Fall Creators Update trafia do klientów etapami, by uniknąć błędów

Fall Creators Update trafia do klientów etapami, by uniknąć błędów

Fall Creators Update trafia do klientów etapami, by uniknąć błędów
Oskar Ziomek
24.10.2017 20:58

Dziś mija tydzień, odkąd użytkownicy Windowsa 10 mogą instalować aktualizację Fall Creators Update. Oczywiście nie od razu trafi ona do wszystkich, ponieważ cały proces podzielony został na etapy, ale by rozwiać związane z tym wątpliwości, Microsoft opublikował na swoim blogu kilka szczegółów dotyczących takiego podejścia.

Wyjaśnienia nie powinny być dla nikogo zaskakujące, bo i sygnalizowane były już przy okazji premiery nowej wersji systemu: chodzi o zapewnienie możliwie wysokiej zgodności ze sprzętem. Fall Creators Update trafia więc w pierwszej kolejności na nowsze urządzenia, zaś Microsoft zbiera interesujące dane statystyczne oraz związane z błędami, by naprawić je, nim aktualizacja trafi do kolejnych użytkowników.

Podobny, etapowy system dostarczania aktualizacji proponowany jest administratorom IT, którzy mieliby wytypować kilka urządzeń w firmie i zaktualizować je w pierwszej kolejności, na nich przetestować wykorzystywane aplikacje i dopiero później dokończyć aktualizację systemu na pozostałych komputerach.

Zapewniony przez Microsoft wykres tempa udostępniania Fall Creators Update pozostawia dość duże pole do interpretacji
Zapewniony przez Microsoft wykres tempa udostępniania Fall Creators Update pozostawia dość duże pole do interpretacji

Generalnie podejście uznać można za godne pochwały, jednak nie zapominajmy, iż Microsoft stosował je już wcześniej. W praktyce cały proces bardzo rozciąga się więc w czasie, co mogliśmy zaobserwować choćby na początku bieżącego roku, jeszcze przy okazji Creators Update w kwietniu. Wówczas po 3 miesiącach od udostępnienia aktualizacji trafiła ona zaledwie do nieco ponad połowy użytkowników systemu.

Na pierwsze statystyki związane z jesienną aktualizacją liczyć będzie można zapewne w drugiej połowie listopada i wtedy tez będziemy mogli porównać je z tempem poprzednich aktualizacji – kwietniowa (przynajmniej procentowo) wypadła pod tym względem gorzej, niż poprzednie.

Nie trzeba czekać

Chociaż Microsoft nie zaleca takiego podejścia właśnie ze względu na ryzyko gorszych wrażeń podczas używania systemu, warto przypomnieć, iż zalecenia związane z czekaniem na propozycję instalacji Fall Creators Update przez Windows Update można najzwyczajniej w świecie zignorować i wymusić aktualizację ręcznie. Wówczas należy jednak mieć na uwadze ewentualne konsekwencje związane z bezproblemowym działaniem – kłopoty zdążyły się już pojawić w przypadku laptopów Razera oraz pod postacią znikających aplikacji.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (52)