Intel "Comet Lake-S" Core 10: specyfikacje i ceny nowych procesorów do desktopów

Intel "Comet Lake-S" Core 10: specyfikacje i ceny nowych procesorów do desktopów
Piotr Urbaniak

30.04.2020 15:01

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Intel nie składa broni i, po premierze procesorów Core 10. gen do laptopów, serwuje nowe układy dla komputerów stacjonarnych. Na czele nowej serii "Comet Lake-S" staje model Core i9-10900K, który producent określa mianem najszybszego na świecie chipu dla graczy, obok – 31 innych jednostek. To wszystko dla nowej podstawki LGA 1200 i chipsetów Z490 i H470.

Nowe procesory wciąż wykorzystują znaną doskonale mikroarchitekturę Skylake, realizowaną w procesie litograficznym klasy 14 nm++, jednak istotne zmiany dotykają ich makroarchitektury, czyli organizacji układów. Tym razem firma z Santa Clara również wyjątkowo hojnie dysponuje rdzeniami i wątkami, bo dzisiejsze Core i3 mają konfigurację analogiczną do flagowców z 2017 r. (Core i7-7700K), a wielowątkowość Hyper-Threading znajdziemy we wszystkich modelach pomijając najtańsze Celerony. To pierwszy taki przypadek w historii Intela.

Obraz

Patrząc na przygotowaną listę zmian, widać wyraźnie, na czym skupili się inżynierowie. Po pierwsze, liczbie rdzeni w poszczególnych przedziałach cenowych, a po drugie – taktowaniach. To poniekąd brutalny pokaz siły fizycznej, ale Intel jest przekonany, że takie podejście się sprawdzi. Zwłaszcza w grach, gdzie obecnie liczy się zarówno liczba rdzeni, jak i wydajność pojedynczego wątku. Kwintesencją tego podejścia jest właśnie Core i9-10900K z 10 rdzeniami, 20 wątkami i zegarem sięgającym 5,3 GHz.

"Comet Lake-S", czyli ile fabryka dała

Wszystkie "Comet Lake-S" mają przylutowany odpromiennik ciepła (IHS), który w dodatku jest wykonany z grubszego niż wcześniej plastra miedzi. Sam rdzeń krzemowy jest natomiast cieńszy. Intel twierdzi, że w ten sposób układy będą lepiej przekazywać energię na radiator, osiągając efektywnie wyższe częstotliwości.

Zresztą, częstotliwości to, jak już zostało wspomniane, jeden z motywów przewodnich. Ciekawie prezentuje się technologia Turbo Boost Max Technology 3.0, która ma pozwalać na wysoką dopałkę dwóch rdzeni. O co chodzi? Według przedstawionych informacji, autorski algorytm wybierze dwa najlepsze pod względem jakości krzemu rdzenie i podbije na nich taktowanie bez zwiększania napięcia. Z kolei Thermal Velocity Boost pozwoli nawet przekroczyć maksymalne deklarowane turbo w sytuacji, gdy wystąpią sprzyjające warunki energetyczne i termiczne.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Przy okazji sporo zmian dotyka overclockingu. I tak, HT może być teraz włączane i wyłączane dla poszczególnych rdzeni, a użytkownik zyskuje dodatkowo możliwość zarządzania częstotliwością zegara taktującego magistrali DMI, łączącej procesor z układem logiki. Poza tym, jak twierdzi Intel, widocznie usprawniono zarządzanie napięciami w aplikacji Extreme Turing Utility i zoptymalizowano aplikację Performance Maximizer do automatycznego podkręcania (nie jest jasne, czy zmiany będą dostępne na starszych procesorach). Wreszcie, Core i9 oraz Core i7 z serii "Comet Lake-S" mają kontroler pamięci DDR4-2933, niższe modele zaś – DDR4-2666.

Specyfikacje procesorów Intel "Comet Lake-S" Core 10. gen:

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]
  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Co oczywiste, większość "Comet Lake-S" ma zintegrowany układ graficzny. Jest to UHD 630 (24 EU) lub UHD 610 (12 EU). Wyjątek stanowią modele z sufiksem "F" w nazwie.

Podstawka LGA 1200 i chipsety Z490 i H470

Tradycyjnie do nowych procesorów dochodzą nowe chipsety, a konkretniej Z490 oraz H470. Pod wieloma względami dziedziczą funkcjonalności poprzedników, czyli odpowiednio Z390 oraz H370, aczkolwiek są też nowości. Główna to opcjonalne wsparcie dla karty sieciowej I225 "Foxville" w standardzie 2.5G, mniejsza – wsparcie dla RST po PCI Express.

Intel obiecuje ponadto w większym stopniu korzystać z Thunderbolt 3 oraz pamięci Optane, ale tu już, nie ukrywajmy, decydujący głos i tak będą mieli producenci płyt.

  • Slider item
  • Slider item
[1/2]

Niestety, nie wiadomo najważniejszego, a mianowicie co z cenami w Polsce. Ceny w dolarach widoczne są w zamieszczonych powyżej tabelach i przedstawiają się podobnie co w przypadku Core 9. gen. Zwiększona liczba rdzeni i wątków w poszczególnych segmentach pozwala patrzeć na nie przychylnym okiem, ale problemem może okazać się niezbyt wysoka, delikatnie mówiąc, wartość złotówki. W chwili, gdy piszę te słowa, za 1 dol. zapłacić trzeba 4,17 zł.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (39)
Zobacz także