Firefox OS 1.1: telefony z systemem Mozilli dorównają sprzętowi sprzed kilku lat?

Firefox OS 1.1: telefony z systemem Mozilli dorównają sprzętowi sprzed kilku lat?

Firefox OS 1.1: telefony z systemem Mozilli dorównają sprzętowi sprzed kilku lat?
09.10.2013 15:53

Od kilku miesięcy w ofercie T-Mobile znaleźć można działający podkontrolą systemu Firefox OS telefonik AlcatelOne Touch Fire, urządzenie bardzo podobne do testowanego przeznas Keonafirmy Geeksphone. Pojawiające się w Sieci opinie jego pierwszychużytkowników zasadniczo nie odbiegały od oceny, jaką wystawiliśmy wnaszych testach – narzekania dotyczyły zarówno słabościsprzętu, jak i niedoróbek w samym systemie operacyjnym urządzenia. Nocóż, z tym pierwszym nic się nie da zrobić, One Touch Fire i jemupodobne telefony swoją specyfikacją przypominają słuchawki z roku2008. O to drugie Mozilla obiecywała jednak zatroszczyć się takszybko, jak to możliwe – i obietnicy dotrzymuje. Urządzenia zFirefox OS-em otrzymają niebawem nową wersję systemu, oznaczonąnumerkiem 1.1.Na łamach bloga Mozilli pojawiłsię wpis przedstawiający zmiany, jakie udało się wprowadzić dojej mobilnego systemu operacyjnego. Według Chrisa Lee, dyrektoraproduktu Firefox OS, zmian tych są setki, a dotyczą one zarównosilnika, na którym uruchamiane są aplikacje HTML5, jak i samychaplikacji, zapewniających podstawowe funkcjonalności telefonu.[img=firefoxos-alcatel]I tak oto Firefox OS zacznie obsługiwać MMS-y, pozwalając nawysyłanie w ten sposób zdjęć, nagrań wideo i audio. Aplikacjakontaktów będzie mogła importować dane z książki adresowej Gmaila iHotmaila, pozwoli też na dodanie do listy kontaktów numerówwyświetlanych w logach połączeń, SMS-ach czy e-mailach. Listękontaktów zintegrowano też z dialerem telefonu, tak że podczaswybierania podpowiadane będą numery z istniejących wpisów.Ulepszenia dotknęły też klienta poczty (który potrafi wreszciezapisywać szkice oraz pobierać i wysyłać załączniki z mediami),kalendarza (umożliwiającego teraz szybkie tworzenie zdarzeń iustawianie przypomnień), klawiatury, która automatycznie poprawiabłędnie wpisane słowa, wyszukiwarki aplikacji, która pozwalać ma nałatwiejsze znajdywanie potrzebnych treści, oraz samej przeglądarkiFirefox, pozwalającej teraz na zapisywanie obrazków, plików audio iwideo.Programiści docenić zaś mają interfejs programowania dlapowiadomień typu Push, dzięki któremu będzie można uaktywniaćaplikacje z poziomu serwera, tak że nie będą musiały być cały czasaktywne. Pozwoli to na zmniejszenie zużycia energii – obecnieszybkie rozładowywanie baterii jest jednym z głównych zarzutów, jakieużytkownicy firefoksowych telefonów stawiają systemowi Mozilli. Zkolei zmiany w silniku Gecko pozwolą na szybsze przewijanie ekranu izwiększyć mają szybkość działania aplikacji, pozostawiającą do tejpory wiele do życzenia.Wprowadzone wraz z Firefox OS-em 1.1 zmiany to oczywiście żadnarewolucja. Tak naprawdę to przecież podstawowe funkcjonalności, któreobecne były nawet na starych smartfonach z Symbianem. Zapowiadanyprzez Mozillę przełom w dziedzinie urządzeń mobilnych wciąż pozostajezrozumiały wyłącznie dla geeków, będących w stanie zrozumiećinnowacyjną architekturę Firefox OS-a i teoretyczne zalety pisaniaaplikacji w JavaScripcie i HTML5 – tzw. przeciętnemuużytkownikowi trudno wyjaśnić, co rewolucyjnego jest w telefonie,który nie potrafi wysłać MMS-a, i dla którego sklepz aplikacjami dostępny jest tylko w języku angielskim.Jeśli zaś o stan samego Firefox Marketplace chodzi, to teżsytuacja nie wygląda zbyt różowo. Co prawda liczba dostępnych w nimaplikacji wzrosła w ciągu ostatnich trzech miesięcy o rząd wielkości,jest ich już około 2000, ale większość z nich wygląda tak, jakby byłytworzone przez uczących się programowania uczniów gimnazjum. Widać tochoćby nawet wśród promowanych aplikacji – na przykład Chess(szachy), nie dość że wyświetla sporo irytujących reklam, to jeszczezwykle nie działa – po pierwszym ruchu nie można się doczekaćodpowiedzi programu.[img=firefoxmarketplace]Jakie w tej sytuacji są perspektywy Firefox OS-a? Jego sukces dlaMozilli jest kwestią prestiżu, tak wiele obiecano, i tak wiele sięspodziewano, że nie można systemu tego po prostu posłać do muzeumhistorii techniki. Jeśli jednak Mozilla chce powalczyć chociaż oczwarte miejsce na rynku mobilnych OS-ów, to będzie musiałazwielokrotnić swoje wysiłki. Poważni konkurenci o to czwarte miejsce– Sailfish OS, Tizen i Ubuntu Touch – też obiecująużytkownikom wolność, a przy tym (w teorii przynajmniej) pozwolićmają na znacznie więcej, niż Firefox OS.

Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)