Fleksy wraca, znów jest szybka i ma darmowe skórki
To jednak nie koniec lubianej klawiatury Fleksy. Deweloperzy przyłączyli się do Pinteresta ponad rok temu, ale aplikacja wróciła pod nowym szyldem. Dalszym rozwojem klawiatury dla Androida i iOS-a zajmie się firma Thingthing – autorzy klawiatury dla iOS-a.
25.07.2017 17:31
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Fleksy to aplikacja, która cieszyła się ogromną popularnością wśród osób lubiących szybko pisać na ekranie dotykowym. Niestety jej rozwój został zatrzymany na ponad rok. Dziś w sklepach z aplikacjami pojawiła się nowa wersja 8.3, wprowadzająca sporo poprawek, nowe emoji i kompatybilność z nowszymi systemami mobilnymi (iOS 10).
Fleksy obsługuje język polski i jeśli wierzyć opisowi w ustawieniach, nie jest on już w fazie beta. Bez zmian zostały gesty pozwalające zmieniać sugerowane słowa, wstawiać znaki interpunkcyjne czy usuwać wpisane fragmenty. Niezmiennie dostępne są też rozszerzenia, jak dodatkowy rząd klawiszy z cyframi oraz kolorowe skórki, jednak na iOS-ie więcej jest płatnych, za to na Androidzie wszystkie są darmowe. To efekt uboczny „odchudzania” klawiatury, z której usunięte zostały biblioteki do obsługi płatności, połączenie z chmurą i kilka innych aktywności w tle.
We wpisie Thingthing można przeczytać, że firma jest blisko dostarczenia Klawiatury jako Platformy (KaaP).
Nie wiemy na pewno co to oznacza, ale wnioskując z obecnego kształtu aplikacji Thingthing, widocznej poniżej, chodzi o możliwość osobnej integracji klawiatury z różnymi aplikacjami. Thingthing potrafi na przykład wstawiać zdjęcia z pamięci telefonu i dysków w chmurze tak samo, jak GIF-y. Ta klawiatura nie obsługuje niestety języka polskiego.