Filtry Snapchata udostępnione na komputerach. Przywdziej psie uszy i prowadź wideorozmowę
Snapchat desperacko poszukuje kolejnych sposobów na wybicie się z finansowego dołka. Było już partnerstwo z Amazonem, w celu umożliwienia sprawnego kupna fotografowanych przedmiotów, i autorskie produkcje filmowe. Co następne, zapytacie? Odpowiedź brzmi: próba przeniesienia doskonale znanych filtrów, zmieniających wygląd twarzy – znaku rozpoznawczego Snapchata – na komputery osobiste z systemem Windows lub macOS.
Aplikacja Snap Camera, bo o niej tu mowa, pozwala zmodyfikować strumień danych z kamerki internetowej tak, nanieść na twarz jeden z kilkudziesięciu efektów zwanych Snapchat Lenses. Przez to możemy, na przykład, przywdziać psie uszy albo wizerunek kosmity.
Introducing Snap Camera | Snapchat Lenses for Desktop
Spreparowany tym sposobem obraz staje się dostępny dla wszystkich programów trzecich, które pozwalają na transmisję wideo. Co następuje, zmieniony wygląd zaprezentujemy chociażby podczas rozmowy na Skypie czy Hangoutsie. Przy czym samo przedsiębiorstwo uśmiecha się zwłaszcza do streamerów, kusząc partnerstwem z platformą Twitch.
Jak informuje Snapchat, do korzystania z programu Snap Camera nie jest wymagane żadne konto. Wystarczy pobrać go nieodpłatnie z oficjalnej strony internetowej.