Gamingowe biurka to już przeżytek. Japończycy proponują łóżko dla graczy
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nawet najwytrwalsi gracze po kilkunastogodzinnym maratonie przed komputerem w końcu odpadają i kierują się w stronę łóżka. A gdyby tak móc z gamingowego biurka móc przenieść się do gamingowego łóżka? Nie ma w tym najmniejszego sensu, ale pewna japońska firma zaczęła oferować takie rozwiązanie.
O ile gamingowe klawiatury, myszki czy słuchawki faktycznie robią różnicę w grze, o tyle pojawiają się też mniej konwencjonalne produkty dla graczy, które mają mniej lub więcej sensu. Fotele, chociaż w większości przypadków okropnie brzydkie, są przynajmniej wygodne. Biurka gamingowe, np. jak to, które okazję miał testować Lordjahu, pozwolą wygodniej ustawić monitor, czy naładować smartfona dzięki indukcyjnej ładowarce. Na pewno są w pewien sposób przydatne.
Teraz japońska firma Bauhutte proponuje zestaw, dzięki któremu można położyć się na dobre. Za jedyne 300 dolarów możemy zakupić hybrydę łóżka i biurka gamingowego, z możliwością dokupienia dodatkowych produktów z serii, aby dostosować zestaw wedle swoich potrzeb. Na pierwszy rzut oka nie brzmi jak duży wydatek, ale to tylko cena za samo łóżko. W przypadku pełnej konfiguracji widocznej na zdjęciu poniżej, cena wzrasta już do ponad 1000 dolarów.
Bauhutte specjalizuje się w tworzeniu przeróżnych akcesoriów i mebli, które zwiększają komfort graczy, czy pozwalają trzymać niezbędne napoje i czipsy w zasięgu ręki. Tym razem jednak poszli o krok dalej. Jak czytamy na stronie nowego produktu: "budzę się i idę z mojego łóżka do biurka, dlaczego to musi być takie skomplikowane? Łóżko gamingowe rozwiązuje ten problem" - co za absurd.
Niemniej jednak przyznaję, że koncepcja ma pewien sens. Na pewno spędzanie czasu przed komputerem w ten sposób jest dużo wygodniejsze. Sam niegdyś podejmowałem próbę realizacji podobnego pomysłu i było nieźle, ale nie polecam, bo grałem wówczas całą dobę bez przerwy. Pytanie tylko, o ile to rozwiązanie jest bardziej szkodliwe dla kręgosłupa, niż siedzenie przy biurku w odpowiedniej pozycji.