Gucci sprzedaje buty za 46 zł. Sęk w tym, że fizycznie nie istnieją

Gucci sprzedaje buty za 46 zł. Sęk w tym, że fizycznie nie istnieją

fot. Unsplash (Max Anderson)
fot. Unsplash (Max Anderson)
Piotr Urbaniak
17.03.2021 15:48, aktualizacja: 06.03.2024 22:03

Abstrahując od logiki towarzyszącej kupowaniu odzieży i akcesoriów marek modowych, jedno jest niepodważalne: nie są to przyjemności tanie. Tym razem jednak włoski dom mody Gucci postanowił pójść na przekór trendom, by zaprezentować kolekcję trampek w cenie od 9 do 12 dol. (ok. 35 – 46 zł). Ale dlaczego taka informacja w ogóle pojawia się w serwisie IT? No właśnie.

Otóż nowe trampki Gucci, mimo iż stworzone przez słynnego projektanta Alessandro Michele, tak naprawdę w materialnym świecie nie istnieją. Są formą tokena niezamiennego (NFT), którym podpisano fotograficzny filtr rzeczywistości rozszerzonej. Słowem, konsument płaci w tym przypadku za aplikację, która nałoży buty na zdjęcia lub awatary, a do tego zyskuje unikatowe dobro w postaci cyfrowej, jak definiuje się NFT.

Z informacji prasowej dowiadujemy się, że projekt powstał we współpracy z białoruskim studiem projektowym Wanna i prócz kompatybilności z aplikacją mobilną Gucci, może zostać wykorzystany również w grach, w tym choćby popularnym "Roblox".

Hobby kryptonumizmatyk

Patrząc z technicznego punktu widzenia, token NFT można sobie wyobrazić jako kolekcjonerską monetę, tyle że w świecie kryptowalut. Bardziej ekspercko: jest to rodzaj tokenu kryptograficznego opartego na technologii blockchain. Z zasady funkcjonuje niczym kryptowaluta, jednak pomimo nieskrępowanej zamienności ma unikatowy identyfikator.

Obraz

Ktoś powie, że trzeba być niespełna rozumu, aby płacić za coś, czego na dobrą sprawę nie da się zmaterializować. Cóż, najwyraźniej innego zdania są kolekcjonerzy sztuki. 11 marca br. w domu aukcyjnym Christie's nieznany nabywca zapłacił za plik JPEG z kolażem autorstwa artysty Mike’a Winkelmanna, oczywiście wraz z tokenem NFT, bagatela 69,3 mln dol. (ok. 265 mln zł). W tym kontekście trampki Gucci spadają do wagi lekko półśmiesznej.

Zwłaszcza, że zdecydowanie nie stanowią pierwszego przypadku, kiedy jakiś dom mody próbuje zarabiać na zawartości cyfrowej. Na przykład Bottega Venta od paru miesięcy oferuje torby do... gry "Animal Crossing", licząc sobie 15 dol. (ok. 58 zł) za sztukę. Byredo z kolei handluje filtrami Instagrama w cenie 5 dol. (ok. 19 zł). Można? Jak widać, tak.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (64)