Mapy Google i Android Auto – para aplikacji, której potencjału nie zauważa sam producent

Mapy Google i Android Auto – para aplikacji, której potencjału nie zauważa sam producent07.01.2020 10:56
Mapy Google w smartfonie pokazują wirtualny prędkościomierz. Bardziej brakuje tu informacji o ograniczeniach.

Mapy Google i Android Auto w samochodzie, choć przez wielu kierowców uznawane są za najwygodniejszą parę aplikacji do obsługi nawigacji GPS, nie oferują wielu najnowszych funkcji. Google woli rozwijać Mapy na smartfony, a w mojej ocenie to duży błąd.

Android Auto w ostatnich miesiącach stale zyskuje na popularności. Chodzi o aplikację mobilną i odpowiadający jej interfejs w systemach infotainment w pojazdach, dzięki którym kierowcy mogą wygodniej korzystać z Map Google czy odtwarzacza muzyki. O ile w smartfonach wszystko działa bardzo dobrze i funkcjonalność nawigacji odpowiada tej znanej z aplikacji Mapy Google, to po podłączeniu telefonu do samochodu, sprawa nie jest już tak oczywista.

Mapy Google w Androidzie Auto w samochodzie.
Mapy Google w Androidzie Auto w samochodzie.

Po podpięciu smartfonu do pojazdu z Androidem Auto można oczywiście korzystać z nawigacji (do wyboru Mapy Google lub Waze) oraz innych aplikacji do obsługi muzyki. Problem tylko w tym, że Mapy oferują tu mniej funkcji niż w telefonie.

O ile jednak brak implementacji "samochodowego" podglądu zdjęć z najbliższych restauracji i zabytków łatwo uzasadnić, to nieobecność opcji zgłaszania zagrożeń na drogach jest już niezrozumiała. Szczególnie, że w smartfonach ta opcja pojawiła się niemal dokładnie pół roku temu.

Smartfony kontra ekrany w samochodach

Google skupia praktycznie całą swoją uwagę na rozwoju Map na smartfony. Zaangażowanie w tym zakresie jest rzecz jasna naturalne. W końcu telefon ma w kieszeni w zasadzie każdy i jestem przekonany, że znakomita większość kierowców, jeśli korzysta z Map Google, to właśnie na ekranie telefonu a nie pojazdu – choćby dlatego, że ta druga opcja jest dostępna w tańszych autach stosunkowo od niedawna. Alternatywą jest tylko samodzielny montaż radioodbiornika z Androidem Auto do niemal dowolnego pojazdu.

Skupienie na aplikacji mobilnej nie musiałoby jednak oznaczać traktowania samochodowego interfensju Androida Auto po macoszemu, a tak niestety jest. Na ekranach infotainment można co prawda zobaczyć informacje o kontrolach policji i fotoradarach, które do Map Google trafiły w maju 2019 roku, ale na tym udogodnienia dla kierowców w zasadzie się kończą. Mamy oczywiście sprawną nawigację, nawet z widokiem satelitarnym, ale o zgłaszaniu incydentów na drogach można już zapomnieć.

W alternatywnym Waze opcja ta dostępna jest od dawna, a jej obsługa na większym samochodowym wyświetlaczu jest nawet wygodniejsza, niż na ekraniku w smartfonie. Trudno więc wytłumaczyć, dlaczego Google nie traktuje Map w Androidzie Auto jako swojego topowego produktu, gdzie nowości powinny się pojawiać najpóźniej w tym samym momencie, co w aplikacji.

Zgłaszanie incydentów na drogach w Mapach Google w smartfonie. W Androidzie Auto w samochodzie tej opcji wciąż brakuje.
Zgłaszanie incydentów na drogach w Mapach Google w smartfonie. W Androidzie Auto w samochodzie tej opcji wciąż brakuje.

Zamiast zachęcać potencjalnych użytkowników do wybierania nowych pojazdów z Androidem Auto, Google woli dopracowywać nawigację w telefonach, utwierdzając klientów w przekonaniu, że smartfon to jedyne, czego potrzebują.

Zagadkowy prędkościomierz

Najciekawszym przykładem niezrozumiałego zacofania Map w Androidzie Auto w samochodach względem samej aplikacji jest wirtualny prędkościomierz. Po raz pierwszy został dostrzeżony w czerwcu ubiegłego roku, a od dobrych kilku miesięcy jest dostępny dla każdego na Androidzie. Ponownie – wyłącznie w smartfonach.

O Androidzie Auto w samochodach zapomniano. Trudno jest mi jednak uwierzyć, że implementacja jest szczególnie skomplikowana od strony technicznej. Skoro Mapy Google potrafią już wyświetlać bieżącą prędkość, w dodatku w Androidzie Auto w smartfonie wszystko działa jak należy, to dodanie tego elementu na ekrany w samochodach jest dla programistów najpewniej kwestią przysłowiowych pięciu minut. Jednak z jakichś przyczyn wciąż tej opcji brakuje.

Mapy Google w smartfonie pokazują wirtualny prędkościomierz. Bardziej brakuje tu informacji o ograniczeniach.
Mapy Google w smartfonie pokazują wirtualny prędkościomierz. Bardziej brakuje tu informacji o ograniczeniach.

Tak na marginesie, zagadkowy pozostaje sam pomysł wirtualnego prędkościomierza w Mapach. O ile w parze z informacją o ograniczeniu prędkości na drodze i właściwymi powiadomieniami o jej przekroczeniu byłby zrozumiały, tak bez nich jest praktycznie bezużyteczny. Opcja może się przydać rowerzystom korzystającym z Map i niewyposażonym w licznik lub podróżującym komunikacją miejską w formie ciekawostki, jednak nie sądzę, by kierowcy samochodów szczególnie ją doceniali.

Niewykorzystany potencjał Androida Auto

Google traktuje Androida Auto z niewystarczającą uwagą, ale całą sytuację można w prosty sposób zmienić, skupiając się na implementacji nowości także w interfejsie dla samochodów. Android Auto jako sama koncepcja jest od dawna traktowany przez samego producenta bardzo poważnie, czego dowodem mogą być choćby poświęcane mu wystąpienia podczas konferencji dla deweloperów.

Tak duży poślizg w implementacji nowości względem Map Google w smartfonach i liczne błędy trudno jest dziś uzasadnić. Coraz większa liczba samochodów z obsługą Androida Auto na drogach sprawia jednak, że to najwyższy czas, by coś w tej kwestii zmienić. Do dzieła, Google!

Aplikację Android Auto oraz Android Auto for phone screens (przydatną użytkownikom Androida 10) można pobrać z naszego katalogu oprogramowania.

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.