i Bluetooth audio,
  • obsługa sieci kratowych Wi-Fi,
  • wielowątkowe rysowanie widoku stron WWW w komponencie Webviews,
  • obsługa gestów na czytnikach linii papilarnych,
  • wsparcie dla API Javy 8.

Już te ulepszenia z wczesnych wersji Androida O pokazują poziomdojrzałości tego systemu – właściwie dziś zostaje tylkoulepszać to i owo. Czy Google zaprezentuje jakąś przełomowąfunkcjonalność? Jeśli tak, to możemy spodziewać się jej przedewszystkim na polu integracji Androida z Internetem Rzeczy orazcyfrowymi asystentami.

Chrome OS

Desktopowy system Google’a uzyskał w zeszłym roku coś, cocałkowiciezmieniło reguły gry. Koniec z fiksacją na punkcie aplikacjiwebowych, teraz osadzony w linuksowym kontenerze podsystem Androidapozwala na Chrome OS-ie uruchamiać lokalnie instalowane aplikacjeprosto z Google Play.

Działa to jednak tak sobie, a poziom integracji tych androidowychaplikacji z pulpitem Chrome OS-a wciąż pozostawia sporo dożyczenia. Na Google I/O spodziewać się możemy prezentacjinarzędzi i technik, które pozwolą uczynić z chromebookówplatformę pierwszej klasy dla androidowych aplikacji. Jeśli się tow końcu uda, Google uzyska efekt konwergencji, na którym takzależało kiedyś Canonicalowi – aplikacje ani mobilne, anidesktopowe, po prostu adaptujące się w warstwie interfejsu dośrodowiska, w jakim zostały uruchomione.

Andromeda i Fuchsia

W zeszłym roku po raz pierwszy usłyszeliśmy o nowych systemachoperacyjnych Google’a, które miały w sobie potencjał zastąpieniatego, co znamy dzisiaj. Andromedado tej pory pozostaje zagadką, mówi się, że to kolejny etapintegracji Androida i Chrome OS-a. Fuchsia, bazujący na mikrokerneluMagenta system mobilny, wydaje się być na znacznie bardziejzaawansowanym etapie rozwoju: niedawno mogliśmy zobaczyć pierwszezrzutyekranu, obrazujące interfejs graficzny Armadillo.

Jeśli Google faktycznie traktuje te projekty jako coś więcejniż tylko eksperymenty, to właśnie tegoroczna konferencja I/Obędzie najlepszym miejscem na to, by przedstawić je oficjalnieświatu.

Asystent Google

Dziś największym konkurentem dla Asystenta Google nie jest aniCortana, ani Siri – asystentki uwiązane do niszowych (tam gdziesię to liczy) platform Microsoftu i Apple’a. Największymkonkurentem jest Alexa, która dzięki sprytnej politycelicencjonowania Amazonu trafia już na setki urządzeń dziesiątekproducentów, pozostawiając produktowi Google’a androidowesmartfony. Sprytny głośnik GoogleHome nie sprzedaje się nawet w połowie tak dobrze, jak jegobezpośredni rywal, Amazon Echo.

Możemy się spodziewać, że Google nie będzie chciało oddaćtego rynku walkowerem. Nie tylko Asystent ma nabrać inteligencji iopanować nowe języki, ale też sam Google Home uzyska nowemożliwości. Chodzą plotki, że ten sprytny głośnik może zyskaćmożliwość działania jako wzmacniacz Wi-Fi, oferując właścicielomwiększych domów łatwe pokrycie zasięgiem sieci bezprzewodowej.Oczywiście wszystko będzie działo się automatycznie – w końcunie można oczekiwać, by końcowy użytkownik potrafił sam sobieskonfigurować repeater.

Wirtualna i rozszerzona rzeczywistość

Rok temu głośno było o projekcie Daydream– platformie wirtualnej rzeczywistości dla Androida. Było głośno,a potem jakoś przestało być głośno. Poza flagowym smartfonemPixel jedynie kilka telefonów spełnia wyśrubowane wymogi sprzętowedla VR. Jeśli Google nic z tym nie zrobi w tym roku, to o Daydreamszybko zapomnimy, a rynek niedrogich gogli VR weźmie sobieMicrosoft.

I to nie dlatego, że nowoczesne smartfony nie nadają się dowykorzystania jako wyświetlacze wirtualnej rzeczywistości. Poprostu nie bardzo co jest na nich wyświetlać. Ten rynek napędzająprzede wszystkim gry, a poziom gier na Androida jest jaki jest – itą kwestią Google musiałoby się przede wszystkim zająć.

Usługi i aplikacje

W tym roku powinniśmy usłyszeć sporo o Dokumentach Google,zarówno przeglądarkowych i mobilnych – konkurencja ze stronyMicrosoftu ostatnio znacznie przybrała na sile, firma z Redmond chceswoimi produktami zarazićszkoły. Spodziewamy się na to odpowiedzi ze strony Google’a,które w swoim ojczystym kraju cieszy się bardzo mocną pozycją narynku edukacyjnym, i raczej nie pozwoli jej sobie odebrać bez walki.

Coś też trzeba będzie zrobić z komunikatorami Allo i Duo,które nie zdołały nawet nadgryźć bazy użytkowników FacebookMessengera i WhatsAppa. Być może pomoże uczynienie ich domyślnączęścią platformy aplikacji mobilnych Google, oraz zaoferowaniezintegrowanej wersji webowej.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.