Windows Live Essentials: gorsze wrogiem dobrego (Część II)

Windows Live Essentials: gorsze wrogiem dobrego (Część II)11.12.2020 07:15
Windows Live Essentials: gorsze wrogiem dobrego (fot. Kamil Dudek)

Ostatni tekst na temat Windows Live Essentials przypomniał wielu z Was, że obym pakietem często wiążą się pozytywne wspomnienia. Kilku czytelników wspomniało na przykład o tym, że Movie Maker jest wciąż najłatwiejszym edytorem wideo dla początkujących. Program Live Mail również pozostaje u niektórych w użyciu, choć w jego przypadku to akurat niezalecane. A co z innymi programami?

Bezpieczeństwo Rodzinne

Pakiet Bezpieczeństwa Rodzinnego został zintegrowany z Windows 8 i stał się na nowo częścią systemu. Prędkość jego rozwoju znacząco spadła, a obecna skuteczność jest dyskusyjna. Zresztą, dzieciom nie trzeba już dziś ograniczać czasu pracy z komputerem, w o wiele większym stopniu problem ten przeniósł się na telefony.

Mesh

Wspomniany przez Czytelnikow program Live Mesh zniknął w mrokach dziejów, ponieważ okazał się zbyt skomplikowany. Program ten służył do synchronizowania plików między urządzeniami, zestawianego za pomocą specjalnej aplikacji. Równolegle jednak DropBox, dla podobnej usługi, zastosował metaforę folderu podpiętego do chmury: zamiast kreatorów i aplikacji, wystarczyło zapisać plik do folderu z ikoną chmurki, by dane były dostępne na wszystkich urządzeniach. Było to o wiele łatwiejsze w obsłudze od dedykowanego kreatora. Aplikację Mesh więc rozmontowano i zastąpiono programem OneDrive. Być może była za trudna, ale stanowiła unikatowe rozwiązanie, którego nigdzie już nie ma.

Connector

Program Outlook Connector stał się zbędny wraz z zaopatrzeniem Outlooka (po piętnastu latach!) w funkcję natywnego łączenia się z pocztą Hotmail/Windows Live Mail. Oddzielna wtyczka dla protokołu DeltaSync przestała być potrzebna. Sam protokół wkrótce później porzucono, a uwierzytelnianie zostało wzbogacone o dwuskładnikowe uwierzytelnianie, czego Connector nie obsługiwał.

Toolbar

Pasek zadań Windows Live Toolbar stracił rację bytu ze względu na spadek popularności Internet Explorera, bardziej restrykcyjne zabezpieczenia w kwestii ładowania dodatków, zmianę interfejsu przeglądarek, popularyzację panoramicznych ekranów oraz fakt, że dedykowane przyciski do poczty, wiadomości i konta były już czymś nadzwyczajnym. Strony te były zazwyczaj otwarte permanentnie na przypiętych kartach. Usługi online przestały wymagać oddzielnej promocji, Toolbar istniał jeszcze kilka miesięcy jako Bing Bar, a następnie zniknął.

Writer

Edytor blogów Writer to osobliwy pomysł. Celem aplikacji jest usunięcie konieczności korzystania z wbudowanego CMS-a w blogu. Każdy regularnie piszący twórca wie, że nie warto pisać rzeczy bezpośrednio w edytorze CMS, bo awaria JS, problemy z łącznością, niesforna wtyczka lub przypadkowe odświeżenie widoku mogą usunąć kilka godzin pracy. Writer pozwala przygotować cały dokument po stronie lokalnego edytora, a następnie wyeksportować go na bloga za pomocą odpowiedniego "sterownika".

(fot. Kamil Dudek)
(fot. Kamil Dudek)

Writer powstał na potrzeby Windows Live Spaces, które zostało zamknięte. Poza tym obsługuje komunikację z Wordpressem, SharePointem i Bloggerem (od Google). Oryginalna wersja programu stała się trudna w obsłudze po tym, jak dostawcy blogów wprowadzili wieloskładnikowe uwierzytelnianie. Microsoft oczekiwał, że dostawcy platform będą stosować dedykowane aplikacje, Writer zaczął więc "gnić".

W 2015 roku został jednak opublikowany jako open source(!) i prędko otrzymał obsługę nowego uwierzytelniania. Jednak API blogów nie stoi w miejscu, a Writer tak. Opiekunowie platform nie tworzą także sterowników dla Writera. Program nie uzyskał masy krytycznej potrzebnej do rozwoju i od trzech lat nie otrzymał nowej wersji.

Messenger

Śmierć Messengera to temat poruszany bardzo wiele razy. Żal się powtarzać. Acz, w największym skrócie, MSN został od rozmontowany i zastąpiony Skypem, a jego część "profesjonalna" to dziś Microsoft Teams. Po dosłownie latach zawirowań i jednoznacznie fatalnych decyzji, Skype i Teams zaczynają powoli wychodzić na prostą.

Powstają alternatywne implementacje serwerów MSN (fot. Kamil Dudek)
Powstają alternatywne implementacje serwerów MSN (fot. Kamil Dudek)

Powyższa migracja nie była jednak przejściem z zachowaniem funkcjonalności. Co takiego straciliśmy wraz z Messengerem? Oczywiście, większość osób odpowie: gry, szturchańce i ładne emotikony. Ale Messenger nie mógł przetrwać zmian w internetowym krajobrazie. Cierpiał na ten sam problem, co Vista: był bardzo PC-centryczny.

Ciężki "kombajn do spędzania czasu" nie pasował do nowych, smartfonowych scenariuszy użycia. Aplikacja usiłowała agregować portale społecznościowe i huby z wiadomościami, oferując integrację z Twitterem, Facebookiem i gazetami. Potrafiła także przerabiać internetowe publikacje na "tosty" do łatwego udostępniania, wykorzystując nieudokumentowany Social Object Extractor (SOXE). Usiłował być więc "Twitterem po stronie klienta". Big Tech tupnęło jednak nogą: nie wolno! Każdy ma używać dedykowanej aplikacji, która nie umie rozmawiać z konkurencją.

Co dalej?

Pozostały trzy programy, które dziś wciąż działają. Windows Live Mail, Galeria Fotografii oraz Movie Maker. Każdy z nich rzekomo ma następcę, są to jednak następcy niezwykle kiepscy. W ostatniej części – parę słów właśnie o nich (i o tym, dlaczego nie należy dziś używać Windows Live Mail).

Szanowna Użytkowniczko! Szanowny Użytkowniku!
×
Aby dalej móc dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne i udostępniać coraz lepsze usługi, potrzebujemy zgody na dopasowanie treści marketingowych do Twojego zachowania. Twoje dane są u nas bezpieczne, a zgodę możesz wycofać w każdej chwili na podstronie polityka prywatności.

Kliknij "PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub na symbol "X" w górnym rogu tej planszy, jeżeli zgadzasz się na przetwarzanie przez Wirtualną Polskę i naszych Zaufanych Partnerów Twoich danych osobowych, zbieranych w ramach korzystania przez Ciebie z usług, portali i serwisów internetowych Wirtualnej Polski (w tym danych zapisywanych w plikach cookies) w celach marketingowych realizowanych na zlecenie naszych Zaufanych Partnerów. Jeśli nie zgadzasz się na przetwarzanie Twoich danych osobowych skorzystaj z ustawień w polityce prywatności. Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać zmieniając ustawienia w polityce prywatności (w której znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania związane z przetwarzaniem Twoich danych osobowych).

Od 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 (określane jako "RODO"). W związku z tym chcielibyśmy poinformować o przetwarzaniu Twoich danych oraz zasadach, na jakich odbywa się to po dniu 25 maja 2018 roku.

Kto będzie administratorem Twoich danych?

Administratorami Twoich danych będzie Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, oraz pozostałe spółki z grupy Wirtualna Polska, jak również nasi Zaufani Partnerzy, z którymi stale współpracujemy. Szczegółowe informacje dotyczące administratorów znajdują się w polityce prywatności.

O jakich danych mówimy?

Chodzi o dane osobowe, które są zbierane w ramach korzystania przez Ciebie z naszych usług, portali i serwisów internetowych udostępnianych przez Wirtualną Polskę, w tym zapisywanych w plikach cookies, które są instalowane na naszych stronach przez Wirtualną Polskę oraz naszych Zaufanych Partnerów.

Dlaczego chcemy przetwarzać Twoje dane?

Przetwarzamy je dostarczać coraz lepsze materiały redakcyjne, dopasować ich tematykę do Twoich zainteresowań, tworzyć portale i serwisy internetowe, z których będziesz korzystać z przyjemnością, zapewniać większe bezpieczeństwo usług, udoskonalać nasze usługi i maksymalnie dopasować je do Twoich zainteresowań, pokazywać reklamy dopasowane do Twoich potrzeb. Szczegółowe informacje dotyczące celów przetwarzania Twoich danych znajdują się w polityce prywatności.

Komu możemy przekazać dane?

Twoje dane możemy przekazywać podmiotom przetwarzającym je na nasze zlecenie oraz podmiotom uprawnionym do uzyskania danych na podstawie obowiązującego prawa – oczywiście tylko, gdy wystąpią z żądaniem w oparciu o stosowną podstawę prawną.

Jakie masz prawa w stosunku do Twoich danych?

Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania danych. Możesz wycofać zgodę na przetwarzanie, zgłosić sprzeciw oraz skorzystać z innych praw wymienionych szczegółowo w polityce prywatności.

Jakie są podstawy prawne przetwarzania Twoich danych?

Podstawą prawną przetwarzania Twoich danych w celu świadczenia usług jest niezbędność do wykonania umów o ich świadczenie (tymi umowami są zazwyczaj regulaminy). Podstawą prawną przetwarzania danych w celu pomiarów statystycznych i marketingu własnego administratorów jest tzw. uzasadniony interes administratora. Przetwarzanie Twoich danych w celach marketingowych realizowanych przez Wirtualną Polskę na zlecenie Zaufanych Partnerów i bezpośrednio przez Zaufanych Partnerów będzie odbywać się na podstawie Twojej dobrowolnej zgody.