Rok 2014 dla Microsoftu – firma z Redmond wymyśla się na nowo

Rok 2014 dla Microsoftu – firma z Redmond wymyśla się na nowo31.12.2014 18:35

Rok 2014 dla Windows był rokiem wielkiego końca i wielkiegopoczątku. Pożegnaliśmy na dobre WindowsXP, dla wielu wciąż najlepszy system operacyjny, jakiMicrosoftowi udało się popełnić, powitaliśmy Windows 10,ostatnie słowo firmy z Redmond w tej dziedzinie, które ma byćnowym początkiem dla całego jej ekosystemu, a nawet jak niektórzysugerują, ostatnim wydanym przez nią systemem – od tej porynowości miałyby być dostarczane na bieżąco. To jednak na pewnonie wszystko. Wspomnijmy rok 2014 z Windows i Microsoftem.

W tym roku Microsoft zdołał zabezpieczyć swoje trzecie miejscena rynku mobilnym. Kwietniowy debiut WindowsPhone 8.1 był chyba najważniejszą jak dotąd aktualizacją,jakiej doczekały się słuchawki z „kafelkami”. Od tego czasuWindows Phone wydaje się być traktowany jako poważny konkurent dlaAndroida i iOS-a, przynoszący nie tylko specyficzne rozwiązania zzakresu interfejsu użytkownika, ale też innowacyjne narzędzia,takie jak choćby cyfrowa asystentka Cortana.

Wraz z premierą Windows 8.1 doczekaliśmy się też poważnychzmian w dziedzinie licencjonowania systemów Microsoftu. Dla urządzeńz wyświetlaczami o przekątnej mniejszej niż 9 cali Windows jestteraz dostępneza darmo, co sprawia, że przygotowanie smartfonu czy tabletu zsystemem Microsoftu jest dla producenta przedsięwzięciem tańszym,niż zrobienie tego z Androidem (od którego większość firm płaciMicrosoftowi opłaty, pozwalające uniknąć pozwu o naruszeniepatentów). Efekty tego zobaczyliśmy nawet na naszym rynku – naglew sklepach pojawiły się tablety i smartfony z Windows, kosztująceraptem kilkaset złotych.

Na zmianach w licencjonowaniu skorzystali też producencinotebooków, kategorii sprzętu, która jakoś wciąż nie możeumrzeć. Na rynku pojawiłysię małe laptopy i tablety z systemem Windows 8.1 with Bing,w sugerowanej cenie detalicznej nie przekraczającej w USA 200dolarów. Postrzegane jako odpowiedź na chromebooki Google'a,pozwalają na w miarę znośną pracę z normalnymi aplikacjamiWindows.

Sam Microsoft jednak udowodnił, że potrafi dziś dostrzec więcejniż tylko Windows. Pod wodzą nowego CEO, Satyi Nadelli, firmaruszyła na wojnę o serca i portfele użytkownikow innych niżWindows systemów operacyjnych. Zaczęło się od wydania pakietuOfficedla iPada, jeszcze do niedawna określanego w reklamachporównawczych firmy z Redmond jako „zabawka”, gdyż nie możnabyło na nim uruchomić „profesjonalnych” aplikacji biurowychpakietu Office. Dziś z możliwości wspomaganego chmurą Office 365pakietu biurowego Microsoftu możemy korzystać nie tylko na iPadach,ale też na urządzeniachz Androidem. W sklepach Google Play i AppStore coraz więcej jestaplikacji i usług z Redmond, pisanych z myślą o tych, którzyzamiast zamknąć się w jednym „ekosystemie” żyją wheterogenicznym świecie, z desktopem Windows PC, MacBookiem, konsoląXbox i telefonem z Androidem.

Rok 2014 był jednak dla Microsoftu przede wszystkim rokiembudowania fundamentów pod Windows 10, system wcześniej znany jakoWindows 9, czy też „Threshold”.Wzięto do serca reakcje konsumentów na kompletnie nietrafionerozwiązania, narzucone wraz z wydaniem Windows 8, obiecującużytkownikom najbardziej znaczącą premierę systemu operacyjnego whistorii. Zamiast forsować jeden interfejs użytkownika dlawszystkich, Windows 10 obiecuje wspólne interfejsy programistycznedla różnych urządzeń, z interfejsami dostosowanymido realiów użytkowania sprzętu.

I tak desktopowy Windows 10, udostępniony jako TechnicalPreview w bardzo wczesnej jeszcze fazie swojego rozwoju milionomużytkowników, którzy zapisali się do programu Windows Insider,przyniósł wszystko to, czego użytkownicy desktopów moglioczekiwać – wygodny, ujednolicony dostęp do aplikacji przezodrzucone w Windows 8 menuStart, możliwość pracy na wirtualnych pulpitach, ulepszonąkonsolę czy menedżer pakietów, dzięki któremu zarządzaniezainstalowanym oprogramowaniem stało się znacznie wygodniejsze.Windows 10 to jednak nie tylko kopiowanie koncepcji od lat znanychchoćby z linuksowych desktopów. System ten przynosi integrację zeznaną z smartfonów cyfrową asystentką Cortana,a także interesujące rozwiązanie dla urządzeń hybrydowych, czylitryb Continuum, w którym interfejs użytkownika zostaje dostosowanydo trybu interakcji z użytkownikiem – przez ekran dotykowy czymyszkę i klawiaturę.

Nie można też zapomnieć o pierwszej próbie wejścia na rynekinteligentnych urządzeń. Pierwsza sprytna opaska Microsoftu, Band,to najeżone czujnikami urządzenie, które towarzyszy caejplatformie software'owej Health, kompatybilnej nie tylko z WindowsPhone, ale też z Androidem i iOS-em. To pierwszy krok firmy w stronędbałości o zdrowie i sprawność fizyczną użytkowników,pokazujący jak bardzo współczesny Microsoft oddalił się odswoich nerdowych korzeni z lat osiemdziesiątych zeszłego wieku.Teraz polem walki nie jest już tylko komputer osobisty, ale całeosobiste życie użytkownika produktów firmy.

Największym jednak naszym zdaniem osiągnięciem Microsoftu w2014 roku jest pokazanie SkypeTranslatora. Aplikacja rodem z filmów science-fiction, któraumożliwia już dziś w miarę płynną rozmowę między ludźmi niemającymi wspólnego języka (obsługując póki co tłumaczeniamiędzy angielskim i hiszpańskim), jest osiągnięciem bezprecedensu – wyeliminowanie barier językowych może tylkoprzyczynić się do rozkwitu globalnego biznesu, pozwalając firmomna sięgnięcie do klientów, którzy wcześniej byli poza ichzasięgiem.

Ostatnie ważne posunięcie, wcale niełatwe do zinterpretowania,to uwolnienieframeworku .NET, a w zasadzie takie go przeprojektowanie, żeotwarta jego część, .NET Core, trafić może na inne systemyoperacyjne. Do tej pory analitycy spierają się o sens tegoposunięcia, jednak intencje są jasne: te wszystkie serweroweaplikacje ASP.NET, do tej pory uruchamiane na Windows Serverze,będzie można teraz uruchomić na Linuksie, nie ponosząc niemałychkosztów licencjonowania systemu. Grozi to co prawda utratą częściwpływów z licencji na serwerowy system, ale z drugiej strony możepozwolić Microsoftowi podbić internetowy rynek, dającwebdeweloperom darmową alternatywę dla Javy, pod każdym względemprzy tym bardziej zaawansowaną i wygodniejszą niż np. PHP.

Ze swoim imponującym portfolio produktów Microsoft wchodzijednak w rok, który nie musi być jednak dla niego łatwy. Corazwięcej producentów sprzętu ośmiela się wprowadzać na rynekkomputerybez Windows, Apple wraz ze swoim dopieszczonym ekosystememzdobywa corazwięcej zamożnych użytkowników, Chińczycy obiecująwydać świetnego klona Microsoft Office na Linuksa (ajednocześnie chiński rząd przygotowuje się do wygnaniaWindows z administracji rządowej i samorządowej tego ogromnegokraju), a Android jest na prostejdrodze do przekształcenia się w monopol podobny Windows z latdziewięćdziesiątych. By wygrać w tym dziwnym świecie 2015 roku,samo Windows 10 może nie wystarczyć.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.