Elon Musk kupił Twittera. Jeden z największych serwisów społecznościowych zmienił właściciela. Znany miliarder wydał fortunę na zakup platformy, na której teraz miałaby zapanować szeroko rozumiana wolność słowa.
Sprawa związana z kupnem Twittera przez Elona Muska rozwinęła się bardzo szybko. Na początku marca Musk poinformował, że stał się największym udziałowcem Twittera, a w kwietniu świat obiegła informacja, że złożył ofertę kupna 100 proc. udziałów. Teraz, zgodnie z doniesieniami agencji Reuters, oferta została przyjęta.
Dziennikarze agencji Reuters informują, że w poniedziałek Elon Musk zawarł umowę kupna Twittera za 44 miliardy dolarów. Oznacza to, że za każdą z akcji zapłacił 54,20 dolara. Reakcja giełdy była natychmiastowa - na wieść o przejęciu platformy przez Muska, kurs akcji Twittera wzrósł o 6 procent.
Elon Musk już od jakiegoś czasu często wypowiada się na temat wolności słowa w sieci. Nie inaczej było 25 kwietnia, kiedy wrzucił na swoje konto na Twitterze wycinek własnej wypowiedzi.
"Wolność słowa jest podstawą funkcjonującej demokracji, a Twitter to cyfrowy plac miejski, gdzie dyskutuje się o sprawach kluczowych dla przyszłości ludzkości" - czytamy we wpisie.
"Twitter ma ogromny potencjał - nie mogę doczekać się współpracy zz firmą i ze społecznością, by go uwolnić" - dodał Elon Musk.
Dziennikarz dobreprogramy.pl, Karol Kołtowski
