Masz nowego MacBooka? Mógł zostać zainfekowany już podczas pierwszego uruchomienia

Masz nowego MacBooka? Mógł zostać zainfekowany już podczas pierwszego uruchomienia

Masz nowego MacBooka? Mógł zostać zainfekowany już podczas pierwszego uruchomienia
Oskar Ziomek
11.08.2018 11:57

Problemy związane z bezpieczeństwem i szkodliwym oprogramowaniem po raz kolejny dotyczą nie tylko komputerów z Windowsem. Jak się okazuje, istnieje sposób wykorzystujący lukę w macOS, pozwalający zainfekować komputery Apple'a jeszcze przed ukończeniem ich pierwszego uruchamiania, a więc mimo teoretycznego dopełnienia przez użytkownika wszystkich środków ostrożności. Problematyczne okazuje się pierwsze połączenie z siecią Wi-Fi, choć muszą zostać spełnione pewne warunki. Po raz kolejny zwraca się przy tym uwagę na znaczenie wykonywania regularnych aktualizacji – najnowsza wersja systemu jest już załatana i bezpieczna.

O szczegółach informuje serwis The Daily Dot. Jak zauważają badacze, problem dotyczy maszyn, które zostały wcześniej zarejestrowane na stronach Apple jako sprzęty podlegające konfiguracji dostarczonej przez pracodawcę użytkownika. Innymi słowy, chodzi o nowe Maki, które przy pierwszym uruchomieniu mają się automatycznie skonfigurować właściwie do pracy w danej firmie, a więc między innymi pobrać stosowne oprogramowanie ze sklepu z aplikacjami.

To właśnie ten moment stanowi zagrożenie, bo jak się okazuje, na jego etapie atakujący mogą zmusić maszynę do innego działania. Wymaga to co prawda skutecznego ataku na połączenie pomiędzy serwerami Apple z oprogramowaniem MDM, ale jest możliwe do wykonania. W konsekwencji, zamiast właściwych aplikacji związanych z pracą, Mak może więc automatycznie pobrać szkodliwe oprogramowanie, a dalsze nieprzyjemności zależą już od konkretnego przypadku. Ponieważ mowa jest o maszynach, które z założenia mają służyć użytkownikowi przede wszystkim do pracy zawodowej, zakłada się, że głównym celem atakujących może być chęć przechwytywania klawiatury i ekranu, by później wykorzystać zebrane w ten sposób informacje do dalszych ataków.

Jak zwrócono uwagę wcześniej, problem nie dotyczy najnowszej wersji macOS 10.13.6, która wydana została w ubiegłym miesiącu. Wciąż warto mieć się jednak na baczności – użytkownicy kupujący nowe urządzenia, które zaraz po wyjęciu z pudełka pracują z wykorzystaniem starszej wersji, wciąż mogą zostać zainfekowane w opisywany sposób.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)